W śnie znalazłem się wśród samochodów pokonujących wysoką skarpę. Tak, bo dzisiaj próbuję pokonać szkodników, kolegów lekarzy, którzy zamiast służyć w samorządzie lekarskim chronią oligarchów, nie reagują na wskazane nieprawidłowości, nie przeciwdziałają aferom, a nawet dają poręczenie przestępcom.

    To szkodnictwo typowe dla rozkładanej ojczyzny. Przykro, bo czynią to ludzie w białych fartuchach, którzy mają zawód zaufania społecznego.

    Cały czas towarzyszy mi zdjęcie zabitego młodzieńca, którego odłączono od aparatury podtrzymującej życie i skradziono mu dwie nerki, wątrobę i serce. Wciąż widzę jego płaczących rodziców. Nie zareagowano także na powalenie krzyża przez kolegę, ale uderzono we mnie...

    W kościele św. Rodziny w Pile larwy żarłocznych kołatek niszczą organy drążąc w nich milimetrowe korytarze z wydzielaniem charakterystycznego dźwięki. Tak też działają ludzie w zorganizowanych grupach przestępczych.

    Przysnąłem na chwilkę i biegnę na spotkanie z Panem Jezusem. Płynie koronka do miłosierdzia Bożego, a w sercu grzesznicy w rządzie, którzy dają zły przykład: afera hazardowa, dopalacze, nepotyzm, działalność rzecznika rządu Grasia (żona podrabiała jego podpis). Nie ukarano jej, bo czyniła to dla dobra męża! To jakaś nowa interpretacja prawa.

    Napływają słowa Pana Jezusa: „Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi”. Mt 5, 13-16

    Sól symbolizuje czystość, bez niej potrawa nie ma smaku, a dodatkowo jest środkiem chroniącym od zepsucia.

    W kraju totalitarnym, gdzie wszystko wiadomo o wszystkim dziennikarze TVN wykryli aferę "solną”. Zorganizowana grupa przestępcza przez 10 lat wozi sól drogową (z żelazocyjankiem potasu, który powoduje korozję samochodów), paczkuje ją i cudownie przemienia w jadalną, a nikt nic nie wie!

    W tym czasie pani Pitera zajmuje się walką z TV Trwam. Na dziennikarzy spadnie ujawnienie tego niezwykle bezczelnego procederu. Zobacz co czyni zachłanność.

    Przypomniała się dyrektorka, która nie obstawiała dyżurów, ale brała pieniądze z NFZ! Niektórzy głupieją z powodu lekkiego przychodzenia pieniędzy. 

    Bóg właśnie mówi przez Mojżesza: "Nie będziecie kraść, nie będziecie kłamać, nie będziecie oszukiwać jeden drugiego. (...) Nie będziesz uciskał bliźniego, nie będziesz go wyzyskiwał. (...)”. Kpł 19, 1-2, 11-18

    Pan Jezus dodaje: «Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom. (...) I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego". Mt 25, 31-46

    Po Komunii św., która ułożyła się ochronnie słodycz zalała usta, a serce pokój. Ustąpił ból. Nawet modlitwa jest niemożliwa. To pewna forma radości Bożej z odpocznieniem. Bóg jest tak dobry, że nie zawsze wymaga od nas modlitw.

    Wyobraź sobie moje cierpienie, gdy ktoś dzwoni do otwartego studia „SS” i mówi: był człowiek, Pan Jezus, który głosił naukę. Nie wiedział, że powstanie  instytucja zwana Kościołem, który będzie odciągał ludzi od Boga.  

    Redaktor Zimnik ("katolik") nie przerywa, a nawet pozwala mówić poza czasem. Można obrażać Boga, ale nie wolno obrażać Tuska, bo trzeba go nazywać premierem Tuskiem...szkoda, że nie jaśnie wielmożnym.

   To typowy przykład szkodnictwa intelektualnego. Właśnie trwa zorganizowana akcja o dochodach kapłanów (TVN 24, „Gazeta” wyborcza” i „Rzeczpospolita”). 

    Wróciłem na ponowną Mszę św. dla Matki Pana Jezusa. Może odmieni kilku szkodników i zobaczą łamanie Przykazań Bożych. Komunia św. odwróciła się, a to oznacza jakieś dobro i zawsze wyklucza cierpienie.  

    Wracałem, a w sercu trwał festiwal szkodników: przywódca Syrii ostrzeliwuje swoich rodaków, Białoruś wygoniła ambasadorów z UE (w odwecie sankcje), prokurator generalny Andrzej Seremet nie pojawił się na posiedzeniu Komisji Sejmowej ds. służb  specjalnych (nielegalne podsłuchy), skasowano licencje dla wiele zawodów (otwarta droga do bezprawia), zamknięto wyższą uczelnię (przekręty finansowe), ustawa refundacyjna, ZUS odmawiający należnych rent, pękające nowe autostrady ("oszczędności") i kwitnące budowy siedzib NFZ...

   W TV „Trwam” trafiłem na relację z dyskusji w sejmie w sprawie przydzielenia miejsca na multipleksie. Katolik Bronisław Komorowski desygnował swoich do KRRiT (Dworak i Luft), którzy robią co im nakazano.

    Od pani Gronkiewicz - Waltz przysłano odpowiedź na mój protest, bo wymawiają lokal tyg. „Nasza Polska”, a promują "Krytykę polityczną". Trwa likwidacja niezależnych mediów!

    Jak na jeden dzień to wystarczy...                                                                                APEL