Dzisiaj jest nabożeństwo za duszę kuzyna, który w upojeniu alkoholowym spowodował wypadek...zabił dwa młode małżeństwa, a sam zginął.
Na Mszy św. o 6.30 byłem drętwy i nie docierały czytania, ale Eucharystia odmieniła mój stan i z głębokości serca zawołałem do Boga, aby uczynił coś w jego sytuacji, bo wszyscy o nim zapomnieli.
Przed wieczorem napływały kuszenia, aby jechać do odległego kościoła i być na ponownej Mszy św. z nabożeństwem majowym, ale żona wskazała pobliską świątynię Zwiastowania NMP, gdzie faktycznie miałem trafić!
Jakie jest wówczas zadanie szatana? Proste, bo kręciłem się w typowej dla kuszenia pustce i nie wiedziałem co mam zrobić: spać? - nie uśniesz!...czytać, pisać, modlić się? - nie miałem najmniejszej chęci! Decyzja ostateczna: nigdzie nie jadę! Zapisałem to, aby każdy zaobserwował ten atak demona na sobie!
Po odczycie prawidłowej decyzji zawsze uzyskasz radość i pokój, bo zły wówczas traci w takim moc jątrzenia, a wszystko poznasz po owocu lub owocach działania.
Trafiłem do kościółka z Matką Bożą, gdzie podczas zawołań modlitewnych wierni wołali: „Panie Jezu bądź z nami”, a ja prosiłem „Panie Jezu bądź ze mną”. Eucharystia, którą otrzymałem ułożyła się postaci „laurki”...jakby podziękowania od Matki Bożej za ten miesiąc.
Odśpiewaliśmy litanię i zostaliśmy pobłogosławieni Monstrancją, a ja popłakałem się z powodu zadziwiającego prowadzenia w dniu dzisiejszym i zauważyłem kilkakrotny (sekundowy) uśmiech w Oczach naszej Matki Boskiej, a sam wizerunek jest poważny, a nawet smutny.
Intencję odczytałem dopiero 10 czerwca, bo była wypowiedziana przeze mnie w zawołaniu za duszę kuzyna. Wyszedłem i cały czas śpiewałem powtarzając „Pod Twoją obronę”, a później przez godzinę wołałem w wielkim bólu za tych, o których wszyscy zapomnieli i za dusze takich...w modlitwie zjednania z Bogiem naszym. APEL