Wigilia Narodzenia Pańskiego
Jakże umęczą sny. Po przebudzeniu padłem na kolana z wołaniem: "Tato! Tatusiu! Ojcze Najświętszy! Przepraszam za to, że uszkodziłem sobie zdrowie przez picie alkoholu. Teraz myli mi się Salman Rushdie z Saddamem Husajnem. Przypomnę, że Salman Rushdie był objęty fatwą przez ajatollaha Chomeiniego z powodu Szatańskich wersetów, a zarazem krytykował reżim Saddama Husajna za jego okrucieństwo, mordowanie, gazowanie i gnębienie narodu irackiego, popierając interwencję mającą na celu obalenie dyktatora i wyzwolenie Irakijczyków.
W kacu woda gasiła pragnienie, w duszy trwał lęk, a serce z wadą pracowało głośno. Wzrok zatrzymały pięknie rozwinięte lilie, aż kręciłem głową z zadziwienia. Ponownie wołałem: "Tato! Tatusiu! Proszę Cię o utrzymanie mojej sprawności dla Twoich spraw, Twojego dzieła, Zbawiania ludzkości! To sekundowe błyski. Więcej nie wytrzyma nasze słabe serce.
Po wyjściu śpiewałem kolędę "Cicha noc”, a podczas przejazdu do kościoła, gdzie zawiozłem żonę łzy zalały oczy. Przypomniało się wczorajsze spotkanie prezydenta dostojnikami wojskowymi, gdzie wspólnie śpiewano kolędy! Zatrzymałem się z przodu kościoła, a w moim kierunku patrzył napis: „Gloria in excelsis Deo”, a wzrok ponownie zatrzymały lilie na witrażu ze św. Józefem. Napłynęła bliskość Stwórcy, a tego nie można przekazać żadnym językiem, także opisać, ponieważ musisz sam to przeżyć!
Przepłynęły zakony, żyjący dla Boga Ojca i to w czystości przez całe życie...dla Jego Chwały! Czy to będzie intencja modlitewna? Jeszcze święci, aż krzyknąłem: "mój Boże"! Cały czas płakałem przy czytanych słowach kapłana i przed Eucharystią. W tym czasie płynęła pieśń: "Przyjdź do nas Panie...Twoje Królestwo jeszcze nieskończone".
Wcześniej zacząłem przyjęcia w przychodni! Przybyły pojedyncze osoby, a jakby na znak przestraszona matka kapłana (77 lat). Powiedziałem jej, że przyszła dzisiaj nieprzypadkowo, wskazałem jej na skołowanie przez Szatana, który atakuje osoby prowadzące życie modlitewne!
Efekt jego działania był skuteczny, ponieważ przestraszona z powodu „choroby” (czyli wieku) nie chodzi do kościoła. Słodycz Boża zalewała moje serce. W tym czasie spotkały mnie niespodzianki…
- musiałem szyć ranę palca, ponieważ nie było chirurga
- przybył poparzony kwasem z powodu wybuchu akumulatora, wysłałem go do szpitala
- „zasłabł” też dyżurny pogotowia i musiałem wcześniej przejąć dyżur...mam szczęście do pracy!
Na dodatek już pędziliśmy do wypadku. Znajomy, wytwórca pomników został ciężko potrącony przez pijanego młodzieńca...przed chwilką słodycz Boża zalewała serce, a tu umierający! Pędziliśmy, aby przekazać go karetce R!
W czasie słodyczy Bożej w duszy napłynęło poczucie wszechogarniającej miłości Boga Ojca do ludzkości! Nie można tego wyrazić! Chciałbyś objąć i przytulić wszystkich braci i siostry na ziemi! To wielka łaska Boga Ojca ukazująca Tajemnicę Miłości Miłosiernej.
W stanie uniesienia duchowego w wiejskiej chacie trafiłem na obraz św. Rocha, patrona naszej parafii. Popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego oraz skończę moją modlitwę przebłagalną. Udało się wyskoczyć na kolację wigilijną. Wołałem też za adoptowane dzieciątka nienarodzone...pasowała tutaj koronka do Świętych Ran Pana Jezusa.
Z włączonego radio popłyną słowa o siostrach wszystkich zakonów służących Panu,a a także Mateczce Najświętszej. Dodatkowo w telewizji będzie Msza święta na dworcu dla bezdomnych!
Szatan ponownie wieczorem podsuwał pragnienie wina którego nie lubię, a personel kręcił się, bo nikt nie miał pieniędzy. Nadzieja w chorych - w obdarowaniu, ale trafiliśmy do „powodzian” czyli barków zbudowanych przez władzę ludową dla biednych. Podziękowałem Panu za ochronę.
W nocy będzie wyjazd do straszliwych bogaczy, którzy obdarowują po czasie! Na ten moment z włączonego radia Maryja popłynie kolęda, gdzie padną słowa, które "patrzyły” w kościele: „Gloria in excelsis Deo”. Kręciłem głową z zadziwienia: "padli przed Nim na kolana i uczcili swego Pana. Gloria, Gloria in excelsis Deo”. Z całego świata dzwoniono do radia Maryja, ponieważ wszędzie są żyjący dla chwały Zbawiciela: kapłani, bracia i siostry zakonne oraz tacy jak ja…
APeeL