Po wczorajszym pokoju od rana trwa bardzo przykry ucisk w nadbrzuszu (tak odbieram złą energię kierowaną do mnie), a serce zalewa niepokój.

    Podczas przejazdu do kościoła towarzyszyły mi chmary służących „władzy ludowej”, a to znak, że dzisiaj będzie obradował Sejm RP. Cóż ja mam do tego? Ja jadę do kościoła jako człowiek wolny i dziecko Boga, a tylu staje na mojej drodze. Po co to komu i na co?

    Trwa stalinizm z obłąkaniem rządzących. Przeciętny człowiek nie wie, że są ludzie, których zadaniem jest szkodzenie. Pozwala się na okradanie Polaków i robienie z nich bezwolnych pachołków, którzy mają donosić jedni na drugich.

 Przykro mi, bo pilnowanie mojej osoby będzie trwało cały dzień, a budziłem szczególne zainteresowanie „łowców szpiegów”, bo woziłem rekolekcjonistę z gitarą! W złości chciałem wrócić do domu, bo nie mogę nawet spokojnie uczestniczyć w spotkaniu z Panem Jezusem!

    Jak wielką ohydą w Oczach Boga jest fałszywe przychodzenie tych ludzi do kościoła, bo nie można służyć dwóm panom. Na ten moment Bóg mówi: „Słuchajcie głosu mojego (...) Chodźcie każdą drogą, którą wam rozkażę, aby się wam dobrze powodziło”. Jr 7, 23-28

   Lud nie chciał i nie chce słuchać Boga Ojca, a zatwardziałe i przewrotne serca sprawiają odwrócenie się...”przepadła wierność”. Piotr Pacewicz w „Gw” raduje się z wymierania „moherów” i kurczenia się „wspólnoty bogobojnych” do której należę.

    Dzisiaj Pan Jezus wyrzucał złego ducha. Gdy demon opuścił niemowę ten zaczął mówić, a  „tłumy były zdumione”. Mimo tego żądano od Niego znaku z nieba. Pan powiedział, że jeżeli: „Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże”. Łk 11, 14-23

    Eucharystia odwróciła się w ustach, a słodycz i pokój zalały serce. Nagle wszystko odeszło i zostałem całkowicie odmieniony, a siostra właśnie śpiewała: „Jezu! Jezu! do mnie przyjdź i do mego serca wnijdź”.   

    Podczas odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego zaczepiali mnie pijący alkohol. Znam cierpienie tych ludzi, bo nie masz grosza, a musisz napić się alkoholu. Jakże ciężko jest człowiekowi duchowemu w tym świecie.

    Wróciłem do kościoła na czas modlitw o powołania kapłańskie przed Najświętszym Sakramentem i podziękowałem Panu Jezusowi za tą łaskę. W czasie litanii do Najśw. Imienia Pana Jezusa wołałem za moich kolegów, a także za psychiatrów, którzy nic nie wiedzą o naszej duchowości.

    Wkraczają w tajniki życia człowieka, w jego rozterki i dają porady „psychologiczne” pomijając Istnienie Boga. Sprawia to racjonalizm i wiara w bożka o nazwie „wiedza medyczna”, a w takie relacje mieszają się demony.

    Kapłan złośliwie przerwał niewiastom odmawianie modlitwy, a w czasie Mszy św. opuścił Ołtarz Święty (poszedł spowiadać). Po nabożeństwie wygonił nas z kościoła, który „zamykał”! Miało to charakter diabelskiej dywersji duchowej!    

    W drodze powrotnej ujrzałem głupotę, którą reprezentują ludzie od T. Lisa poprzez A. Michnika do wszelkiej maści celebrytów i polityków (Kalisz, Senyszyn, Palikot, Kotliński, Rozenek), którzy uważają, że są centrum  k o s m o s u!

    Jeżeli wierzysz, że ziemia i słońce powstało samo, a nas tylko zrodzili rodzice to wówczas wszystko kręci się wokół ciebie. Tak też jest z rządzącymi, a nawet z kolegami psychiatrami. Zdziwisz się tym odkryciem, ale ja sam jestem nim zadziwiony.

     Dzisiaj miałem pokazanych:

- dworujących z Boga i wiary (Gazeta.pl forum religia)

- racjonalistów wśród których są koledzy psychiatrzy

- zajmujący się magią, czarami, okultyzmem, snami, horoskopami, wróżeniem z kart i gwiazd 

- zatwardziałych grzeszników, ateistów i agnostyków

- „mongołów” duchowych, którzy nie mogą pojąc, że Bóg dał się ukrzyżować!   

- opętanych, w tym intelektualnie...

