Pisałem do 5.00, a po krótkim śnie kontynuowałem moje zadanie, bo pragnę przed śmiercią zdążyć z opracowaniem zapisów, a to duży wysiłek zabierający czas i powodujący szkodliwe unieruchomienie.

    Około południa wyszedłem i zdziwiony stwierdziłem, że mamy wiosnę. Jak Bóg wszystko pięknie uczynił. Łagodny wiatr, słońce...aż chce się żyć. „Dobry jest Pan i łaskawy, nieskory do gniewu i pełen miłosierdzia”. 

   Na ten moment pasuje dzisiejsze Słowo: "Czym jest człowiek, że pamiętasz o nim, albo syn człowieczy, że się troszczysz o niego; mało co mniejszym uczyniłeś go od aniołów, chwałą i czcią uwieńczyłeś go. Wszystko poddałeś pod nogi jego. (...) Oznajmię imię Twoje braciom moim, w pośrodku zgromadzenia będę Cię wychwalał". Hbr 2, 5-12

   W wielkim uniesieniu odmówiłem modlitwę za niedzielę, bo wcześniej pomyłkowo wołałem „za krętaczy”, a była już taka (23.01.2008). Teraz wolałem "za ofiary krętaczy”.

    Przykro mi, bo dzisiaj jest posiedzenie Sejmu RP i  spotykałem moich opiekunów, a nawet sąsiadkę, której nie podoba się moje „latanie do kościoła”.     

    Ponadto smutek zalewał serce, bo Pan Bóg dał nam złoto - najlepszy węgiel na świecie, a my sprowadzamy bardzo zły z zagranicy i zamykamy kopalnie skazując rodziny górników na zły los.

    Premier Donald Tusk śpiewał z nimi na Barburce obiecując, że żadna kopalnia nie będzie zamknięta! To przykład człowieka przewrotnego w sercu i tchórzliwego, który został przekupiony stanowiskiem w UE. Dobrze wiedział, że kłamie i realizował podły plan, który teraz ujawniono.

   W tym czasie zmieniające się czerwone dyrekcje pobierały wielkie wynagrodzenia i odprawy, zwiększono zatrudnienie i specjalnie zmniejszono wydobycie węgla, aby spowodować jego wysoka cenę. 

   Tak jest, gdy rządza poganie dla których bożkiem jest władza i pieniądz. W „Kropce nad i” (TVN) te podłe działania rządu bronił Stefan Niesiołowski.

- Dlaczego nie godzono się kilka lat wstecz na propozycję związków zawodowych i nic nie zrobiono?

- Zgoda, zgoda...ale nie ma zgody na propozycję baronów (przywódców związkowych), a górnicy nie chcą odpraw. Nie wspomniał, że baronami byli zmieniający się dyrektorzy, którzy pili do portretów władzy!

   Zobaczyłem człowieka pełnego przewrotności i nienawiści do zrozpaczonych ludzi. Zachowywał się jak opętany przez władzę. Przecież człowiek normalny, Polak nie zachowuje się tak w stosunku do broniących się przed skrzywdzeniem. Pan Z. Ziobro stwierdził, że to kłamstwo, kłamstwo, które wyszło na jaw.

    Dzisiaj Mszę św. wieczorną odprawił proboszcz...przygnębiony zgonem w rodzinie, ciężką chorobą biskupa oraz wydarzeniami w Gowarczowie...       

    Eucharystia ułożyła się na podniebieniu i tak trzymałem Ciało Pana Jezusa. Nie mogłem wstać na zakończenie nabożeństwa, a kapłan niepotrzebnie pospieszył się z jego zakończeniem.  

    Z trudem doszedłem do intencji dzisiejszej, bo było wiele możliwości: „za tych, co są bez serca”, ”za mających serce z kamienia” i „za bezdusznych”, ale dopiero odczytanie właściwej otworzyło serce na wołanie do Boga i współuczestnictwo w Jego cierpieniu, bo ludzi przewrotnych w serca są całe oceany. 

   Przepłynęły osoby rządzących z Pełnych Obłudy oraz koledzy z  samorządu lekarskiego, dziennikarze reżimowi, partyjny marszałek S. Niesiołowski oraz nasz prezydent przystępujący do Eucharystii.

    Podczas modlitwy znalazłem się przy krzyżu stojącym przed cmentarzem, gdzie zapaliłem Panu Jezusowi lampkę...                                                                                                                      APEL