Po pracowitej nocy ciężko jest pokonać ciało i jechać na spotkanie z Panem Jezusem! Mam jednak łaskę sekundowych snów. Właśnie teraz pomogły i znaleźliśmy się z żoną na Mszy świętej o 6:30.
Kapłan na rozpoczęcie tego Misterium powiedział od Ołtarza św. o zagubionych na krętych ścieżkach naszego życia, a ja od razu wiedziałem, że jest to intencja modlitewna tego dnia! W tym momencie, gdy to zapisuję kapłan z radia Maryja wypowie to słowa (przed koronką do Miłosierdzia Bożego).
W różny sposób mam potwierdzany odczyt intencji modlitewnej danego dnia! Przed relacją o sługusie Szawle kapłan wskazał na potrzebę modlitwy za prześladujących chrześcijan, aby się opamiętali!
W samej relacji (Dz 9,1-20): „Szaweł ciągle jeszcze siał grozę i dyszał żądzą zabijania uczniów Pańskich”. Nawet miał listy proskrypcyjne...takie mają dotychczas przywódcy Związku Radzieckiego, który rozpadnie się tak jak b. Jugosławia.
„Gdy zbliżał się już w swojej podróży do Damaszku, olśniła go nagle światłość z nieba. A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz? Kto jesteś, Panie? - powiedział. A On: Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz”. Dalej jest znane uzdrowienie - od Pana Jezusa przez proroka Ananiasza!
Ja w tym czasie popłakałem się z wołaniem: „Jezu mój! Przecież podobnie było ze mną, ślepcem duchowym”. Jakże podobne było wybranie Apostoła Świętego Pawła do mojego! Zaraz ktoś powie, że chwalę się, a nawet wywyższam, ale taki nie wie, że jest to otrzymanie krzyża czyli współcierpienia z Panem Jezusem w dziele zbawienia ludzkości! Po chwilce potwierdzi to psalmista (Ps 117,1-2): „Całemu światu głoście Ewangelię”...
Jednak szczytem mojego zadziwienie będzie dzisiejsza Ewangelia (J 6,52-59), bo moją łaską jest mistyka eucharystyczna. Nie dziwię się braciom starszym w wierze, którzy rozważali: jak można spożywać ciało Zbawiciela? To trwa dotychczas, nawet od kapłanów nie usłyszysz, że w opłatku – po konsekracji - znajduje się Duchowe Ciało Pana Jezusa!
Siostra Faustyna widziała jak w takich momentach Pan Jezus wchodzi do tej namiastki chleba naszego codziennego. Nie będę cytował dalszych słów Pana Jezusa, ponieważ dotychczas są niezrozumiałe. Nawet poprzedni proboszcz odpowiedział błędnie na moje pytanie:
- Dlaczego wierni „jedzą” (gryzą) św. Hostię"?
- Tak jest powiedziane w Ewangelii: "bierzcie i jedzcie"!
Wyszedłem do banku, kupiłem kupon „Lotto”, ujrzałem sklepy i piekarnie pełne żywności i ludzi, a w tym czasie na Mszach codziennych jest „resztka Pana”. Nie chcą ludzie Żywego Chleba dla naszych dusz „pieczonego” przez namaszczonych kapłanów i rozdawanego za darmo.
Spotkałem ekspedientkę oraz klienta sklepu, gdzie po kilku zdaniach miałem pokazaną indolencję duchową z zaćmieniem przez siły ciemności: czeka nas koniec, grób, jeszcze nikt tam nie był i nie powiedział, co będzie to będzie, a klient dodał, że najlepsza jest śmierć w śnie, po co się męczyć. Powiedziałem mu, że chwali śmierć nagłą...chciałbym porozmawiać, ale uciekł do samochodu.
Przytaczam to jako standard myślenia 70-90% rodaków. Można powiedzieć, że mamy do czynienia z całymi masami rodaków nienawracalnych. Przekazuję to wszystkim, aby nie tkwili na tej błędnej ścieżce duchowej, bo nasze rozumowanie nie ma nic do Cudu Ostatniego. Co odpowie katolik zdziwionemu islamiście, który postępuje wg nakazu Mahometa od Allaha.
Mamy ciała fizyczne i dusze, dla pierwszych jest chleb z piekarni, a dla drugich konsekrowany (w obozach były to okruszyny) z duchowym Ciałem Pana Jezusa.
Nie będziesz miał moich przeżyć (wielka łaska), ale sprawisz niewypowiedzianą radość w Królestwie Bożym, gdzie taki przeważa wszystkich podobnych do mnie. Nie pojmiesz też tego, bo kochasz najbliższych i dobrych wokół siebie.
Bóg Ojciec kocha najbardziej najgorszych, nawet ludobójców. Wyobraź sobie naszego człowieka w Moskwie, który porzuca wszystko i przenosi się do pustelni! To zdrada Szatana, który zabija takich, ale ich, świadectwo pozostaje na wieki wieków!
Nie zmarnuj mojego, które piszę od Boga Ojca po porannym zaproszeniu do mojej izdebki w bloku. Uwierz mi, bo po drugiej stronie będziemy błogosławili Stwórcę naszych dusz...przez wieczność i jeden dzień dłużej.
