W Bożej Światłości całkowicie inaczej widzi się ten świat, który jest atrakcyjny, ale duchowo. Właśnie wzrok przykuła brygada budujących pawilon...pustak szedł z ręki do ręki aż na szczyt muru. Zimno, wiatr, a tu tak wielki wysiłek. Stanąłem jak urzeczony.
Pokazane jest budowanie królestwa ziemskiego, gdzie wymagane są siły ludzkie oraz Królestwa Niebieskiego, gdzie potrzebna jest siła duchowa, odwaga w dawaniu świadectwa wiary i pełnia poświęcenia.
W domu trafiłem na słowa Benedykta XVI z Watykanu, który mówił o Bogu, który wszystko stwarzał Słowem. Zostałem całkowicie zaskoczony tą prosta prawdą, ponieważ tak też czynił Pan Jezus. Po modlitwie wypowiadał słowo: „chcę”.
Dzisiaj z opętanego, który rwał łańcuchy i siał grozę w okolicy wypędził legion złych duchów, które wolały być w ciałach świń niż w piekle. My możemy myślą sprawić, aby jakiegoś dzieła dokonały nasze ręce, ale jesteśmy bardzo ograniczeni.
Ja też mam dzisiaj ciężki dzień pracy, ale na „Poletku Pana Boga”, bo trwa bój duchowy w którym jestem osamotniony. To bój Dawida przeciwko Goliatowi, którym jest samorząd lekarski oraz utytułowani profesorowie, którzy jak jeden mąż stanęli po stronie kolegi opętanego nienawiścią do wiary katolickiej i krzyża Pana Jezusa. Ja jestem sam, ale Bóg jest ze mną.
W takim boju nie zaznasz pokoju aż do śmierci, bo wszędzie obrażają naszego Boga Ojca i Jego Syna. Wzrok zatrzymał „Rycerz Niepokalanej” i tytuł: „Bóg jest z nami”. Łzy pojawiły się w oczach...”Matko moja”.
Nawet Kościół święty nie broni swoich wiernych, a mamy przecież duszpasterstwo służby zdrowia. Biskup Zimowski z Watykanu zna mnie osobiście. To ciężki czas, bo muszę zebrać materiały i je opracować, a w takiej pracy przeszkadza szatan...
W drodze do kościoła z trudem odmówiłem koronkę, bo zły wpuszczał rozproszenia...aż prosiłem o pomoc Anioła Stróża. Po Eucharystii wracałem do domu w wielkim uniesieniu odmawiając moją modlitwę, a duszę zalewał pokój i bliskość Boga z poczuciem Jego Wielkości... APEL