Większość ludzi nie ma świadomości posiadania duszy, która u sprawiedliwych jest silna i ma zdolność poznawania wiecznych prawd. Natomiast grzesznicy i oziębli duchowo mają dusze słabe, co jest pokazane na moim nieudolnym instruktażu.

    Ludzkość szuka „duchowości” od zawsze, a sprawia to dusza pragnąca powrotu do Boga. Właśnie „włączył się” program Cejrowskiego w którym czarownicy ofiarowują świnię za jakiegoś grzesznika - mordercę.

    W ręku znalazł się „Rycerz Niepokalanej” z artykułem „Wierzenia pogańskie”. Słowianie wierzyli w nieśmiertelność duszy, która po wyjściu z ciała potrzebuje pamięci i opieki żywych. Ponadto byli bardzo przesądni i wołali o interwencję do różnych bóstw. Pierwszym wśród nich był Trojan (Trzygłów), dalej Światowid, Swarożyc (Daćbóg).

    Wnuczka w szkole nauczyli imion wszystkich bogów rzymskich i greckich. Ktoś, kto układa program dobrze wie, że taka wiedza „religijna” to zbyteczny bagaż i deprawacja dzieci katolików.

    W radości wyszedłem na nabożeństwo poranne, bo dzisiaj jest świętego Józefa, Opiekuna Pana Jezusa i mojej rodziny. Po czasie zostałem zaatakowany przez złego, a nim się zorientowałem przepłynęło nabożeństwo...aż przeprosiłem Boga, bo nawet z ludem nie odmówiłem "Ojcze nasz".

    Szatan wiedział, że ten dzień będzie także za wielu posłów (w W-wie rozpoczęto takie modlitwy). Komentator na blogu Janusza Palikota zarzucił mi, że "modlę się o jego upadek". Na to odpowiedziałem, że to moje pragnienie jego przebudzenia duchowego...    

    "Dziwie się, że Pan Janusz mający dostęp do doradców...odrzuca życie wieczne. Nie chce słyszeć o posiadaniu duszy i naszym istnieniu po śmierci. Moje modlitwy sprawią, że Królowa Nieba i Ziemi dotknie Go któregoś dnia...padnie wówczas na kolana i popłacze się, a to będzie początek jego wielkości".

    Siostra śpiewała o św. Józefie, abym się nie bał, bo stoi przy mnie. To prawda, bo mam nawet taki wizerunek...”Opiekun twojej rodziny”. W serce wpadło zawołanie o niedowiarkach.

   „Przyjdź Jezu, przyjdź”...popłakałem się z powodu niegodności zjednania ze Zbawicielem. Pokój przybył z Panem i wszystko odeszło. To potwierdza Słowo: „(...) beze Mnie nic nie możecie uczynić. (...) Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity (...)” J 15, 1-8

   Trafiłem na wywiad z J. Urbanem („Spowiedź ateisty”), który udaje twardego, a ledwie mówi z powodu niewydolności oddechowej (palenie). W TVN 24 wciąż powtarzano wywiad „Stokrotki” z córką gen. Wojciecha Jaruzelskiego, który czeka na śmierć, a zaczyna „drugie życie” we „Wprost”.

   Janusz Palikot walczy z krzyżem, szuka porad u szamanów, ćwiczy jogę z „wyciszaniem” ciała przez medytację. Ja to wszystko otrzymuję podczas Eucharystii.

    Wróciłem na nabożeństwo do NMP, a w procesji niosłem chorągiew z Panem Jezusem Miłosiernym ...zostałem na drugiej Mszy św., bo większość zapomina o swojej duszy. Szczególnie zdrowi!

   Znajdź się na miejscu naszego Boga Ojca, który widzi ludzkość idącą ku zagładzie i wie, że  „nie chcemy Boga w książce i w szkole”...wolimy pogaństwo z wynaturzeniami i sianie zgorszenia z gubieniem dusz.

   Dzień zakończył się błogosławieństwem otrzymanym od biskupów poprzez TV Trwam...             APEL