Na pewno myślisz, że Stwórca mówi do nas poprzez bicie piorunów i trzęsienia ziemi, a także w wielkich cudach. A to codzienne prowadzenie dzieciątka trzymanego za rączkę. Niekiedy wystarczy pomyśleć: „co Pan Bóg chciał mi powiedzieć przez to zdarzenie?” Dla tych, którzy już wiedzą to rebusy i krzyżówki.

    Siedziałem do 3.00 nad ranem, a później dręczyły mnie sny, bo trwa moja krzywda z bronieniem się w którym wychodzę na wariata. Ci, co to czynią mają świadectwo mocy samotnika. Na czyje polecenie to wykonują, bo nawet tow. Putin nie walczy z krzyżem Pana Jezusa.

   Przebudzony o 6.25 wiedziałem, że mam być na pierwszej Mszy św.! Zerwałem się i podczas przejścia do kościoła w drodze zakończyłem „św. Agonię” z koronka do 5-u św. Ran Pana Jezusa „za dusze najbardziej potrzebujące Bożego Miłosierdzia”.

    W świątyni padłem na kolana i tak czekałem na rozpoczęcie spotkania z Panem Jezusem. Dopiero teraz przypomniałem sobie, że dzisiaj są imieniny syna. Dobrze, że wspólnie z żoną będziemy na tym nabożeństwie, a właśnie od ołtarza popłynęły słowa z Księgi Mądrości: 

    „Panie (...) nad wszystkim masz litość, bo wszystko w Twej mocy, i oczy zamykasz na grzechy ludzi, by się nawrócili. (...) Dlatego nieznacznie karzesz upadających i strofujesz przypominając, w czym grzeszą, by wyzbywszy się złości, w Ciebie, Panie, uwierzyli. Miłujesz bowiem wszystkie stworzenia, niczym się nie brzydzisz, co uczyniłeś, bo gdybyś miał coś w nienawiści, nie byłbyś tego uczynił. Mdr 11

    Słuchałem wstrząśnięty, bo nie przeczytałem całej Biblii, a nawet gdyby...to te słowa pasowały w tej chwilce i wpadły w moją duszę.

    Psalmista wołał ode mnie do naszego Abba (Taty): Będę Cię wielbił, Boże mój i Królu i sławił Twoje imię przez wszystkie wieki. Każdego dnia będę Ciebie błogosławił i na wieki wysławiał Twoje imię (Ps 145).

     Św. Paweł przekazał, że modli się za mnie, abym stał się godnym wezwania przez Boga i z mocą doskonalił w sobie wszelkie dobre pragnienia oraz czyny płynące z wiary. Abym nie dał się łatwo zachwiać, bądź zastraszyć. 2 Tes 1

    Nigdy nie pomyślałem o tym, że mój Profesor wstawia się za mnie, a przecież żyje w Niebie i na pewno to czyni.  

    Pan Jezus zawołał Zacheusza (Mateusza) i wprosił się do niego na gościnę, a ten rzekł w uniżeniu:  Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogo w czym skrzywdziłem, zwracam poczwórnie. Łk 19

   Jego słowa dały mi natychmiastowy odczyt intencji modlitewnej dnia. Kapłan w kazaniu wskazał, że dzisiaj świadectwo wiary w Boga daje nam kolaborant i oszust Zacheusz, który nawraca się natychmiast po zawołaniu przez Pana Jezusa (był mały i wlazł na drzewo, aby wszystko widzieć).

    Św. Hostia pękła na pół, a słodycz i pokój zalały serce. Nie chciało się wyjść z kościoła. Poszliśmy zapalić lampkę pod krzyżem Pana Jezusa, a ja w tym czasie odmawiałem moją modlitwę.

   Później krążyłem po mieście wołając do Boga za tych, których skrzywdziłem i za dusze takich. Nie mogłem się ukoić, a to cierpienie wyjaśniło pęknięcie św. Hostii. Nawet teraz, gdy kończę zapis wracają słowa psalmisty (Ps 145):

Pan jest łagodny i miłosierny, nieskory do gniewu i bardzo łaskawy.

Pan jest dobry dla wszystkich, a Jego miłosierdzie nad wszystkim, co stworzył.

    Na ten moment z kasety wrzuconej do magnetofonu płynie melodia: ja wiem w Kogo ja wierzę...to Ten, co zstąpił z Nieba, co życie za mnie dał!  Łzy zalały oczy...                                              APEL