Dzisiaj udało się ułożyć Duchowe Ciało Pana Jezusa pionowo, wzdłuż jamy ustnej, co oznacza moją prośbę, aby Bóg Ojciec był ze mnę. W samoistnym ułożeniu Pan „mówi”, że dzisiaj będą z Tobą! Później św. Hostia zwinęła się na pół.
Nic już nie dodam oprócz informacji, że towarzysząc dzieciom grającym w piłkę nożną odmówię moją 1.5-godzinną modlitwę w tej intencji: także za Ciebie bracie i siostro…
APeeL
Aktualnie przepisano
15.09.2003(p) ZA PODDANYCH TWOJEJ WOLI, BOŻE OJCZE…
Wspomnienie NMP Bolesnej
Jak szybko płynie życie...u dzieci dzień jest bardzo długi, a wraz z wiekiem coraz szybciej przesuwają się tygodnie, miesiące i lata, w końcu trafiamy na pole niczyje (pokazuje to granica pomiędzy braćmi Koreańczykami) z przeskokiem do świata nadprzyrodzonego.
Udało się przeżyć jeszcze jeden dzień na zesłaniu, w niewolniczej pracy w przychodni! Przed Mszą św. wzrok zatrzymał obraz Pana Jezusa w Ogrójcu, który był w domu rodzinnym. To pomogło w odczycie intencji modlitewnej.
W tym czasie popłynie zalecenie św. Pawła (1 Tm 2,1-8), aby modlić za wszystkich, w tym: „za królów i za wszystkich sprawujących władze, abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożnością i godnością”. To marzenie, bo Bestia nie śpi pragnąc naszej zagłady.
Interesuję się polityką, bo właściwa wojna trwa nad nami, a ja jestem duchowym korespondentem relacjonującym wszystko prosto z tego frontu. Co w tym czasie robi ludzkość? Zachowują się jak dzieci martwiąc się o starość, a nie wiedzą czy otworzą oczy rano! Wiele lat jeździłem karetką do takich. Krzyk, szum i płacz, a wcześniej chwalono śmierć nagłą!
Zaraz zapytasz jaka jest dobra? Nigdy nagła, przez całe życie masz przygotowywać się do tego odlotu, ale duchowo. Drugie zalecenie dotyczy godności tego czasu. Przykładem jest stwierdzenia zgonu u babci, gdzie wcześniej był kapłan z modlącymi się sąsiadkami przy zapalonej świecy. A ty chcesz umrzeć nagle: na weselu lub w WC na wycieczce? Zważ na koszty przewiezienia trupa.
Nie zrozumie tego normalny człowiek, zaganiany kręcący się wokół spraw codziennych z planami na starość...dodam, że spokojną! Jaką możesz mieć starość bez Boga Ojca i bez wiary? Jaką dla duszy, która tylko czeka na uwolnienie, bo ciało fizyczne ciągnie ten świat i pragnienie długiego życia! Po co, gdy przed nami jest wieczność! Jednak ludzie nie wierzą, a potem do świątyni Boga Objawionego wnoszą trupy takich i budują im marmurowe groby!
Nabiera ich kłamca i niszczycie (Mefistofeles), który ma nadprzyrodzoną moc w czynieniu zła! Nabrani przez niego rzucali się na władzę nad światem i czynią to samo obecnie. W tym czasie psalmista wołał (Ps 28,2-3.7-9): "Usłysz głos mego błagania, gdy (...) wznoszę ręce do świętego przybytku Twego. Nie gub mnie z grzesznikami i z tymi, co (…) w duszy żywią zły zamiar". Natomiast Pan Jezus dzisiaj (Ewangelia: Łk 7,1-10) uzdrowił sługę setnika...
Bardzo lubię rozmawiać o sprawach wiary...”napieram w porę i nie w porę”, a nazywam to ewangelizacją uliczną. Św. Jehowy stoją na rogach ulic, ale z nimi nie pogadasz...
1. Trafiła się moja pacjentka, która też prowadzi życie modlitewne, ale nie może przełamać się w ocenie grzesznych kapłanów. Musiałem trzy razy powtarzać, że namaszczony kapłan ma wypowiedzieć formę konsekracji, on nie kala tego, co czyni, a za swoje grzechy będzie odpowiadał jak każdy. Dodałem, że słudzy Pana są atakowani z całą wściekłością. Nawet wiedziała, że Szatan odciąga od Mszy św.!
2. Z dziadkiem rowerzystą, którego przy każdym spotkaniu zapraszam do kościoła, ale trudno mu skręcić do kościoła.
3. Zaprosiłem też wdowę, aby dołączyła do garstki wiernych! Powiedziała, że chodzi do kościoła dwa razy w roku.
Ponieważ stała ze znajomą wskazałem, że ona jest świadkiem tego zaproszenia. Jak się okaże obie są tak samo "uduchowione". Dodałem, że wzajemnie będą świadczyły o sobie i nie będą mogły powiedzieć, że nie wiedziały...
APeeL