W śnie handlowałem z fałszywym kolegą, a po przebudzeniu złość zalała serce, bo opowiedział się za psychiatrą powalającym krzyż, a wczoraj podszedł do Komunii św.!

    Każdy może nawrócić się, ale obrzydliwością jest „jednanie się” z Bogiem (Eucharystia) dla uspokojenia własnego sumienia lub dla ludzkiego oka. Trwa wszechobecne zakłamanie religijne...od Bronka do Donka!

    Wczoraj napisałem do „Gazety Polskiej” (tyg. i dziennika) wskazując na szarą eminencję lekarza Andrzeja Włodarczyka („w rządzie i samorządzie”), który prawdopodobnie współredagował ustawę "refundacyjną". Mimo zatrudnienia w ministerstwie zdrowia dalej „działa” w Okręgowej Radzie Lekarskiej. 

    NFZ nie daje kontraktu dobrze wyposażonej poradni rehabilitacyjnej, ale otrzymuje ją jakaś „pani w budce”. To zamieszanie jest sterowane przez wrogów mojej ojczyzny. Bóg to wszystko widzi i rachunek zostanie wystawiony. 

    Podczas wyjścia na Mszę św. napłynęły osoby: Pawła Olszewskiego (zastępuje Nitrasa + śp. Karpiniuka) oraz szkodnika Stefana  Niesiołowskiego. W „Gazecie Polskiej codziennej” zbierają podpisy, aby go przebadać, bo zagraża bezpieczeństwu państwa.

    W wielkiej złości czekałem na rozpoczęcie Mszy św., a w głowie pojawił się Janusz Palikot oraz Jerzy Urban. Dziwne, bo w ręku znalazł się list, który napisałem do niego w 1991 roku! Treść dam w następnym zapisie: "za wojujących z Bogiem". 

    Przykro mi, bo w połowie nabożeństwa usiadł za mną alkoholik...przybył też ochroniarz, który po zrzuceniu munduru biegnie z czapką do Komunii św. Inny tak klęczy, że samo uniżenie wywołuje łzy w oczach. Od lat widziałem go zawsze tam, gdzie nie chciałem. 

   To są cudownie nawracani na rozkaz władzy ludowej. Biegają wówczas za mną na każdą Mszę św.! Mnie przez 20 lat namawiania ludzi udało się osiągnąć sukces: dwie kobiety codziennie przychodzą na spotkanie z Panem Jezusem.

    Po Komunii św. padłem na kolana...”jam nie godzien tego, abyś wszedł do serca mego”, a szkoda, że siostra rzadko śpiewa tą pieśń. Nie chciało się wracać do domu, bo miałem tylko jedno pragnienie: wołać do Boga, wstawiać się za „skazanymi na zagładę” oraz „tymi, którym złamano życie”. To wielka tajemnica Boga naszego, bo proszę w intencji innych, a w tym czasie moja dusza doznaje ukojenia.

    Kupiłem „Nasz dziennik”, ale cały był pognieciony przez drukarnię. Nie zidentyfikowano głosu generała Błasika, a prokuratorzy wojskowi wstydzą się powiedzieć słowo: „przepraszamy”. Tak właśnie złości się „władza ludowa", bo wychodzą matactwa dotyczące katastrofy pod Smoleńskiem. Prawdopodobnie nie uda się też skasować telewizji „Trwam” i radia „Maryja”, bo nawet Episkopat protestuje.

    Towarzysze wrócili do władzy w tych samych walonkach, a tu kamery w telefonach komórkowych, Internet, monitoring uliczny i satelity śledzące lot prezydenta. Nie uda się już wszystkiego ukryć.

    Na Marszu Niepodległości tajniacy kopali po głowie stojącego grzecznie z flagą, a filmik ktoś pokazał aż kapuś się ciężko rozchorował. Kto i gdzie ich szkoli? Piszę, a Jerzy Miller męczy się u Moniki Olejnik. Rosjanie rozwalili kabinę wraka i skrzydło samolotu...u nich obłuda jest cechą narodową (od czasów carskich).

    Na Mszę św. wieczorną przybyła rodzina zmarłej matki, ale spóźnili się i dodatkowo przeszkadzali, bo wchodzili pojedynczo, a  na koniec nie przystąpili do  Komunii św.!

- Na randkę nie wolno się spóźnić, a to spotkanie  z Panem Jezusem!...powiedziałem później.

