Boże Ciało
Dzisiaj jest apogeum kultu Duchowego Ciała Zbawiciela, które określamy Komunią św. lub Eucharystią (dziękczynieniem). Jednak prawie wszyscy katolicy nic nie wiedzą o tym Cudzie Ostatnim. Jest to wynik traktowania wszystkiego dosłownie...dlatego św. Hostia czyli Ciało Pana Jezusa to ciało.
Na początku nawrócenia (30 lat temu) zawołałem: „Boże! Proszę o wyjaśnienie czym jest Eucharystia?” Po dwóch dniach znalazłem się w rodzinnym kościele, gdzie kapłan powiedział, że Komunia św. to Ciało Duchowe Pana Jezusa.
Siostra Faustyna widziała jak Pan Jezus wchodzi do konsekrowanej Hostii. W naszej wierze nie usłyszy się o duszy z opisem jej cech, bo w Królestwie Bożym nie ma starości...z Bogiem Ojcem jak na cudownym wizerunku z Kielc. Starzec z bujną brodą to raczej symbol mądrości.
Jeżeli ktoś pragnienie to wyjaśnić, a nie ma łaski wiary...niech nie łamie sobie głowy, bo straci czas, a Szatan podsunie mu, że to wszystko jest oszustwem. Tak właśnie został zwiedziony, a nawet opętany intelektualnie bluźnierca Rafał Betlejewski. Kiedyś przyniósł do Sekielskiego (YouTube) siatkę „ciał” Zbawiciela! On jest gwiazdą, a ja z moją łaską chorym psychicznie (mistyka to psychoza).
Pewni siebie koledzy psychiatrzy, obowiązkowo ateiści bezkarnie „zabijają” w ten sposób „pacjentów”. Nie współpracują z egzorcystami, a nawet z lekarzami-katolikami. Chodzi o to, że tylko w naszej wierze jest Eucharystia. Kiedyś odnalazł mnie mający podobną łaskę...wystarczył kwadrans wymiany doświadczeń.
Bóg Ojciec przekazuje wezwanym i wybranym na całym świecie duchowe widzenie wszystkiego. Jak możesz porozmawiać z psychiatrami, którzy ekstazę po zjednaniu duszy z Duchowym Ciałem Pana Jezusa określają: „brakiem krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć”. Stąd rozumienie „mowy Nieba” to słyszenie głosów.
Większość żyje tylko tym światem, o nic nie proszą Boga Ojca i za nic nie dziękują. Jaki jest efekt naszej wybujałej mądrości? Właśnie naród wybrany (Izrael) zapoznaje się z tym, co oznacza opuszczenie przez Boga Ojca...
Tylko garstka wie, że posiadamy duszę, wieczne ciało, który w momencie śmierci...wylatuje z trupa jak motyl z larwy. Wszystko jest pokazane...naprawdę nie ma nic zakrytego. Jednak tylko garstka czyni cokolwiek dla duszy, bo tym którym się "powodzi" (opływającym w dobra wszelkiej maści) wiara jest niepotrzebna, a przecież nic nie przynieśliśmy na ten świat i z niczym odejdziemy!
To Europejczycy...prawie władcy tego świata! Ich znakiem są serduszka...zamiast czerwonych gwiazd! Zachowują się jak dzieci, martwiąc się o starość, a nie wiedzą czy otworzą oczy rano! Wiele lat jeździłem karetką do takich. Krzyk, szum i płacz, a wcześniej chwalono śmierć nagłą!
Czy wiesz, że dzisiaj zostałem pobłogosławiony Monstrancją...aż 7 razy! Na samej Mszy św. z Komunią św.! Później przy każdym Ołtarzu św. (podczas procesji), a na zakończenie ze schodów kościoła. Doszło jeszcze do tego na zakończeniu nabożeństwa do Serca Pana Jezusa...
APeeL