Wstałem z wielkim trudem na Mszę św. o 6.30...cały sztywny i obolały, bo zaszkodził mi pobierany lek (Nolicin) na niespecyficzną inf. układu moczowego. To wielka zmora dla tych, którym przytrafi się to popularne schorzenie. 

   W nabożeństwie uczestniczyła rodzina zmarłego, kilka stałych osób oraz przybywający tutaj służbowo, bo nadal zagrażam bezpieczeństwu publicznemu. Aktualna władza utknęła „w przeszłości” i osaczona może w desperacji uderzyć z całą mocą (opętanie).

   Nie można już słuchać pogańskich szczekaczek (TVN i „Super Stacji” oraz kanałów „publicznych”)...wiara jest tam zakazana! Zobacz działanie upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji. Wokół całe morza gubionych duchowo, często ludzi bardzo dobrych.

    Na nabożeństwie byłem prawie nieobecny, ale po wyjściu z kościoła usłyszałem z głośnika czytania, a odmieniony przez Eucharystię chciałbym dopiero teraz być z Panem Jezusem. To stało się w krótkim czasie...z człowieka słabego w ciele stałem się człowiekiem duszą, pragnącym Słowa i wołania do Boga.

    Przypomniały się rozważania teologa świeckiego o Eucharystii („pamiątce”). Ta „pamiątka” spowodowała właśnie cud mojej przemiany. Tylko nie mów mi jak zdegenerowani koledzy psychiatrzy, że „to brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć”.

    Pan Jezus pokazuje mi Tajemnice Boże, które mam przekazywać, nie wolno mi ich ukrywać, pisać „do szuflady”, bo zbliża się niechybny koniec tego świata. Nie wynika on z mocy szatana, ale z tego, że ludzkość odwróciła się od Boga i Prawdy.

   Wieczorem wyszedłem z zamiarem skończenia zaległej modlitwy za Wielkanoc. Trafiłem na niebo w gwiazdach i zostałem urzeczony cudem stworzenia! Spotkałem też oszukaną przez złego, którą kilka razy zapraszałem do kościoła. Powiedziałem jej o mocy i cudzie Eucharystii, bo to wierząca w Boga, ale chwaląca śmierć nagłą.

   Tak się złożyło, że intencję odczytałem o tej samej porze w następną sobotę i w drodze do kościoła odmawiałem moją modlitwę. Przed wyjściem z Faktu „patrzył” Kamil Durczok (wyrzucony z TVN w sposób „krymski”), żona mówiła o Tomaszu Jacyków (geje), napłynęło rozbite małżeństwo lekarzy...

     W drodze powrotnej z tytułów prasowych napłynęły obrazy osób i dusz za które wołałem:  Robert Leszczyński, Violetta Villas i „opiekunka” z „przyjaciółmi", Ali Agca, „frankowicze”, porwana właśnie dziewczynka...

    W programie telewizyjnym pokażą byłego właściciela wielkiej fermy kurzej, którą zlicytowano za grosze. To jest przykładowa ofiara państwa gangsterskiego...opuściła go żona, a on z długami znalazł się na wózku inwalidzkim. Mamy „państwo w państwie”, któremu przewodzi prezydent - katolik z klakierami. 

    Nie wspominam o ofiarach wojny na Ukrainie oraz na świecie z tysiącami emigrantów w obozach lub uciekających na pontonach z Afryki do Europy. Żyją jeszcze ofiary obozów koncentracyjnych oraz zesłanych na Syberię, zabijanych w mojej ojczyźnie po wojnie, a nawet obecnie...

    Doznałem wstrząsu i poszedłem w intencji tego dnia na ponowną Mszę świętą.                         APEL