Zerwałem się na pierwszą Mszę świętą, a w ręku znalazł się maleńki obrazek Cudownego Wizerunku Boga Ojca, który pragnę przekazać znajomemu alkoholikowi.

    Na kolanach podziękowałem za pomoc w odtworzeniu strony internetowej, bo w ten piątek poprosiłem św. Michała Archanioła oraz Ducha Świętego, a dzisiaj już wszystko działa! Wieczorem napisałem także do wykonującego zadanie i poprosiłem, aby ściągnął dla siebie ten wizerunek, bo prosiłem Boga o błogosławieństwo dla niego.

    W moich zapisach spotkałem moment, gdy: Abram padł na oblicze, a Bóg powiedział do niego, że zawierają przymierze, a on będzie Abrahamem: „staniesz się ojcem narodów i pochodzić będą od ciebie królowie”. Rdz 17, 3-9  Ciekawa jakie imię mam u Boga, który wie wszystko o mnie. 

    Chciało się płakać, gdy płynęła pieśń: „Kto się w opiekę odda Panu Swemu”. Trafiłem na Ps 102  Wysłuchaj, Panie, mojego wołania. (...) Nie ukrywaj przede mną swojego oblicza w dniu mego utrapienia. Nakłoń ku mnie Twego ucha, w dniu, w którym Cię wzywam, szybko mnie wysłuchaj! Dzisiaj jest Ps 105 ze słowami: Zawsze szukajcie Bożego oblicza.

    Św. Hostia załamała się i ułożyła w zawiniątko (dar). W jednej sekundzie zrozumiałem, że błędne jest podsuwane przez szatana zabranianie malowania obrazów Pana Jezusa, ale szczególnie Boga, którego nikt nie widział (naszego Taty).

    Wstrząs prawdy świadczy o tym, że zabraniający tego nie mają racji. Jakże pasował obraz Pana Jezusa z Najśw. Sercem podczas śpiewania litanii, ale proboszcz nie wyraził na to zgody. Ciekawe co powie Bogu na ten temat.

    Wnuczek zapytał czy Pan Jezus był taki jak na obrazkach. Wyjaśniłem mu, że w wielu objawieniach osobistych Pan dał się poznać. Ci, którzy widzą Jego widzą także Boga Ojca. Po moim zaleceniu przesłał telefonem do swojej mamy piękne zdjęcie Pana Jezusa z Najświętszym Sercem z błogosławieństwem...

    Wróciłem na Msze św. z  nabożeństwem do Najśw. Krwi Pana Jezusa i wołałem za tych, którzy przyszli mi z radą i pomogli w przeniesieniu strony internetowej.

   Podczas ponownej Komunii świętej, gdy płynęła pieśń: „Bliskie jest Królestwo Boże, nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” napłynęło poczucie bliskości Boga Ojca, łzy zalały oczy, a w sercu pojawiła się tęskna miłość.

    Św. Hostia pękła na pół, odwróciła się i wyrównała, a to oznacza jakieś  przejściowe cierpienie. Tak się stało, bo w wielkim bólu zacząłem odmawiać moją modlitwę w intencji tęskniącym za Obliczem Boga...                                                                                   APEL