Poszukującego zainteresuje życie mistyka. Jak to jest? Jak Bóg się Objawia? Właśnie jest taki moment. Za oknem śpiewa ptaszek, a jego żona wije gniazdko w budce, którą powiesiłem na drzewie. Smutek zalał serce, bo przegonią ich koty.

    Napłynął obraz z obozu dla uchodźców w Afryce, gdzie jedna z udręczonych wołała: niczego nie mam, niczego nie mam! Chodziło o to, że nie ma talerza i nie otrzyma jedzenia, gdy przywiozą. 

    Teraz, gdy to piszę w podobnej sytuacji znalazły się ofiary wybuchu budynku w Słupsku, gdzie pijany kierowca uderzył w przyłącze gazowe i 25 osób straciło dach nad głową. "Patrzy" też apel o pomoc dla towarzystwa opiekującego się zwierzętami ze zdjęciem psa trzymającego w zębach miskę.

    W smutku napłynęła bliskość Boga Ojca, który cierpi widząc to wszystko na ziemi. Przepłynęły moje grzechy...wprost poczułem odpowiedzialność za ich ofiary. Człowiek normalny nie ma wyrzutów sumienia, a to wielka męczarnia, która służy do wspinania się w dobrym.

    Takie wyrzuty powodują ufny żal, który prowadzi do mądrości i sprawiedliwości. Bóg zna naszą nędzę i brzydzi się tymi, którzy mówią, że nie mają grzechów. 

    Drętwy szedłem na Mszę św. odmawiając koronkę do Miłosierdzia Bożego, a całe nabożeństwo przemyślałem, bo we wczorajszym „Superwizjerze” pokazano fałsz okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej Zbigniewa Czernickiego z OIL w W-wie ("państwo w państwie").

    Podczas Eucharystii siostra śpiewała prośbę do Pana Jezusa, aby przybył do mojej duszy ze Swoimi łaskami. Wracałem odmieniony i powtarzałem tą prośbę.

    Na poczcie odebrałem „Rycerza Niepokalanej” z obrazem Matki Bożej trzymającej na ręku Jezuska i małego baranka, a to znak dla mnie, że mam złagodnieć...mam stać się odzianym w białą szatę. 

    Wyszedłem na Mszę św. dla Matki Bożej, a moje serce zalało uniesienie. Tego nie można przekazać. To radość ze służby w Imię Pana Jezusa. Nie zna tego świat. Płynie koronka do Miłosierdzia Bożego, a ja biegnę jak dzieciątko do tatusia ziemskiego.

    Pasuje tutaj Ps 100 z tej niedzieli. „My ludem Pana i Jego owcami. / Wykrzykujcie na cześć Pana, wszystkie ziemie, służcie Panu z weselem. / Stawajcie przed obliczem Pana z okrzykami radości (...) W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem”. Ps 100

    Na tablicy przed kościołem przeczytałem informację o spotkaniu papieża Franciszka  z Patriarchą Konstantynopola. Istnieje szansa, że nasze Kościoły połączą się.

    Tak chciałbym wszystkich zwozić do kościoła, bo nawet starzy i chorzy „wypoczywają” po ludzku czekając na śmierć. Przepływa cały świat służących Bogu z radością: schroniska, misje, mas-media, chóry, Caritas, spowiednicy i biegnący do umierających...                                                              APEL