Dzień Świętości Życia

    W symbolicznych snach byłem w wielkiej stołówce za zakrystią, gdzie proszono mnie o nakarmienie wielkiej ilości ludzi oraz na cmentarzu...ucieszyłem się też ze znalezienia torby z fartuchem, dokumentami i zwitkiem pieniędzy! 

    To wyraźny znak, abym szukał spraw Bożych, bo wiele jest dusz oczekujących na zbawienie, a nie swoich (walka o zawieszone prawo wykonywania zawodu)...  

    Pan Bóg poprzez krach finansowy na Cyprze pokazuje nędzę naszej zapobiegliwości. Ludzkość nie martwi się o wieczność, ale o jutro („sto lat, sto lat”!).

    Pan Jezus na ten moment mówi: „Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało (...) A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? (...) o to wszystko poganie zabiegają. (...) Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro (...) Dosyć ma dzień swojej biedy.” Mt 6, 25-34        

    Szatan sprawia, że większość nie wierzy w nasze istnienie po śmierci, a niektórzy są zaparci jak osły! Wskrzeszenie Łazarza odbyło się na oczach arcykapłanów z Sanhedrynu, ale nawet to nie odmieniło ich niewiernych serc.  

    Właśnie dałem wpis na blogu Janusza Palikota, który jest przedstawicielem głupkowatego ateizmu:

    „Pan Janusz jako poseł wybrał królestwo ciemności i nicość po śmierci, a sprzedaje to w postaci wymyślonej świeckości. Najgorsze jest to, że swoją ciemnotę pragnie narzucić jako religię obowiązkową.
    Ja nie chcę żyć w ojczyźnie, gdzie króluje TVN, „Super Stacja”, rządzi „Gw”, panoszy się „Nie” oraz „Fakty i mity’, a Pan poseł szkaluje moją wiarę u „Stokrotki”.
    Pan Janusz obłowił się („pokaż mi, co posiadasz, a powiem ci kim byłeś’), a obnaża chciwość Kościoła świętego (odzyskiwanie zagrabionej własności).
    Zaleciłem komentującej, aby nie namawiała go do aktów desperacji, bo powinien zejść ze swojej błędnej drogi. Bóg nie błogosławi tego, co czyni i niedługo nadejdzie odpowiednia zapłata...”.

    To zachowanie jest typowe dla Judasza Iskarioty, który jako złodziej trzymający trzos (agent ówczesnej bezpieki) pytał z zatroskaniem: "Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim?"  J 12, 1-11

Dzisiejszej intencji nie będę rozwijał, ale przekażę to, co wiem:

- wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim (nie patrz na kapłanów, bo wielu z nich jest niewierzących, ale Eucharystia z ich rąk nie różni niczym od podanej przez papieża)

- na ziemi jesteśmy z powodu zesłania z Miłości i mamy dojrzeć do wieczności 

- wsłuchuj się w natchnienia Boże, które przekazuje nam Anioł Stróż i pytaj Boga o różne sprawy       

- proś o przebaczenie swoich grzechów (Sakrament Pojednania), wszystkie drogi poza konfesjonałem są błędne...grzechy odpuszcza nam kapłan w imieniu Boga

- od tej chwili zacznij swoje zbawienie, nie odkładaj ocalenia własnej duszy.  

    Na Mszy św. wieczornej psalmista wołał: "Wierzę, że będę oglądał dobra Pana w krainie żyjących”, a w ręku znalazła się ulotka: „Ocal życie bezbronnemu”...                                                      APEL