W śnie trafiłem do izby przyjęć jakiegoś szpitala, gdzie była grupa oczekujących. Sen sprawdził się następnego dnia, bo trafiliśmy z żoną do szpitala

    Po przebudzenie serce zalał problem działania szatana w mądrych głowach, bo w ręku miałem „Nie” z wielkim artykułem atakującym Eucharystię. To agenda szatana i bez instytucji nie poradzisz. Przykro mi, że  nie słychać głosu hierarchów w obronie naszej wiary.

    U „Stokrotki” doszło do starcia posła Andrzeja Rozenka z ks. Dariuszem Oko broniącym Prawdy. Mówiono o Januszu Palikocie oraz inwazji ohydnej bezbożności oraz matce tego posła, która modli się o jego nawrócenie.

    Pod kościołem wzrok zatrzymała walka wron i szpaków ze sroką...złodziejką lęgów ptasich! Krzyk z atakami na wspólnego wroga...

    Trwały rozproszenia i dopiero po Eucharystii serce zalała słodycz i pokój. Podczas błogosławieństwa dreszcz przeszył ciało, padłem w ławkę i nie mogłem wyjść z kościoła. W wielkim uniesieniu odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego i chciałem wrócić do Królestwa Niebieskiego.

    Podczas wychodzenia z kościoła w ręku znalazł się obrazek Pana Jezusa Króla Polski z modlitwą zawierzenia, którą czytałem w wielkim uniesieniu: „Przyrzekam życiem swym dbać o Twoją Chwałę i dziękować Ci za Twoje Miłosierdzie...Jezu! jesteś moim Królem. Daj mi poznać wolę Twoją, Panie”!  

    Ja mam Panu Jezusowi wynagradzać wszystkie krzywdy czynione przez innych. Nie mogłem dojść do siebie, nawet nie miałem siły jechać rowerem, bo straciłem ciało. Człowiek duchowy bardzo cierpi na tym świecie, bo w tym momencie pragnę ciszy, odosobnienia, a nawet chwilki snu.

    Trafiłem na Myślenik Haliny Bortnowskiej (blog), która pisze o chrześcijaństwie, ale „otwartym” z wiatrem od „Gw”. Napisałem, że: „Czytam, czytam, a wszystkie włosy jeżą mi się na ciele (wg "Kiepskich"), bo to pisanina w której brak Ducha Bożego. Nie znam Pani, ale tylko ten wpis świadczy, że Pani chrześcijaństwo to sól, ale drogowa. 

    Pragnie Pani coś radzić, ale z wpisu wynika, że nie uczestniczy Pani w życiu Kościoła świętego, a to Msze święte z przyjmowaniem Eucharystii. Słowa, słowa, słowa...rady jak u prof. Magdaleny Środziny.

   Proszę zawołać do Ducha Świętego, bo czas Pani się kończy. Proszę nie traktować naszego spotkania jako przypadkowe, bo piszę po zjednaniu się z Panem Jezusem w Eucharystii...Cudzie Ostatnim, a większego już nie będzie. 

    Jacek Bocheński na swoim blogu (85 lat) postanowił zerwać z życiem w konkubinacie. Dla niego małżeństwo to wyrzeczenie się „idealnej suwerenności” i „dopuszczenie czynnika zewnętrznego” do intymnych przeżyć.

    Napisałem:  < Z linku wynika, że Państwo są niewierzącymi i żyjącymi wg woli własnej, a ma być „bądź Wola Twoja”. Proszę, abyście przyrzeczenie wierności małżeńskiej potwierdzili przed kapłanem (Bogiem), a wówczas opuszczą Was wszystkie lęki, bo jeżeli nie macie żadnej przeszkody to grzech będzie tym większy... >

    Szum na forach, bo Angelina Jolie dokonała profilaktycznej mastektomii. Na Onet.pl i w innych miejscach napisałem refleksję:

1) Co oznacza żyć?

    Dla człowieka normalnego życie kończy się w momencie śmierci, a jest odwrotnie, bo prawdziwe życie (wieczne) zaczyna się po odrzuceniu ciała. Bóg to pokazuje, gdy z brzydkiej larwy wylatuje piękny motyl...

2) Czas naszego dołączenia do ciała fizycznego jest określony, ale błędny jest determinizm z powiedzeniem „co ma być to będzie”. Dla mnie zyskiem jest śmierć, ale dla Boga ważniejsze moje dawanie świadectwa, co czynię w tym momencie.

3)  Własnymi działaniami nie przedłużysz swojego życia...może to sprawić tylko  Bóg.

    Większość ludzi, także katolicy i cześć kleru nie uznaje istnienia szatana. Jeżeli nie ma Szatana to nie ma także Boga, a ja wiem, że Bóg Jest! Szatan straszy nas śmiercią i wpuszcza chęć życia...”żyć, żyć, żyć”.

    Obcinanie sobie piersi jest głupie i to ewidentne działanie Szatana. Dziwne, że lekarka za pieniądze uszkodziła tą piękna kobiet, bo nie wiemy jak umrze (zadławienie landrynką, skręt jelit, wypadek).    

    Bolesław Piecha przepraszał, że powiedział, co myśli o tej sprawie...podobnie do mnie. Na Fronda.pl napisałem, że niepotrzebnie to uczynił, ponieważ od Bałtyku do Tatr chwali się obcinanie sobie zdrowych piersi. To działanie bezbożnicy, która wierzy w siebie, a adorujący takich wprost pieją...to zbiorowe oszukanie przez Przeciwnika Boga.

    Słusznie senator wskazał, że nie należy wydłubywać sobie oka, a ja dodam za jakimś zgrywusem, że nie należy obcinać sobie przyrodzenia z tego powodu, że mogę zachorować na raka jądra. Głupia chciała być „sławną inaczej” (bożek)...

    Znalazłem się też na Plejada.Onet.pl dla celebrytów, którzy mają namieszane w głowach przez szatana, a "raj" ziemski zasłania im Królestwo Niebieskie. Tam  napisałem, że jednym z pogańskich bożków jest "ja", a w tym mieści się  sława, adoracja własnego ciała...na końcu "mnie wszystko wolno"!

    Na ziemi nic nie zadowoli ludzkiej duszy, która pragnie powrotu do Raju. Tacy ludzie mają "wielkie" ciała fizyczne z chorymi duszami. Jak wygląda dusza Magdy Gessler? Gdzie trafi, gdy dzisiaj umrze? 

     Komunikat Ministerstwa Prawdy (nr 288) tylko na Fronda.pl: Niesiołowski i Polityka dla Demokracji! Tam dałem opis jako ofiara państwa miłości (zabójstwo duchowe).

     Wskoczył też mój wpis na ww.wprost.pl Komorowski pisze do piłkarzy: wierzę w was 2012-06-08 10:35, gdzie prezydent złożył życzenia piłkarzom...

    <Prezydent "samych swoich" przypomniał sobie stare czasy: sukces sportowców to sukces władzy ludowej. Dlaczego nie odezwał się w czasie, gdy Dworak skrzywdził kilka milionów katolików. Dlaczego pan prezydent nie bierze wzoru z tow. Putina i nie wstawia się za swoją wiarą?

    Niedługo stanie przed naszym wspólnym Ojcem i cóż pokażą jego ręce? Msze św. w świetle kamer nie zostaną policzone, a świętokradzkie przyjmowanie Ciała Pana Jezusa obciąży grzechami.
                                                           Bracie Bronku!
    Nie idź tą drogą. Trzeba celebrować Boga Objawionego, a nie Euro, UE, KRRiT, pałac i berło. Berło już niedługo wypadnie z ręki...>                                                                                     APEL