    Kapłan pięknie mówił o odczytywaniu zawołań Boga i potrzebie życia wg Jego św. Woli. To bardzo trudne i większości nie obchodzi.

    Właśnie Samuel zwrócił uwagę królowi Saulowi, że nie wykonał nakazu Boga: "Czyż milsze są Panu całopalenia i ofiary krwawe od posłuszeństwa rozkazom Pana? Otóż lepsze jest posłuszeństwo od ofiary (...). Ponieważ wzgardziłeś nakazem Pana, odrzucił cię On jako króla". 1 Sm 15, 16-23

    Psalmista woła:„(...) Czemu wymieniasz moje przykazania  i na ustach masz moje przymierze? (...) a słowa moje odrzuciłeś za siebie? / Ty tak postępujesz, a Ja mam milczeć”? Ps 50

    Dzisiaj faryzeusze zarzucili Panu Jezusowi, że uczniowie nie poszczą. Pan wyjaśnił, że nadejdzie czas, gdy Jego nie będzie i wówczas będą pościć. Mk 2, 18-22

    Po Eucharystii nie mogłem dojść do siebie...z zesłabnięciem ciała aż do sekundowego zaśnięcia.  Poczucie bliskości Boga będzie trwało jeszcze 3 godziny, a to oznaczało pokój i słodycz w ustach.

     W drodze z kościoła w wielkim bólu płynęła moja modlitwa. Serce rozrywał smutek oraz wielkie skupienie.

   Z kościoła wracałem okrężną drogą i trafiłem na brygadę odśnieżającą chodnik koło lasu! To prawdopodobnie zlecenie lipne. Brygadzie szło dobrze, bo warstwa śniegu miała 2 cm. Miasto jest bardzo brudne, zaśmiecone, właściciele domów nie mają poczucia obowiązku i nie sprzątają na chodnikach, a w niektórych domach palą śmieciami i nie można przejść ulicą. 

    W ostatnim okresie nadaje się patronaty, aby uprzedzić Lecha Kaczyńskiego. Kupiłem „Nasz dziennik”, gdzie art.: „Neo-PRL”. Pokazany los gnębionej rodziny, która musiała opuścić ojczyznę...na pewno nadal są na czarnej liście. Piszę, a w TVN pokazują aktorów, sportowców, Mellera z „Playboya”, a nawet matkę HGW posługujących ucztującym dzieciom. Jest okazja do pokazania się.

   W trakcie odwetu za protest przeciwko powaleniu krzyża napuszczono na mnie mafię narkotykową. W tym czasie zabił się jeden z policjantów, a ich wysłannik chwycił mnie w kościele i patrzył w oczy jak Kliczko Adamkowi. 

    Ja broniłem krzyża Pana Jezusa i chodzę codziennie do kościoła. Z dopalaczami i narkotykami niech walczą ci, którzy je rozprowadzają (mafia w rządzie). Co ja mam do tego?

    Z TVN płynie apel o odnalezienie skradzionego garnka z rosołem. Nam też to się przydarzyło. Przypomniała się sprawa chorej na cukrzycę, która „ukradła” batonik za pół złotówki. W sądach nie ma pojęcia „znikomej szkodliwości czynu”. Jak kraść to miliony, bo za to nie karzą... 

    Z sejmu płynie rozmowa z Januszem Palikotem, pokazano ich pechowy pokój (143), a mój wzrok zatrzymała plakietka: „Stop  o b ł u d z i e”. Na jego blogu zaprotestowałem przeciwko obrażaniu Pana Jezusa i w komentarzu zaznaczyłem:

    <<Dziwne, że człowiek mający rozum wierzy, że wszystko kończy się wraz ze śmiercią. Wyraźnie widać, że jest Pan sfrustrowany. Stąd atak na ojczyznę daną od Boga, rodaków ("co nie z nami"), a także rzucanie się na świętości. Zapytam Pana; skąd jest taka dobra passa i inteligencja w czynieniu zła? Nie wie Pan? Dowie się Pan, ale będzie Pan już podwójnym trupem (fizycznym i duchowym)>>.

    W domu zapaliłem gromnicę i dokończyłem modlitwy z koronkami do 5-ciu św. Ran Pana Jezusa. To była bardzo poważna intencja, bo ludzi obłudnych są całe oceany. Jakby na znak w telewizji trafiłem na "wywody" posłanki Pitery i śpiew pieśni ku wiecznej chwale Kim Jong Ila... 

                                                                                                                                APeeL