Po czterech dniach wolnego (święta, wolna sobota i niedziela) – kolega zostawił mnie samego! Praca trwała od 7:00 do 15:00 i to w wielkim pośpiechu! Zły nasłał 5-7 starszych pacjentów po powtórki leków. Wówczas była to zmora, ponieważ można było zapisać tylko na jeden m–c! Nie odmawiałem, ale wróciło poczucie niewdzięczności kolegi.

     Wytrwałem dzięki działaniu Ducha Świętego, którego moc i słodycz zalewały duszę na szczycie nawału chorych (od 12:00 do 13:00). Nie można tego opisać, ponieważ jest to działanie duchowe. Trochę darów, które poniżają moją godność. Trafiłem na żonę, która prała rzeczy córki („warszawianki”), która ma pralkę oraz oraz o dziewczynie, która wyposażyła mieszkanie przyjaciela, a ten ją rzucił. Dodatkowo znajomy syna sprzedał plecaki do jego sklepu, ale nie dał rachunku a później przysłał sfałszowany!

      To sprawiło odczyt intencji modlitewnej tego dnia! Popłynie moja modlitwa przebłagalna oraz koronka do Miłosierdzia Bożego. W ciemności wyszedłem na Mszę świętą na której było kilka osób. W tym czasie przysypałem ze zmęczenia podczas czytanego Słowa Bożego.

1. Apostoł Jan, zarazem Ewangelista przekazał święte słowa (1 J 2,3-11): „Po tym zaś poznajemy, że znamy Jezusa, jeżeli zachowujemy Jego przykazania. (…) Kto miłuje swego brata, ten trwa w światłości i nie może się potknąć. Kto zaś swojego brata nienawidzi, żyje w ciemności i działa w ciemności, i nie wie, dokąd dąży, ponieważ ciemności dotknęły ślepotą jego oczy”.

2. Wstrząsające było wołanie psalmisty (Ps 96.1-3.5b-6): Niebo i ziemia niechaj się radują...

„Śpiewajcie Panu pieśń nową, śpiewaj Panu ziemio cała, śpiewajcie Panu, sławcie Jego imię. Każdego dnia głoście Jego zbawienie, głoście jego chwałę wśród wszystkich narodów, rozgłaszajcie cuda pośród wszystkich ludów. Pan stworzył niebiosa, przed Nim kroczą majestat i piękno,potęga i blask w Jego przybytku”.

3. Dzisiaj Józef i Maryja przynieśli Dzieciątko, które w Prawie Pańskim jako pierworodne płci męskiej miało być poświęcone Panu (Ewangelia: Łk 2,22-35). Zbawiciela rozpoznał starzec Symeon, któremu objawił to Duch Święty…

      Popłakałem się po Eucharystii, ponieważ napłynęło umęczenie Pana Jezusa, który nigdy nie denerwował się, a przybywały wielkie tłumy potrzebujące uzdrowienia! Kiedyś zapytałem o łaskę takiego uzdrawiania, ale napłynęło, że uzdrawiam duchowo! Ze zmęczenia byłem niezdolny do niczego, zasypiałem i wcześniej padłem w sen.

                                                                                                                                                                       APeeL