    W ręku zalazła się książka o egzorcystach i „Nasz dziennik”, gdzie jest opisywany "lizus władzy" pan Jan Dworak, który jest wrogiem katolików...                                         APEL

 

 Gazeta.pl forum religia: „Wszystko jest prawdziwe w kościele katolickim” (mój wątek). Słudzy bestii dworują z Boga i wiary. Autor: apel1943 04.03.13.15

      Bluźniercy dworują z Boga i wiary, a przecież Adam Michnik poświęcił swoje życie, abyśmy byli jedno. Zawodowcy zakasali rękawy i wzięli się do „roboty”. Jeżeli czynią to jako opłacani pałkarze to mają mniejszy grzech, ale wielu ma przyjemność bicia własnego Ojca i współbraci.

    Towarzysze z „Angory” umieścili wizerunek papieża Benedykta XVI z doklejonym dymkiem tekstem: "żegnam was ciule". To normalna prowokacja, która kwalifikuje się do sądu... 

 george. 
 >papa nie powinien udawać poligloty. Ale de facto określenie "ciule" do nas wszystkich, jako ofiar konkordatu, doskonale pasuje.  Homo est creator dei. 

     Napłynęła refleksja o "naczelnych", których Bóg postawił na dwóch nogach, dał im rozum, język, ręce i nogi, a oni twierdzą, że "człowiek stworzył Boga"! "Panie! zmiłuj się, ponieważ nie wiedza, co czynią"...

Karbat

>za co odpowiadaja twoje bożki? 

      Piszesz o własnym Bogu, Ojcu Stworzycielu...jesteś tylko zrodzony przez niewiastę, ale stworzony przez Boga. Dodatkowo Pana Jezusa, swojego Zbawiciela i Ducha Świętego nazywasz bożkami. Powiem Ci, że bożkiem dla Ciebie jest pisanie o „religii” i obrażanie braci Polaków.

    Nie masz nawet świadomości istnienia szatana, który pisał to wszystko twoją ręką. Bóg nie odpowiada za twoje wybryki...także za wyczyny kapłanów (szczególny ból), matek zabijających dzieci, wszelkiej maści dyrektorów-złodziei, a także za faryzeuszy Donka i Bronka... 

 >Kapłani są z powołania Bożego /../ Bóg tylko powołuje kapłanów, a później odcina się od nich, ma ich tam gdzie słonce nie dochodzi... 

    Pan Bóg powołał także Ciebie, przyrzekałeś lojalność szefowi, dziewczynie wierność, a na kursie prawa jazdy wkuwałeś przepisy. Dziewczynę zdradziłeś, jak nie ma szefa to robisz co ci się podoba, a jeździsz jak wariat. To zachowania głupich dzieci!  Tak samo jest z kapłanami, proboszczami, kardynałami, którzy tak jak ty służą Bestii (przykładem judasz Kotliński). 

 >Inna część twojego Boga tzw. Duch Święty...oświeca swoich kapłanów, a później odcina się od nich, ma ich tam gdzie słońce nie dochodzi.. 

     Zwracam uwagę, że "nie mojego Boga Ojca" tylko naszego wspólnego. Chcesz być sierotką wg woli własnej i służyć Adamowi Michnikowi...twoja sprawa. Gorzej, bo Ty chcesz służyć Kainowi. Szydzisz z Boga, a to droga do zabijania braci.

    Gdybyś miał możliwość skierowania na mnie zabójczych promieni to uczyniłbyś to „dla spróbowania”...jak to jest, gdy ginie wierny Bogu. Zobaczymy czy go uratuje? Niech zrobi cud i zejdzie z krzyża. Tak wątpią w chrześcijaństwo Mongołowie: Bóg, a dał się ukrzyżować! Ty właśnie jesteś takim „mongołem” duchowym.

 > za co oni (moja uwaga: Trójca Przenajświętsza) w ogóle odpowiadają? 

    Jak masz trójkę dzieci to wiesz jak trzeba się o wszystko starać. W tym czasie głupie dzieci mają pretensję, że rowerek tani, nie smakuje szynka, a ojciec wydziwia, bo nie pozwala spotykać się z Bolkiem i każe wracać na czas do domu... 
       
Pan Jezus wskazał na twój wpis. Zważ na czas Miłosierdzia Bożego: Wielki Post, piątek o 15.00. Piszę podczas czytanych w radiu Maryja rozważań Męki Pana Jezusa na drodze krzyżowej. Właśnie padają słowa o Tobie...dziecku, które nigdy nie modli się (duchowy niemota) i nie kocha Swojego Ojca.

    Moja diagnoza lekarsko - duchowa jest prosta. Znalazłeś się w sidłach sił „mądrości” (ciemności)...opętanie intelektualne to bardzo groźna sytuacja, bo na zewnątrz nic nie widać. Zrób próbę. Pomyśl o wejściu do kościoła, pozostaniu na Mszy św., spróbuj przeżegnać się wodą święconą (wielka próba) i postanów, że pójdziesz do spowiedzi. Opisz nam swoje przeżycia, bo w tej chwili jesteś groźnym wrogiem Boga Objawionego, którego imię brzmi: „Ja Jestem”.