Większość zdziwi fakt, że pragnę być na Mszy św. zgodnie z Wolą Boga Ojca, a jest to pokazane na naszych zaproszeniach (określone miejsce i czas). Dziwne, bo na Ucztę Pańską wielu spóźnia się, a większość wymawia się i nie chce się przyjść.    

    Jeżeli szukasz drogi duchowej to zacznij wsłuchiwać się w delikatne natchnienia płynące od Boga poprzez swojego Anioła Stróża, a sam zobaczysz co się stanie.

   Pojechałem na nabożeństwo o 12.30 do pobliskiej kaplicy Miłosierdzia Bożego, gdzie  trafiłem na wiernych z Akcji Katolickiej, która miała tutaj swoje spotkanie. Dodatkowo okazało się, że Mszę św. będzie odprawiał biskup z naszej kurii.

    W czytaniu był mowa o tym, że Pan wysłał do Judy swoich posłańców z których szydzono oraz doszło do spalenia świątyni. Tak spełniła  się zapowiadana przez Jeremiasza kara i kraj „leżał odłogiem (...)  przez siedemdziesiąt lat". Później „pobudził Pan ducha Cyrusa, króla perskiego” i „rozkazał zbudować Mu dom w Jerozolimie”...2 Krn,14-16.19-23

    Tak jest też w mojej ojczyźnie, gdzie trwa jawna wojna z wiarą z celowym cynizmem...Jerzy Urban przebrał się za biskupa i żartował w telewizji, że nic nie wiedział o zaproszeniu pedofila.

    Bez łaski wiary nie zrozumiesz mojego zatroskania o Dom Pana, gdzie rozdają Chleb Życia. Nie pojmiesz też słów psalmisty sławiącego Przedsionki Pańskie (Ps 137): "Kościele święty, nie zapomnę ciebie. (...) Niech mi język przyschnie do gardła, jeśli nie będę o tobie pamiętał (...)".

    Łzy zalały oczy, bo napłynął obraz z wizji Marii Valtorty w którym Pan Jezus śpiewa z uczniami Psalmy chwalące Boga naszego. Jakże chciałbym znaleźć się w Jerozolimie i usłyszeć ten śpiew oraz poczuć świętość miejsc, gdzie przebywał Pan Jezus.

    Bóg w Swoim Miłosierdziu przywrócił mnie do życia...umarłego „na skutek występków”. Wskrzesił mnie i „posadził na wyżynach niebieskich”. To łaska niezależna od moich uczynków dająca z b a w i e n i e!  Ef 2, 4-10

     Pan Jezus potwierdził to w słowach do poszukującego prawdy Nikodema, że każdego, kto w Niego wierzy czeka życie wieczne. Bóg daje nam wybór: przekleństwo (potępienie) lub błogosławieństwo, umiłowanie ciemności (nieprawości) lub światła (prawdy) czyli uczynków dokonywanych w Bogu! J3, 14-21 Sam zobacz ten prosty wybór...

   Popłakałem się po Eucharystii, którą otrzymałem od biskupa, a właśnie płynęła pieśń-prośba o Marii Magdalenie z przebaczeniem za grzechy. Później, przed moją modlitwę w ręku znalazła się wielka rzeźba św. Rodziny, którą otrzymałem od  mojego pacjenta. Jakże Pan Bóg pokazuje mi posłanych i wybranych!

   W ramach intencji będę miał pokazaną „duchowość zdarzeń":

1) w telewizji pokażą misję w Gruzji, która przygarnęła sieroty i biednych (nie mają tam rent i emerytur)...z rzewnie płaczącym chłopczykiem, sierotą, który opiekuje się młodszą siostrą

2) trafię też do zakonu w Syrii, gdzie przybywają z całego świata szukający odosobnienia...

3) wróci biskup i kapłani, pasterze duchowi...na końcu tacy jak ja!

      W ręku znalazł się zapis z 02.04.2008 za posłanych przez Boga z mojego dziennika duchowego, który opracowałem i edytowałem, a z pliku gazet wypadł tyg. „W sieci” (7/2014), który otworzył się na art. S. Janeckiego „Uderzenie w sowieckie imperium” ze zdjęciem umierającego po zamachu Jana Pawła II...                                                                                                                                    APEL