W pewnym wieku nasza przemiana bez interwencji Boga jest niemożliwa! Zmień poglądy senatora Kazimierza Kutza, prof. Magdaleny Środy, bredzenie Jarka Kuźniara czy opętanego Czuby Wstrętnego z „Krzywego zwierciadła"...

    Rano wszedłem na blok Janusza Palikota i zostałem zdruzgotany jego obraźliwym wpisem: Benedykt XVI: Bóg nie żyje, jesteśmy sami.

>Papież Benedykt XVI zaskoczył wiernych podczas homilii papieskiej na Placu św. Piotra, gdy ogłosił, że „Bóg jest martwy” oraz że „to wszystko zupełna bzdura”. 

                                                   Panie  Pośle!

    "Martwy jest Pan, a nie nasz wspólny Bóg Ojciec. Całkiem Pan oszalał na tle nienawiści do Jedynie Prawdziwego Kościoła katolickiego. Zachowuje się Pan gorzej od zwierzęcia. Gdzie Pana postanowienie poprawy? Gdzie przykazania nowe, które ogłosił Pan wszem i wobec.

    Moja wiara dla takich typów jak Pan („spod czerwonej gwiazdy”) jest bzdurą. Papież był niewyspany i nie ogolony, a Pan jest wyspany i trzeźwy, a tuż po przebudzeniu biegnie i obraża Boga Objawionego oraz jego wyznawców. Powinien Pan trafić do więzienia. Psychiatra Panu nie pomoże, bo jest Pan opętany intelektualnie". 

    Dzisiaj faryzeusze i uczeni w Piśmie zapytali Pana Jezusa dlaczego Jego uczniowie brali posiłek nieczystymi rękami. Natychmiast otrzymali ostrą reprymendę duchową, że prorok Izajasz miał rację nazywając ich obłudnikami, którzy czczą Boga wargami. „Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji (...)". Mk 7, 1-12

    Rozproszenia sprawiły moją nieobecność na nabożeństwie, a św. Hostia zagięła się i wyprostowała (przejściowe kłopoty). Tak będzie, bo podczas przejazdu do kościoła odebrałem pismo od moich prześladowców, a cały dzień zszedł na forumowych kłótniach duchowych.

    Na blogu Janusza Palikota dodałem, że jego upadek jest wynikiem moich modlitw i ofiarowanej za niego w dniu 07.12.2012 r. Mszy świętej, bo jako "siewca śmierci" gubi duszę swoją i innych.

    << To pierwsze i nie ostatnie ostrzeżenie, które otrzymał Pan od Boga. Już niedługo stanie się „maluśki, maluśki…kiej rękawicka!”. Moja rada jest bezcenna (nie posłuchał mnie premier Donald Tusk w 2008 roku): proszę natychmiast abdykować z wszystkich funkcji publicznych (łac. abdicatio – zrzeczenie się). Zostanie Pan zapamiętany i podziękuje mi… >>                                                                                                                                                                                                                    APEL