Wyszedłem na Mszę św. o 6.30 całkowicie odmieniony w stosunku do dnia wczorajszego. Po Eucharystii padłem na kolana przed Jezusem Miłosiernym, a moje serce zaczęło promieniować...w tym stanie ujrzałem własne nawrócenie i ocalenie oraz trwającą wokół pustynię duchową...
Droga krzyżowa była zbliżona do takiej jaką sobie wyobrażam, bo szliśmy w półmroku i była przeplatana koronką do Miłosierdzia Bożego z różnymi powtarzanymi zawołaniami.
Na końcu kapłan zawołał 3x „Niech będzie pochwalony Pan Jezus Chrystus”, a ponowna Eucharystia ułożyła się w dar. Wyszedłem urzeczony i w tym stanie...chciałbym krążyć samochodem bez celu, a padało.
Wiedziałem, że intencja będzie dotyczyła ocalenia, uzdrowienia duchowego, ale precyzyjny odczyt nastąpił dopiero na Mszy św. wieczornej podczas nabożeństwa do św. Józefa (19 marca)...patrona umierających, a właśnie usiadłem w kąciku kościoła przed chorągwią pogrzebową z korona na krzyżu.
Przepłynęła duchowość zdarzeń z tych dni:
1. w Grabówce k. Białegostoku staż wyciągnęła kotka z 30-metrowej studni (po 10 dniach miał...czenia), a innego złapano w koc, bo wisiał na suszarce w wieżowcu...z zatopionego samochodu wydobyto i ożywiono dziewczynkę (po 14 godz.), na przejściu dla pieszych dwie kobiety z maleńkimi dziećmi uniknęły śmierci...trwają poszukiwania zaginionej nastolatki,
2. trafiłem na blog Joanny Senyszyn (wejdź: 17 marca o przemocy), gdzie dałem dwa komentarze do linków xxy, który atakował prawdę o Boskości Chrystusa (Boga i Człowieka) oraz szydził z Niepokalanego Poczęcia Matki Najświętszej...
3. w ręku znalazła się stara kaseta magnetofonowa z której popłynęły słowa kazania o duszach chorych z powodu oddalenia od Boga (przez grzech), ale my nie widzimy tego.
Teraz wymienię przykłady martwych duchowo z którymi zetknąłem sie w tej intencji:
- bałwochwalcy Słowa, których przykładem są właśnie spotkani św. Jehowy (nie uznają Trójcy Świętej, nie mamy duszy, a to wyklucza wspomożenie modlitewne zmarłych, nie ma u nich kultu Matki Bożej oraz Eucharystii.
- oderwani od następcy św. Piotra: byłem na stronie parafii polskokatolickiej w Bukównie, a w ręku znalazł się mój list do „zawsze wiernych” (Levebrystów).
- służący demonicznym ideologiom („od Lenina do Putina”, OSIS, Boko Charam, Kimowie), które chcą naprawiać świat, ale rodzą tylko przemoc i cierpienie, z ludobójstwem włącznie! Nie damy sobie rady bez Mocy Niebieskich, bo ich działaniami kieruje Kłamca (Szatan). Wyznawcy tych ideologii szczycą się zbijaniem! W tej grupie są opętanych śledzeniem. Dla niepoznaki biorą udział w naszej liturgii i nawet przyjmują Eucharystię w sposób świętokradzki.
- negujących dogmaty naszej wiary, którą chcą przystosować do „postępu” ludzkości pod pozorami „otwarcia” Kościoła Pana Jezusa (Tabernakula chciano przenieść do bocznych naw, rozwalono balustrady i teraz z trudem można otrzymać Eucharystię klęcząc)...
- tkwiący w nałogach
- racjonaliści, ateiści, psychiatrzy - przyjmujący pozycję nauczycieli, a wielka jest ich tępota duchowa (negują istnienie rzeczywistości nadprzyrodzonej, posiadanie wolnej woli, natchnienia duchowe, ingerencję Boga w nasze życie i możliwość cudu przemiany człowieka).
- świadomie tkwiący w grzeszności, faryzeizmie i judaszostwie, antykrzyżowcy także w białych fartuchach...
Za nich i dusze takich poświeciłem Mszę św. z oddzielnym nabożeństwem drogi krzyżowej, a także odmówiłem w intencji tego dnia całą moją modlitwę z wołaniem do św. Józefa patrona umierających... APEL