Po 2 godzinach snu zerwałem się na Mszę św. rezurekcyjną, a gdy byłem jeszcze „ledwie żywy” uderzył we mnie szatan. U mnie jego znakiem jest wpuszczana nienawiść do prześladowców...to jest schematyczne, ale skuteczne.

  Wszelkiej maści ciemnogrodzianie nie wierzą w istnienie demonów, bo są bardzo mądrzy i wykształceni. Śmieje się taki z wody święconej, walczy z krzyżem na ścianie i każe zamykać książeczki do nabożeństwa w Wielkim Poście (b. poseł Palikot, maffiozi=bezczelny). 

    Zorientowałem się, że to kuszenie i wyświeciłem mieszkanie z zawołaniem „idź precz szatanie”. Serce nadal miałem zalane złością, bo przypomniało się wczorajsze zatrzymanie przez policję. Szaleńcy jeżdżą na ryczących motocyklach...dla zabawy, a zatrzymuje się jadącego na nocne czuwanie modlitewne.

    Teraz złości parkowanie i brak nagłośnienia procesji, obecność tylko dwóch dziewczynek sypiących kwiaty i dziwne zachowanie proboszcza, który wyrwał się do przodu i machając rękami „kierował ruchem”. Opisałem to, bo normalny człowiek uważa, że złości się sam z siebie...

    Proszę każdego, kto to czyta, aby zauważył swoje słabości, bo są sprytnie wykorzystywane przeciw jemu samemu. Nawet w Kościele świętym lekceważy się upadłego Archanioła o Niezwykłej Inteligencji. Każdy, kto zna się na polityce łatwo skojarzy sobie działanie szatana ze zbrodniczymi służbami specjalnymi.

    Ile podstępu potrzebował Mosad, aby likwidować zbrodniarzy wojennych. Pomyśl o zabójstwie synów Kuklińskiego, Pyjasie, Politkowskiej, Litwinience, ks. Jerzym Popiełuszce...podobnie zabija Szatan, ale na wieki wieków!

  Dopiero po ustąpieniu kuszenia ujrzałem wytrwałych: kapłana, który czuwał całą noc i niósł Monstrancję 3 x wokół kościoła oraz kobiety, które śpiewały przed grobem Zbawiciela, a teraz  uczestniczą w procesji.

    Kapłan pięknie mówił o ludzkich próbach udowodnienia, że Pan Jezus nie zmartwychwstał. Ludzkość pragnie długiego życia, liczy na przetrzymanie zamrożonego ciała, klonowanie. Z drugiej strony nie można komuś powiedzieć, aby uwierzył, że Bóg jest, bo do tego nie wystarczy rozum. Trzeba zostać zawołanym.

    Ja do jego wywodów dodałbym to, co powtarzam wszystkim:

    „Nie ma śmierci"! Po odrzuceniu ciała dusza zostaje uwolniona. Bóg to pokazuje na larwie z wylatującym motylem! Zawsze ostrzegam: nie będzie mógł pan / pani powiedzieć, że nie wiedziałem / am o tym, bo uświadomionych czeka większa odpowiedzialność.

    Każdy z nas ma wolną wolę i tylko od nas zależy, gdzie się kierujemy. Droga jest tylko jedna: wykonywanie woli Boga („bądź wola Twoja”) z pragnieniem świętości...spotkania z Panem Jezusem (Eucharystia)".

    Cały czas stałem przy pustym grobie Zbawiciela. Tłok przeszkadzał w doznaniach duchowych. Dlatego tacy jak ja pragną eremów, odosobnienia, modlitwy „na pustyni”.

    W TVN pokażą bardzo bogatą kobietę, która dwa razy przeżyła śmierć kliniczną i była po tamtej stronie, ale została odesłana, ponieważ pragnęła tego życia. Zobacz jak groźne jest bogactwo, które kochasz ponad życie prawdziwe!

     Dzisiaj, w trakcie bicia dzwonów oznajmiających, że Pan Jezus zmartwychwstał zmarła staruszka, która nie mogła chodzić z powodu załamania kręgosłupa. Bardzo często po Mszy św. odwoziłem ją do domu. Przez sekundę wyobraź sobie radość jej duszy uwolnionej z takiego ciała!  

    Kończę zapis, a aktor Jerzy Stuhr w TVP INFO mówi, że miał okres poczucia trapiącego przemijania, a przez ostatnie 20 lat przygotowywał się do starości.

    Ktoś pyta na forum; dlaczego Bóg pozwolił zabić Swego Syna? Nie mogę odpowiedzieć, bo łzy zalały oczy, a serce ścisnął ból. Rada. Zawsze wołaj do Ducha Świętego, bo szatan ma nieskończony repertuar. Oplecie, oplecie i zabije jak pająk muchę.

    Czy zacząłeś już  przygotowania do  ż y c i a  w i e c z n e g o?                                                   APEL