82-a Rocznica Odzyskania Niepodległości

      Dalej w sercu trwał wczorajszy dzień zjednany intencją z obecnym, bo trwa zniewolenie ludzi, a nawet ludzkości...wszędzie na różny sposób. Spójrz na wszystko z Królestwa Bożego.

      Zarazem nie zmienia się moja sytuacja (wyobcowanie jako "wroga ludu"), pragnę to cierpienia ofiarować na ręce Matki Bożej, która była ze mną przez te lata (wpisany na „listę śmierci”). Jeszcze porachunki przestępcze...w pubie zabito dwie osoby. Dalej trwa lokalna wojna: Izraela z Palestyńczykami. Wielu walczących o wolność naszej ojczyzny nie przyjmowali do ZBOWID-u...„nie ma czym się chwalić, bo walczył pan z bratnią armią"!

     Przepłynął cały świat pragnących wolności, środków do życia, ofiar wypadków, napadów i wojny. Pomyślałem o mafii i ich  porachunkach (w pubie zabito dwie osoby) i wiernych ideologii bolszewickiej (raju na ziemi dla samych swoich...podobnie jak u św. Jehowy).

    Żal mi też pogan, którzy udają wierzących, a są wrogami Zbawiciela (judaszostwo). Jeszcze narkobiznes oraz handel ludźmi. Dzisiaj, gdy to przepisuję ten proceder trwa, bo mami się przyszłych imigrantów, zbija forsę, a potem zmusza do płynięcia przez morze w gumowej łódce!

      Wyszliśmy z zoną na Mszę św. o 10.00 w intencji ojczyzny. Łzy zalały oczy podczas gry orkiestry. W tym czasie w sercu napłynęła intencja tego dnia obejmująca tych, którzy walczyli i ginęli za naszą ojczyznę.

    Nawet "patrzył" Pan Jezus w koronie cierniowej nawet, a ja popłakałem się szlochając. Popłynie początek mojej modlitwy przebłagalnej z podejściem do spowiedzi, bo wczoraj miałem imieniny.

     Proboszcz jak nigdy darł się w czasie kazania, mówił o malowanych patriotach! Ciekawe o jakich chodziło, bo takimi mienią się budowniczy PRL-u! Podczas powrotu szedłem z orkiestrą grającą "Czwartą Brygadę". W tym czasie odmawiałem moja modlitwę, a później w ręku znajdzie się „Gazeta wyborcza”, gdzie będą pisali o Janie Pawle II.

     Cały czas trwał ból duchowy (ok. 3-4 godz.) z chwilami pragnienia cierpień dla Zbawiciela, a ściślej dla zbawiania ludzkości. Przekazałem to cierpienie na Ręce Matki Bożej (20-letnie nękanie) w intencji pokoju na świecie. „Rycerz Niepokalanej” otworzył się na informacji o 50 tys. ofiar mieszkańców Woli w czasie Powstania Warszawskiego w 1944 roku.

     W "Echu Maryi Królowej Pokoju" będzie orędzie (25 sierpnia 2000 roku), gdzie w serce wpadły słowa Matki Jezusa: "wielu ludzi, którzy się do Mnie przybliżyli należy do uczestniczących w nawracaniu". To było do mnie...

   Na ponownej Mszy św. (za dzień wczorajszy) wysłuchałem w pokoju płynące czytania...

Św. Paweł wskaże nam (Flp 4,10-19) na znoszenie swojego cierpienia jako przykładu dla naśladowców ze słowami: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia”. Powiedział też, to co wiem, że Bóg Ojciec zaspokaja nasze potrzeby. Dodam, że najważniejsze są duchowe.

Psalmista wołał (Ps 112,1-2.5-6.8.9) o błogosławionych, którzy boją się Boga Ojca. To trochę dziwne, bo żadne małe dziecko nie boi się swojego ziemskiego taty. To moje doświadczenie, ponieważ tak czuję św. Obecność Boga Ojca.

Natomiast Pan Jezus powie (w Ewangelia: Łk 16,9-15): „Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny (…) żaden sługa nie może dwom panom służyć”. Natomiast przedstawicielom wierchuszki świątynnej zarzucił: „To wy właśnie wobec ludzi udajecie sprawiedliwych, ale Bóg zna wasze serca. To bowiem, co za wielkie uchodzi między ludźmi, obrzydliwością jest w oczach Bożych”…

                                                                                                    APeeL