Dzisiaj mam wolne w przychodni z dyżurem w pogotowiu od 15.00. Z nieba obudzono o 5:40, a to oznacza, że zostałem zaproszony na spotkanie z Panem Jezusem.

     W śnie widziałem salę i chwalącego się, któremu wiwatowano...tak jak Wałęsie lub Kwaśniewskiemu. Po wstaniu serce zalała wdzięczność Najświętszemu Tacie za znak dla mojego ostatecznego przebudzenia. Przed kilkoma miesiącami miałem upadek z wysokości oraz w przenośni po pijanemu...mogłem stracić zdrowie, życie oraz pracą. Na dodatek zmarł brat, a dwójka lekarzy z przychodni była na urlopie.

     W ciemności jechałem na Mszę świętą, serce zalewał smutek, a wokół wszystko było brzydkie. Popłynie "Anioł Pański", w w kościele wzrok zatrzyma wizerunek Ducha Świętego, a w tym czasie moje serce zalała wdzięczność.

      Jakże pasowały tutaj słowa z listu św. Pawła (Ef 3,14-21)...

Zginam kolana moje przed Ojcem, od którego bierze nazwę wszelki ród na niebie i na ziemi”, aby sprawił w nas wzmocnienie człowieka wewnętrznego (naszej duszy). Niech Chrystus zamieszka w naszych sercach.

     Nie można zrozumieć i poznać Pełni Bożej oraz oraz wszelką wiedzą Miłosiernej Miłości Zbawiciela. Ja piszę to po swojemu, bo język Apostoła Pawła jest zawiły teologicznie.

    Psalmista będzie wołał Ps 33: „Pełna jest ziemia łaskawości Pana”...Sprawiedliwi, radośnie wołajcie na cześć Pana (…) Chwalcie Pana na cytrze, grajcie Mu na harfie o dziesięciu strunach”.

     Pan Jezus powiedział (Ewangelia: Łk 12,49-53): „Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam”. To prawda, a niewierni wskazują, że Pan przybył, aby nas pojednać. Pojednać, ale z Bogiem Ojcem. Każdy zna rozłam religijny w rodzinach i to katolickich...cóż dopiero dalej!

     Ja w tym czasie trwałem w/w wdzięczności Bogu Ojca z pragnieniem głoszenia Jego Chwały! Z głębi serca wołałem: "Tato! Tato! Tatusiu! Dziękuję za kapłanów, za wiarę świętą i i Eucharystię”! Słodycz zalewała serce, a w tym czasie doszło do przemiany człowieka fizycznego w duchowego...

      Dzisiaj mam dyżur w pogotowiu, który zaczął się od wypadku w którym pędziliśmy za karetką „R”. i tak będzie do 19:00. W tym czasie przepływał cały świat odwrócony od Boga Jahwe z szerzeniem się bezbożności oraz trwającej wierze ateistów w ewolucję. Trzeba przeprosić małpy, które dokładnie wykonują Wolę Stwórcy.

     Natomiast w Sejmie RP poseł Szmajdziński zalecał, aby nie tworzyć dobrej policji, bo łapią ich ludzi. Teraz sterczymy z porodem w korku, nawet nie miałem czasu wypić kawy, ale udało się odmówić całą moją modlitwę.

    Pan sprawił, że zbudzono tylko jeden raz w nocy...przed ciężką pracą w przychodni (od 7.00 – 18.00).

                                                                                   APeeL