Niedziela Dobrego Pasterza

    Dlaczego ze smutkiem „patrzy” Pan Jezus z Całunu? Okazało się, że   zapomniałem o wielkim święcie naszego kościoła, a Szatan wykorzystał to do ataku;

1. w śnie wywołał moją sprawę zawodową i podsunął rozmyślania

2. w drodze do kościoła napływają m a f f i o s i  (z sycylijskiego znaczy „zuchwały, pewny siebie”), bo normalnie Polacy nie są tak bezczelni...

3. niepotrzebnie gadam o babci wędrowniczce, która właśnie idzie prawidłowo tyle, że po jezdni

4. denerwuje procesja, bo połowa wiernych to widzowie, zepsuło się nagłośnienie podczas śpiewania Litanii do Matki Bożej, a przede mną szła „Doda”, która poczuła wiosnę

5. wiele dzieci do chrztu, które darły się jedno przez drugie, a przy nich kamerzyści z błyskami i trzakaniem fleszy

6. seksowna pani fotograf zachowuje się jak w studiu filmowym (w spodniach), a inna robi zdjęcie mężowi podczas Konsekracji!...zareagowałem, a ona sfotografowała mnie!

  Nie lekceważ upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji.

    Czuję, że to dzień za tych, którzy swoje życie zawierzyli Bogu, bo wczoraj Pan Jezus powiedział; „Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca”. Wielu uczniów odeszło, ale wybrani zapytali; <<Panie do kogo pójdziemy. Ty masz słowa życia wiecznego (...) Ty jesteś Świętym Boga>>.

   Kapłan mówił o Panu Jezusie, Prawdziwym Pasterzu. Wielu wybiera błędnych przewodników, którzy ładnie mówią i coś obiecują.

   „Panie daj łaskę wiary tym którzy wątpia i tym, którzy odeszli od Ciebie”. Do kogo mogę iść? Jaki autorytet postawisz mi na mojej drodze? Cóż on może mi przekazać lepszego od Boga-Człowieka? Rzuć tego, któremu służysz wiernie jako poddany...oddaj mu wszystkie dobra, bo Cię zniewolił.

    Widzę nadchodzącą pomoc Boga...z obrazu uśmiechniętego JPII emanowała wielka moc duchowa! Wczoraj w  „Empiku” wraz z piękną piosenkę pojawiła się bliskość Boga Ojca, a z mojego serca wyrwało się wołanie; „Ojcze mój, który jesteś w Niebie, święć się Imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bo nie wierzą w Niebo”.  

    Wokół zapachy, przyjemni ludzie i piękno. „Patrzył" obrazek z trzema sercami oraz tytuły; „Willa szczęścia”, „Ziemia obiecana”, „U Pana Boga za miedzą”, „Mała wielka miłość”, „Życie jest piękne”...

    Teraz w Ap 7, 9. 14b-17  Apostoł Jan ujrzał „wielki tłum (...) z każdego narodu (...) stojących przed tronem i Barankiem. Odziani w białe szaty, a w rękach ich palmy (...) Nie będą już łaknąć, ani nie będą już pragnąć, i nie porazi ich słońce (...)”.

    A Ty dlaczego omijasz Dom Boga? Wszędzie trafiasz, a co tam dają? Za czym gonisz?  Dlaczego nie chcesz wrócić do Ojczyzny Prawdziwej...do ogrodów pokazywanych w TVN Style, cudownych domów, gdzie jest wieczna klimatyzacja, gdzie nigdy nie zaznasz strachu. Tam nie ma  chorób, słabości, starości i śmierci. To Sanatorium Niebieskie „po skaraniu”. Po co Pan Bóg dał nam rozum?

    Wszystko odmieniła Eucharystia, bo po pewnym czasie słodycz i pokój zalały serce, a ciepło nadbrzusze w okolicy splotu słonecznego...jak po alkoholu. Słychać śpiew ptaków, słońce. To wyraźny dar od Pana Jezusa. Kto może tak nas odmienić?

    Czuję się obdarowany jak kapłan, któremu składano życzenia imieninowe, wręczono kwiaty i ciastka. ”O Panie! to Ty na mnie spojrzałeś”. Błogostan. Tylko nie mów mi, że to nieprawda i że mi się co zdaje...

   Poprosiłem Boga o pokój, a z włączonej TV „Trwam” biskup przekazał mi ten znak! Jak odczytałem intencję? To tytuł Katechizmu Kościoła Katolickiego; „Wiem, komu zawierzyłem”, a serce śpiewało; „ja wiem, komu ja wierzę (...) to Ten, co zstąpił z Nieba”...                                                                       APEL