To intencja polityczna, bo wiara jest „sprawą prywatną”. Pismo „Nadzieja i życie”, które przyniosła sąsiadka otworzyło się na art. o patriotyzmie, a „Idziemy” na art. „Co nowego w polityce?”

    Napłynęło pragnienie modlitwy za rządzących. W błyskach przepłynie świat: Afganistan, Syria, Egipt. Zrobił się szum, bo poseł Kłopotek powiedział, że Tusk i Rostkowski powinni odejść. Później ktoś przejęzyczy się i powie o posłach siedzących „w ławach sądowych”, ale nie wywołało to ogólnej wesołości.

    W programie Polsatu „Państwo w państwie” oglądałem wstrząsający reportaż o napaści mafii rządowej („urzędników”)  na zakład Janusza Radomskiego z Kobylnicy k. Słupska, gdzie pracowałem w Oś. Zdrowia.

    Zdemolowano ich całkowicie, zabrano pracę 170 rodzinom, a zakład zostanie zamknięty! Trwa rozbiór finansowy mojej ojczyzny, a okupantów nie obowiązuje żadne prawo. Otwarto drogę do niszczenia Polski, ale to odbywa się poza plecami oficjalnego rządu.  

    Tak stało się też ze mną. Właśnie napisałem ma www.medexpress.pl komentarz do wywiadu z prezesem NIL Maciejem Hamankiewiczem: „Hamankiewicz - nic nie trzeba zmieniać”.

    << Panie Prezesie! Sam Pan widzi jak lekarze boją się dać komentarz w dyskusji nad tak ważnym problemem (o etyce lekarskiej). Boją się wszechwładzy samorządu lekarskiego, który może pokazać każdemu swoją „wielkość”. Nie ma „wielkości” w przestępstwie...

    Pan powinien być sługą wszystkich lekarzy, bo nasza wielkość tkwi w dobroci, uczciwości i miłości. Pana odpowiedzialność jest szczególna, bo mieni się Pan katolikiem i w telewizji Trwam zalecał wszystkim bicie się w swoje piersi, a nie w cudze.

    W tym czasie stanął Pan po stronie lekarza powalającego krzyż, a mnie - za Pana aprobatą - zabito duchowo. Za chwilkę zniknie Pan jak trawa z tego rachitycznego forum, później z umiłowanego samorządu lekarskiego i wreszcie z życia... >>

    W dzisiejszych czytaniach „całe zgromadzenie synów Izraela ”po wyjściu z ziemi egipskiej" znalazło się na pustyni i lud zaczął szemrać: "Obyśmy pomarli z ręki Pana w ziemi egipskiej, gdzieśmy zasiadali przed garnkami mięsa i jadali chleb do sytości! Wyprowadziliście nas na tę pustynię, aby głodem umorzyć całą tę rzeszę". Bóg zesłał im chleb jako „mannę z nieba” oraz mięso w postaci przepiórek.  Wj 16

   Pan Jezus mówił dzisiaj o ziarnie (Słowie), które przynosi różny plon. Dopiero te, które pada „na ziemię żyzną” przynosi plon obfity. Mt 13, 1-9

     W ramach intencji oglądałem los dziewczynek w Indiach oraz zabijanie drugiego dziecka w Chinach. Na tle tego ludobójstwa zajaśniały dwie kobiety...Hinduska nie poddała się aborcji, a chińska babcia przyniosła do domu wyrzuconą po porodzie dziewczynkę, którą przysposobiła jej córka.

   Z drugiej strony w RP, gdzie większość posłów jest katolikami...przegłosowano ustawę o zabijaniu dzieci szczególnej troski: chorych, zagrażających życiu matki i poczętych z gwałtu.  

  Po południu w „Gazecie warszawskiej” oraz w „Gazecie polskiej” zapatrzyłem się na zdjęcia rozstrzeliwanych przez Niemców w Krakowie oraz w wiosce, gdzie przechowywano Żydów. Młody człowiek płakał z błagalnym trzymaniem ręki na sercu...wprost prosił o zmiłowanie.

    Specjalnie za niego poszedłem na drugą Mszę św. 27.07.2013 i z płaczem wołałem do Boga za wszystkie dusze zamordowanych przez zbrodniczą władzę. Wracał jego obraz i wprost słyszałem krzyki torturowanych przed śmiercią przez  bolszewików w mojej ojczyźnie.

    Św. Hostia lekko pękła, a to oznacza czekające mnie cierpienie. Zły nie lubi takich ofiar i skręcił mnie na lody „amerykańskie”, które były kwaśne. Kto sprawdza ten proszek? Może ma np. 20 lat jak szwedzkie klopsiki z wkładem sprzed wojny!   

     Dzień kończą rozrywające serce Słowa Pana Jezusa do V. Ryden:

„Jestem zanurzony we własnej Krwi z powodu wszystkiego, co widzą Moje Oczy i co słyszą Moje Uszy. (...)  Niegodziwość i ateizm, pragnienie władzy i racjona­lizm są noszone przez tych ludzi jak sygnet. (...) Liczne będą jęki rządzących, kierujących i wpływowych lu­dzi”...                                                       APEL