Zerwałem się na Mszę świętą poranną, a smutek zalał serce z powodu mrozu, który zniszczył kwiaty pod krzyżem, a właśnie przekazałem je z całego serca Bogu Ojcu! Wołając przy tymi to z płaczem: "Tato! Tatusiu! Przyjmij wczorajszy dzień, moje współcierpienie z Panem Jezusem! Przyjmij tę łaskę, za którą dziękuję!"
Dla zwykłego człowieka do głupstwa, a tu człowiek twardy i płacze. Psycholog ateista jakoś to nazwie, a nie ma pojęcia co oznacza współcierpienie z Panem Jezusem!
Łzy zalały oczy podczas czytania Słowa Bożego i zawołań dotyczących czasów ostatecznych. W tym czasie ludzie są zatroskani problemami doczesnymi, garstka myśli o tym, co będzie z naszym rozliczeniem po śmierci! Ty, który to czytasz musisz zrozumieć, że nasze ciało to kara (tak było z Adamem i Ewą) z której wyzwala nas śmierć. W tym momencie zostaje wyzwolona nasza dusza, co jest pokazane na kasztanie, orzechu lub larwie z której wylatuje piękny motyl!
Od Ołtarza św. popłynie Słowo Boże, gdzie Apostoł Jan będzie mówił o swoim ujrzeniu szczęśliwej ludzkości pełnej czci dla Pana Jezusa z Jego Imieniem na czołach (AP 22,1-7).
Psalmista będzie głosił Chwałę Boga Ojca (Ps 95), a Pan Jezus w ramach już odczytanej intencji modlitewnej przekaże w Ewangelii ( Łk 21,34-36) słowa ostrzeżenia: „Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe (…) żeby ten dzień nie przypadł na was znienacka, jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie (...)".
Napłynęła słodycz i poczucie zalania łaskami Najświętszego Taty! Zbliżył się czas konsekracji. Jak wielka to łaska Boga Ojca, który dał nam na tym zesłaniu „mannę z nieba” dla duszy! To Cud Ostatni, Tajemnica Zbawienia z otrzymaniem Chleba Żywego. W błysku ciało z duszą zostaje zamienione na duszę z ciałem!
Dla takich otwierana jest wąska brama prowadząca do Królestwa Niebieskiego! Uwierz mi, że właśnie tak jest! Jakby na tę chwilkę na niebie ujrzę smugę do nieba zostawiona przez samolot. Ja mam poczucie niegodności tych łask, takiego obdarowania! Eucharystia będzie w intencji wczorajszego dnia.
Z serca wyrwie się krzyk: „Tato! Tatusiu!”, a podczas litanii Loretańskiej do Matki Zbawiciela w intencji pozbawionych wszelkiej nadziei. Popłakałem się, nie mogłem wyjść z kościoła...pozostałem na następnej Mszy św.! Pokój został zniszczony przez syna, któremu zamarzły szyby w samochodzie, spóźnił się do szkoły, a żona miała do mnie pretensje, a dodatkowo za kupione owoce i ciastka.
Po odczycie intencji wszystko staje się jasne, bo mamy moc nakazów i zakazów, które sami tworzymy. Oto przepisy BHP, znaki drogowe, itd. Z telewizji popłynie sprawa Czarnobyla, ofiary gazu paraliżującego (lekceważysz maskę i giniesz)!
Dzisiaj jest piękny dzień i moja modlitwa przebłagalna „nie idzie”. Jakby na znak pacjent przyniósł wielką rybę, a w tym czasie w pr. „Ziarno” dzieci będą śpiewały właśnie o tym.
Lampka i kwiaty dla Mateczki Zbawiciela, a w tym czasie zaczepił mnie pacjent z cechami zawału serca. Popłyną relacje o straszliwych wypadkach samochodowych spowodowanych przez mgłę oraz pożar budynku dla bezdomnych („Markotu”) z powodu pozostawionego bez opieki piecyka!
W błyskach przepłyną ostrzeżenia o szkodliwości palenia, picia i zażywania narkotyków, rozbierania niewypałów, niedotykania urządzeń pod prądem oraz korzystania z gazu. W Indiach wydarzyło się potworne zderzenie pociągów z zabitymi i rannymi.
Podobnie ostrzega nas Bóg Ojciec: Objawienia w Fatimie i Medjugorie, słowa z Apokalipsy oraz przekazywane przez błogosławionych i świętych. Ile płaczu jest na ziemi i w niebie. Oto zwykłe zakażenie wirusem HIV…
Podziękowałem za ten dzień i przeprosiłem za przebieg mojego życia…
APeeL