Posłuchałem natchnienia i o 6.00 rano włączyłem radio, aby posłuchać Mszy św. z katedry Opieki NMP w Radomiu. Tam kapłan zawsze mówi prawdę mocnym głosem. Właśnie wspomniał o katolikach niedzielnych oraz ludziach z władzy, którzy w przychodzą do kościoła, ale żyją jak poganie.

    Apostoł Paweł w Listrze uzdrowił kalekę od urodzenia, który nigdy nie chodził: "Stań prosto na nogach!" A on zerwał się i zaczął chodzić. Tłumy zaczęły wołać: "Bogowie przybrali postać ludzi i zstąpili do nas!"

    Barnabę nazywali Zeusem, a Pawła Hermesem i chcieli im złożyć ofiarę z wołu oraz przynieśli wieńce! Jako ludzie rozdarli szaty i zaczęli nauczać, aby odwrócili się od marności do Boga naszego. Dz 14, 5-18             

    Dzisiaj jest państwowy pogrzeb prof. Władysława Bartoszewskiego transmitowany przez cztery stacje telewizyjne (kilka godzin), ale opis wypadł 27.04.2015 w związku z intencją „za udających katolików”.

    Dziwne, bo trafiłem na moment przyjmowania Eucharystii przez lekarkę Ewę Kopacz. Jak można podawać Ciało Pana Jezusa zwolennikom In vitro, szerzącym gender i akceptującym zabijanie dzieci nienarodzonych?

    Czy kardynał Kazimierz Nycz nie wie, co robią „wierni” z PO. Czy nie wiedziano, że Mszę św. będzie odprawił prowokacyjnie także ks. Wojciech Lemański? 

    Nic nie da duszy zmarłego piękna celebracja i rozmach w relacjach telewizyjnych. To chwała własna rządzących i fałsz, który nie ma błogosławieństwa Boga. W tym czasie u nas dyskryminuje się katolików, a na całym świecie zabija...tak było też ze wspominanym dzisiaj św. Florianem, którego po zamordowaniu wrzucono do rzeki.

   Pojechałem dodatkowo na Mszę św. wieczorną z późniejszym nabożeństwem majowym i odmawiałem zaległą modlitwę „za fałszywych kapłanów” (intencja z 27.04.2015), bo szczególnie ranią Serce Boga naszego.    

   Intencję odczytam dopiero 11 maja...myślałem o katolikach niedzielnych, ale bardziej grzeszą ci, którzy przychodzą do kościoła „od święta” lub z tylko powodu: chrztu dziecka, ślubu lub pogrzebu kogoś bliskiego w rodzinie lub znajomego. 

    Często rozmawiam z takimi, zapraszam do nawrócenia w sercu i ostrzegam przed lekceważeniem następstw takiego życia. Bardzo cierpię z tego powodu, że nie udaje mi się otworzyć chociaż jednego serca.

   Przez godzinę, w wielkim bólu wołałem do Boga w intencji tych braci i sióstr oraz takich dusz...    APEL