W drodze na nabożeństwo do Najświętszego Serca Pana Jezusa z Mszą św. odmawiałem koronkę do miłosierdzia, bo udało się odczytać przedwczorajszą intencję modlitewną.

   Taki odczyt jest owocem zebrania zdarzeń duchowych, czytań, natchnień, spotykających mnie cierpień lub radości. Wszystko notuję, a później wyszukiwarka w mózgu w łączności z Bogiem wyrzuca odczyt. Wówczas łatwiej jest całość ułożyć i zapisać.

    Ktoś, kto czyta dziennik nie zdaje sobie sprawy z mojego wysiłku duchowego i poświęconego czasu. Dzisiaj św. Paweł zachęci mnie: „Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego (...) weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii (...)”. 2 Tm 1

    W kościele zapatrzyłem się w obraz Pana Jezusa z Najświętszym Sercem, a duszę zalała tęskna rozłąka. Podczas błogosławieństwa Monstrancją wstrząs przepłynął przez ciało.

    W czasie całej Mszy św. trwało uniesienie, a łzy zalały oczy, gdy  zawołałem do Boga w Imię Pana Jezusa. Tak dotrwałem do Komunii św., która pękła wirtualnie.

   „Pobłogosław Jezus drogi, tych, co Serce Twe kochają”. Kto to ułożył? Kto czuł tak jak ja? Wprost chce się krzyczeć: „pobłogosław Jezu, pobłogosław...tak dobrze tutaj Panie”. 

    Wiedziałem, że czeka mnie cierpienie, ale nie mogłem określić jakie. Po wyjściu z kościoła wróciła miłosna tęsknota za Panem Jezusem, a właściwie za Najświętszym Sercem Zbawiciela. Szedłem wolno wzdychając, a przed oczami miałem ten obraz Pana.

    Tego nie można przekazać, bo jak wypowiesz miłość i to do Boga. Właśnie przechodziłem obok mojej pacjentki siedzącej z mężem (dziadek z laską)...czysta miłość pary małżeńskiej przed odejściem z tego świata. Zaleciłem, aby zrobili sobie zdjęcie.

    To nagłe cierpienie wywołało pragnienie popłakania się, wykrzyczenia bólu, ale miasto małe i wokół sami znajomi. Nawet modlitwa była niemożliwa: „Jezu mój! Jezu! daj mi odpocznienie w Tobie. Daj mi Panie, daj Twoje Serce, bo umrę z tęsknoty na tym zesłaniu. Daj Panie”! Tak chciałbym wziąć to Serce w moje ręce.

    Nagle przypomniało się, że sąsiadka przyniosła nam „Nasz dziennik” z art. „Cząstka wielkiej Miłości” (o cudzie w Sokółce). Piszą też o tym w „Idziemy” oraz w przysłanym „Echu Maryi Królowej Pokoju”.

    W domu „spojrzała” ulotka o cudzie Eucharystycznym w Lanciano, a w telewizji z tego miejsca mówił kapłan. Zobacz jak Pan to wszystko układa. Przed wyjściem na Mszę św. wzrok zatrzymał X tom „Prawdziwego Życia w Bogu”, które otworzyłem na „chybił / trafił”...zobaczymy, co Pan Jezus powie. 

    Prawie krzyknąłem, bo Pan Jezus mówi do mnie: „(...) przyszedłem do ciebie jako Najświętsze Serce, abyś od tego Serca otrzymał Miłosierdzie”. Dalej Pan wskazuje, że dał mi możliwość dostrzegania dobroci Swojego Serca! Da mi  możliwość korzystania z Bogactw Tego Serca, które zostało mi ofiarowane.

    „Przyjdź znaleźć we Mnie swą radość. (...) Wezmę cię za rękę i pociągnę cię ku komnacie Mojego Serca. (...) Moje Królewskie Serce (...) to Serce, które jest Wszystkim. To Serce oddaje Siebie całej ludzkości. (...) Nikt nie może uczynić daru większego niż ten”.*

     Dalej była dosłowna litania określeń Najświętszego Serca Pana Jezusa: królewskie, wierne, pełne miłości i miłosierdzia, płonące w ciemności, wytrwałe, uległe i pełne posłuszeństwa oraz jedności, skarb niezrównany i nieoceniony, w którym jest życie wieczne...    

Serce Nowego Przymierza

Serce Prawdziwego Krzewu Winnego

Serce najbliższe Ojcu

Serce Słowa, które stało się Ciałem

Serce ludzkich serc

Serce męczenników i proroków

Serce pełniących Wolę Boga Ojca

Serce naszego Boga Trzykroć Świętego...

    Wprost nie chce się wierzyć, że Pan Jezus spełnił pragnienie mojego serca i zalał mnie Swoją  Miłością, która wg nagranej piosenki płynie z Jego otwartego Serca dającego życie...                                                                                                                                                                                    APEL 

 * „Prawdziwe Życie w Bogu”  V. Ryden t. X str. 119-123