Zerwałem się na Msze św. o 7.00, bo chciałem zjeść wspólne śniadanie z żoną. Nie miałem wielkich przeżyć, bo dzisiaj był czytany list z KUL-u, ale tą uczelnię specjalnie zadłużono i rozbudowano. Towarzysze wszędzie szaleją i trzymają się głównej dyrektywy, która zakłada zniszczenie naszej ojczyzny.

   Tak jak ja widzi to malarz Zbigniew Maciej Dowgiałła w wywiadzie („wSieci” z 7-12 kwietnia w art. „Zakazane obrazy”): „za dwa, trzy lata Polski nie będzie. Już jej prawie nie ma (...) To działanie planowe. (...) Wszyscy będą niewolnikami. A tych, którzy się będą buntować, zabiją.”     

   Właśnie od ołtarza Piotr mówi, że Pana Jezusa „przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście”, ale „Bóg wskrzesił Go” potwierdzając obietnicę daną królowi Dawidowi, który „widział przyszłość i przepowiedział zmartwychwstanie Mesjasza (...)”. Dz 2

    Na to żydowska bezpieka po naradzie dała żołnierzom sporo pieniędzy i zaleciła rozpowiadanie, że Pan Jezus nie zmartwychwstał, ale jego ciało zostało wykradzione...”tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego”. Mt 28, 8-15  

    Pan redaktor Adam Michnik napisał do papieża, bo dzieje się krzywda ks. Lemańskiemu, któremu najpierw namieszali w głowie, zrobili z niego gwiazdora, a teraz udają zatroskanych. W Onecie.pl płaczą nad zamkniętą świątynią w Jasienicy. 

   Nie wychodzą już misternie zaplanowane prowokacje...ze "Skokami", a teraz z opublikowaniem rozmowy w kokpicie Tupolewa. To już ludzi nie interesuje i nic nie pomoże obecnemu prezydentowi, bo pozwalał na bluźniercze zachowania z krzyżem i utracił błogosławieństwo Boże! Przeczytaj o tym w art. „Ostatni obrońca Krzyża na Krakowskim Przedmieściu" („Gazeta warszawska” z 10-16 kwietnia 2015 r.).

    Demon w takie święta umila życie wierzącym. Późnym wieczorem młody i agresywny sąsiad po trzaśnięciu drzwiami, a tak żegna się z żoną...urwał klamkę u drzwi bloku i zepsuł zamek. Zdenerwował się sąsiad z pieskiem...musiałem wyjść przez balkon i otworzyć mu z zewnątrz.

   Pokazano zdemolowany grób z wyciągniętymi zwłokami...to poważna akcja. Piszę, a podają informację o zniszczeniu szyb w autobusie (strzały z wiatrówki) oraz o wychowawcach z Domu Dziecka w Bydgoszczy, którzy znęcali się nad bezbronnymi istotami...                                                        

                                                                                                                                APEL    

 

   Dziwne, bo właśnie Janusz Palikot na swoim blogu dał wpis: „Kłamca Błaszczak” (13.04.2015). Wejdź i przeczytaj, bo nie chcę powtarzać grzesznych bredni! Zamieszczono mój komentarz...

                                                             Panie Januszu!

   Błagam Pana...jako lekarz, któremu zawieszono pwzl za wariactwo czyli obronę krzyża, który zbezcześcił psychiatra. Koledzy z OIL w W-wie udający  funkcjonariuszy publicznych nie widząc się ze mną „przegłosowali” takie właśnie wariactwo i zabili mnie duchowo (psychuszka)!

<< Powszechnie wiadomo, że to PiS płacił za modlenie się, a ludzie bili wariatów z przyjemności, a nie z chęci zysku.

    Pisze Pan w złości i z przyjemnością ranienia wariatów kochających Jezusa i to w tak świętym czasie. Gangsterstwo ma różne twarze - zabić można także słowem!

   Pan wcale nie jest taki...to porywczość z realizacją pomysłów demona, który wie, że wiara w Boga Objawionego to łaska, wybranie do cierpienia, a nawet oddania życia...także za Pana.

   Ja nie skarżę się, ale nie mogę zgodzić się z fałszem kolegów lekarzy, którzy udają katolików i ostatni zjazd OIL w W-wie (marzec 2015 r.) zaczęli od Mszy św.! Niektórzy szczycą się, że są działaczami na wieczne czasy:

 -Andrzej Sawoni dwie kadencje był „skarbnikiem” równocześnie w OIL i w NIL...za „zasługi” jest  prezesem OIL

- Konstanty Radziwiłł oszalał na tle stanowisk (zajmuje 10 funkcji w OIL i w NIL)

- Andrzej Włodarczyk był prezesem OIL i wiceprezesem NIL oraz równocześnie dyr. dep. w min. zdrowia!

- Maciej Hamankiewicz prawi kazania w TV Trwam i budzi fałszywe zaufanie swoją posturą... 

                                                             Panie Januszu!

    Niech Pan już nie „lata po prokuratorach”, bo w końcu obaj spotkamy się Gostyninie...              

 

                                                                                                                                                 APEL