Jako lekarz znam ludzkie pragnienie długiego i dobrego życia oraz brak pogodzenia się ze śmiercią. Rzadko ludzie pragną śmierci, a wówczas wcale nie nadchodzi. 

   Wyobraź sobie, że leżysz bez ruchu, wszystko cię boli, nie widzisz żadnego sensu dalszejaegzystencji, a Pan Cię nie zabiera. Dodaj do tego wiedzę, że jest Niebo, a ujrzysz cierpienie takich braci.

    Żona chorego na raka płuca, który strasznie cierpiał (duszność) w modlitwie prosiła o śmierć dla niego, a ja nieświadomie pomogłem mu w zabraniu go do Pana za co dziękowała Bogu przy wypisywaniu karty zgonu...

   Na mszy porannej łzy zalały oczy, gdy rybak Piotr przybył do zmarłej; „(...) Otoczyły go wszystkie wdowy i pokazywały mu ze łzami w oczach chitony i okrycia. (...) Po usunięciu wszystkich padł na kolana i modlił.

    Potem zwrócił się do ciała i rzekł; <<Tabito wstań>>. A ona otwarła oczy i  usiadła. Piotr podał jej rękę i podniósł ją... (...) i ujrzeli ja żywą...”. Wcześniej powiedział do sparaliżowanego od ośmiu lat; << Eneaszu, Jezus Chrystus cię uzdrawia, wstań i pościel łóżko>>. I natychmiast wstał. Dz 9,31-42. Ponownie łzy zalały oczy podczas zapisywania tego świadectwa wiary.

   Jedziemy na zakupy, a w radiu "Maryja" pani doktór radzi chorym. W markecie do barmanki mówię o dobrodziejstwach, który dał nam Pan Bóg, a wśród nich jest kawa. To producent paliwa dla mózgu (ATP przechodzi w AMP), rozszerza naczynia (migrena, niedokrwienia, duszność).

     „Patrzą”; leki, apteka, masy kosmetyków dla ciała, środki czystości, odżywki dla sportowców, rowery oraz pieczywo w nieskończonym rodzaju. Przy koszyku z dobrami i chlebem siedzi starsza pani; „Chleba naszego powszedniego racz nam dać Panie”.

   Powiedziałem jej o prawdzie naszego kościoła i zaprosiłem na codzienną Mszę Świętą, gdzie dają Chleb Życia, a ona za to podziękowała. A za dziewczynę reklamującą soki w kieliszkach wzniosłem toast ze słowami: to za pani zdrowie...niech pani żyje aż do śmierci!

   Żona pokazała jak wprawiła się w „obsłudze” skakanki, a w telewizji oglądam mistrzostwa w gimnastyce sportowej (ewolucje na kółkach, poręczach i drążku), a prof. Witold Tłustochowicz pokonuje rowerem różne trasy (codziennie kilkanaście lub kilkadziesiąt km). Dużo ludzi chodzi z kijkami, co wywołuje mój uśmiech.

   Teraz „patrzą” łóżka (ważny jest dobry sen), krzesła i lampy oświetleniowe. W śnie czyściłem stare buty o masywnej podeszwie, które lubiłem i dokładnie takie kupiłem...za 30 zł!

  Nie śmiej się, bo dla naszego zdrowia b. ważne są dobre buty, ponieważ na stopie mamy punkty, które wykorzystuje się w akupunkturze i akupresurze. Wielcy tego świata mają specjalnych szewców.

   Jeszcze ekologiczne jedzenie, regularne mierzenie ciśnienia, badania okresowe w tym jelita grubego (rak), gruczołu krokowego (rak), płuc (rak), serca (zawał nawet u młodych sportowców)...trochę kłopotu jest z wczesnym wykryciem tętniaka mózgu oraz tętniaka rozwarstwiającego aorty.

    Nie chcę straszyć, ale wiele chorób „udaje inne”; niedokrwistość złośliwa daje reumatyzm,  wirusowe zapalenie wątroby sugeruje rzs, wirus półpaśca w mózgu sprawia badanie w kierunku guza, a zwykła świnka u dorosłych może zdemolować zdrowie. Zresztą dajmy już spokój, bo wszystko jest w Rękach naszego Prawdziwego Boga Ojca.

    Życzę Ci zdrowia i 100 lat życia na tym w y g n a n i u, ale wiedz, że  Pan Jezus powiedział (J12, 24-26): „kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne”...                                                                                                                                        APEL