Wielkim darem Boga jest kościół (Namiot Spotkania), gdzie możesz być sam na Sam z Panem życia i śmierci. Ludzie mają wielkie domy, ale brak w nich kącika dla Boga.

    Wyobraź sobie, że jest tam mała Monstrancja z kruszynką Ciała Zbawiciela. To marzenie, ale taka właśnie cząstka oderwie się od św. Hostii!

    Po konsekracji kapłan zaprosił: „wyjdźcie na spotkanie Pana”. Ja bardzo nie lubię, gdy Pan Jezus czeka na nas, bo my powinniśmy klęczeć w dziękczynieniu za tą największą łaskę na ziemi. Zjednany z Panem patrzę na obraz Jezusa Miłosiernego i przebaczam wszystkim moje krzywdy.  

    Ciało Pana Jezusa ma dwie postacie: widzialną, która jest chlebem powszednim oraz niewidzialną, która zjednuje się z moją duszą. Pokój i miłość zalały rozdrażnione ciało, a wszystkie napastliwe myśli odeszły. Nie chce się wyjść z kościoła. Nadal Pan Jezus jest w ustach, ale duszę już wypełnia pragnienie pozostania w kościele, a to ziemski przystanek w czasie pielgrzymki do Nieba.

                      „Jezu mój! Panie! Nie chcą przychodzić do Ciebie,

                       a mają tak wiele potrzeb, problemów i różnych spraw”.

    Tak chciałbym wołać, ale ktoś pomyśli, że mówię do siebie, a tęsknotę duszy nie ukoi myśl...trzeba krzyczeć i tańczyć jak Czeczenii na swoich nabożeństwach lub śpiewać gospels. Z serca wyrwało się podziękowanie za łaskę cierpienia, bo w szkole Pana Jezusa nauczyłem się wszystkiego. W rytmie bijących dzwonów wołam:

                       „Panie mój! Panie wieczności i wszystkiego!

                        Słodki Zbawicielu. Jezu mój!

                        Nie chcę tu być Panie”!

     Zły kusił, aby nie iść na Mszę św. wieczorną. Do czasu Komunii św. nie miałem żadnych przeżyć, ale Ciało Pana Jezusa zagięło się minimalnie, a  słodycz i pokój ponownie zalała serce:

                        ”Panie mój! Jezu...każdego dnia jesteś ze mną.

                         Prowadź mnie, połóż na moim dziele Swoją rękę.

                         Niech wszystko się ułoży.

                         Niech wiedzą jak cierpi sługa, a to

                         tylko cząstka Twojego cierpienia.

                         Jak znosisz Panie wszystko patrząc na ten świat”?

    W TV trafiam na potwierdzenie intencji dnia dzisiejszego, gdzie stwierdzono, że mistyka jest połączeniem duszy człowieka z Bogiem...już tutaj na ziemi! Przeżyłem to właśnie dzisiaj i opisałem dla Ciebie...                                                                                                 APEL