Dzisiaj postanowiłem być na Mszy św. wieczornej o 18.00. Zdziwiłem się zaleceniem Boga Ojca do Mojżesza (Kpł 13,1-2.45-46) dotyczącym trędowatych, ale to było zalecenie sanitarno-epidemiologiczne, bo oni byli zagrożeniem i mieli żyć w odosobnieniu ostrzegając, że są nieczyści!

   Natomiast św. Paweł, mój Profesor zalecił (1 Kor 10, 31-11,1), abyśmy nie byli zgorszeniem dla Żydów i dla niewiernych. Przy tym dał zalecenia niewykonalne dla zwykłych wiernych (to mistyk mistyków). Jakby dla kontrastu do Słów Boga Ojca Pan Jezus oczyścił trędowatego (Ewangelia: Mk 1,4-45).

    Kapłan w kazaniu mówił o sensie cierpienia oraz naszych ofiarowanych w różnych intencjach (uświęcaniu). Działanie z miłości w sensie ludzkim jest zrozumiałe, ale  ja poruszę to ze strony duchowej. Miłość to wielka piramida...od pieska i kotka poprzez bliskich, małżeństwa, rodziny, miasta, ojczyzny aż do dusz przebywających w Czyśćcu. One nie mogą już nic uczynić dla siebie i czekają na nasze wsparcie...w różnej formie od modlitw, cierpień zastępczych do zamawianych Mszy św.!

     Na szczycie jest wszechogarniająca Miłość Boga Ojca do całej ludzkości, z tego powodu ofiarował za nasze odkupienie swojego Syna, Pana Jezusa. Większość to nie interesuje, a wierzący nie będą mogli pojąć tego cierpienia. To łaska, bo wówczas podczas modlitwy jesteś przy Panu Jezusie, współcierpiąc, a zarazem uczestnicząc w zbawianiu. To trudny problem i bez łaski wiary nie doznasz tych przeżyć. 

    Wielką moc ma nasza modlitwa w bezmiarze potrzeb i cierpień ludzkich. Przypomina się wyjazd karetką podczas którego wołałem do Matki Bożej Pokoju za małżeństwa, w tym za żony odrzucające mężów. Przeważnie jest porzucana żona przez męża i to z dziećmi.

     „Matko Jezusa! Matko nasza! Proszę w sprawie takich żon i o pokój w rodzinach". Po skończeniu modlitwy serce zalała miłość do żony, a wszystko wokół stało się piękne. Pomnóż tę miłość przez miliardy stworzeń ludzkich i wyobraź sobie ciepienie Serca Boga Ojca, gdy widzi nasze wyczyny…

      Święta Hostia sprawiła uniesienie w duszy (ekstazę), a tego nie można przekazać...jak zwykle w takich stanach nie mogłem wyjść z kościoła. Jednak pragnienie modlitwy nie mogło być spełnione, ponieważ nie mogłem odczytać intencji, a ustnej nie odmawiam. Nastąpi to następnego dnia.

                                                                                                             APeeL