Wielu zainteresują przeżycia mistyka związane z obecnym zamachem na samolot pasażerski. Chce mi się płakać, ale nie z powodu ofiar, bo ludzie giną na całym świecie.

    Wczoraj u nas, we wsi Karczówka (Lubuskie) siarkowodór z szamba zabił 7 osób. To gaz bojowy, który wchłania się także przez skórę i razem z brakiem tlenu powoduje natychmiastową śmierc człowieka.

     Ja widzę świat od Boga, ze strony Najświętszego Serca naszego Taty dla którego wszyscy jesteśmy Jego umiłowanymi dzieciątkami, które z powodu grzechu pierworodnego znalazły się na zesłaniu. Szefem tego świata jest szatan z całymi agendami jego wyznawców.

    Przeczytaj moje wołanie do Boga z 01.07 (za pragnących władzy nad światem) i z 07.07 (za ludzkich szkodników). To były ofiarowane tylko dwa dni mojego życia oraz Msze św. z nabożeństwami do Krwi Pana Jezusa i umieranie podczas odmawiania mojej modlitwy. To ofiara przebłagalna dołączana do dalej trwającej męki Pana Jezusa Chrystusa. 

     Tak jest od 25 lat i dopiero podczas obecnego przenoszenia zapisów oraz przepisywania intencji zobaczyłem ogrom tej ofiary. Dodaj do tego 15 lat postów w środy i piątki w intencji pokoju na świecie, które są przekazywane na ręce Matki Bożej. 

    Czy na darmo idą Msze święte każdego 10 miesiąca, aby nie zapomnieć o zamachu w Smoleńsku? Ogarnij teraz cały świat modlących się za zwiedzionych przez władzę, którzy uwierzyli we własne siły i realizują pragnienia wpuszczane przez szatana.

    Jak Bóg miał obudzić świat i posiadających środki do zatrzymania opętanego przez władzę Putina. Kogo obchodzą biedne dzieci i rodziny ukraińskie, syryjskie i irackie? Tak przecież było z czystkami etnicznymi, które szatan robił w b. Jugosławii.

   Czy przypadkowo znalazło się tam 80 dzieci? Nie, to nie jest nieprzypadkowe. Jak Bóg miał obudzić sumienia mocarzy oraz Radę Bezpieczeństwa ONZ? Po co istnieje taka organizacja?

   Nasze drogi nie są drogami Boga, a nasza mądrość nie ma nic wspólnego z Jego Mądrością. Szatan nie zna słowa miłość, pokój, współistnienie, bo poróżni nawet dzielących się łupami (vide Hitler i Stalin). 

    Na nabożeństwach w cerkwi Putin udaje wierzącego, a w Federacji Rosyjskiej jest głową tego kościoła. Właśnie pokazano go jak uczcił minutą ciszy ofiary zamachu. W Smoleńsku też przytulił zdruzgotanego Tuska!

    Piszę to „na żywo”, serce ściska ból, a łzy kręcą się w oczach. Nie mam jak przekazać Ukraińcom, aby powołali Pana Jezusa na swojego Króla, bo nasza hierarchia nie chce tego uczynić. Na terenach wschodnich trzeba dokonać peregrynacji figury św. Michała Archanioła z Gargano. Inaczej nie pokonasz opętanych, których doktryna pozwala w „zagrożeniu” uderzyć wszystkimi siłami (zniszczyć świat). 

     Moje modlitwy trwały przez 3 dni. Właśnie pasowały czytania: „Biada tym, którzy planują nieprawość i obmyślają zło na swych łożach! Gdy świta poranek, wykonują je, bo jest ono w mocy ich rąk. Gdy pożądają pól, zagarniają je, gdy domów - to je zabierają; biorą w niewolę męża wraz z jego domem, człowieka z jego dziedzictwem”. Mi 2, 1-5

    Dodatkowo psalmista wolał (Ps 105) o tym, co „czai się w zasadzkach przy drogach i zabija niewinnego z ukrycia (...) Jego usta są pełne przekleństwa, zdrady i podstępu, a pod jego językiem złość i krzywda. (...) Tobie poleca się biedny, Tyś opiekunem sieroty".

    W tym czasie Faryzeusze wyszli i odbyli naradę przeciw Jezusowi, w jaki sposób Go zgładzić. Mt 12, 14-21

    Następnego ranka kupiłem „Super express” na którego okładce było wstrząsające zdjęcie nagich zwłok dziecka, a tak się stało, że rozchorował się wnuczek, którego gościliśmy. Musieliśmy go odwieźć do domu, bo miał chore gardło i wymiotował.

   W drodze odmówiłem sercem moją modlitwę, a w intencji tego dnia ofiarowałem dodatkowo: post, zapalenie lampki pod krzyżem, nabożeństwo do Krwi Pana Jezusa z błogosławieństwem Monstrancją...                                                                                APEL