Oktawa Bożego Ciała

Najświętszego Serca Pana Jezusa

Pierwszy Piątek

Nabożeństwo czerwcowe

     Dzisiaj Pan Jezus pokaże mi cierpienie Swojego Serca spowodowane brakiem należnej czci Bogu Ojcu oraz Jemu Samemu, naszemu Zbawicielowi. Właśnie widziałem kabaret w „Polsacie” szydzący z kultu Boga Ojca i naszej wiary. Jakże krwawi Serce Boga widzącego całą salą klaskających i śmiejących się z celebracji Mszy świętej. 

    Kult Boga Objawionego jest wyrazem naszej wdzięczności za bezmiar łask. Wielu pacjentów wita mnie i często dziękuje za „uratowanie życia”, a ja nie widzę żadnej mojej zasługi, bo byłem tylko sługą nieużytecznym. Zobacz na tym przykładzie brak naszej wdzięczności za odkupienie i zbawienie! 

   Piszę to dlatego, że wszelkie celebracje świeckie dopięte są na ostatni guzik, a Zbawiciel, który otworzył dla nas Królestwo Niebieskie nie jest czczony. Dalej trwa kult bożków: Lenina, Stalina, Kima i Putina...ewidentnych ludobójców na oczach całego świata. W Korei Północnej zabijają nawet za słabe klaskanie lub zaśnięcie podczas spotkania z grubym i ohydnym „przywódcą” narodu!

   My mamy wiele „ważnych” spraw, a całkiem zapomnieliśmy o najważniejszej, którą jest nasze z b a w i e n i e! Piszę to rozgoryczony, bo nie wiadomo dlaczego nie było panów, którzy noszą baldachim nad Panem Jezusem Eucharystycznym. Szczególnie przykro jest dzisiaj, bo zeszły się tak wielkie duchowo dni...

    Lud zmęczył się wczorajszą procesją, rozbieraniem postawionych ołtarzy, a reszty dokonał demon i na spotkanie z Bogiem Ojcem i Jego Synem przyszła „resztka Pana”, a była szczególne okazje do wyrażenia naszego kultu, a przy okazji błagania w naszych sprawach.

   Tak duża parafia powinna mieć ten dzień zorganizowany przez odpowiednie grupy zawodowe, bo tak to wszystko spada na „resztkę Pana”, a stary człowiek można przewróć się z chorągwią.

    Dzisiaj krótko spałem, ale poszedłem pieszo na Msze św. o 6.30 późniejszą  litania do Najśw. Serca Pana Jezusa. Podczas przejścia modliłem za wznoszących Bogu ołtarze i poprosiłem Pana Jezusa, aby ich pobłogosławił. Rano też była garstka ludzi, a bloki pełne emerytów...lekceważących życie wieczne. 

    Właśnie do niewidomego proroka Tobiasza ma przybyć pouczany syn, ale to jest także dzisiaj: „Jak tylko wejdziesz do swego domu, natychmiast oddaj cześć Panu, Bogu twemu, Jemu składając dziękczynienie; potem się zbliżysz do swego ojca i pocałujesz go (...) Tb 11

   Bóg w Swojej Mądrości pokazuje kult demoniczny w Korei Północnej  i w Państwie „Islamskim”, gdzie króluje ludobójstwo, a samo czczenie Allacha jest „mechaniczne”. Bogu nie jest potrzebny kult okazywany zewnętrznie ("na pokaz"). Wyobraź sobie, że twoje dzieci kłaniają się, aby przypodobać się ludziom!

   Władcy ziemscy oraz Islam odbierają ludziom wolną wolę (komunizm religijny), a nawet Bóg Ojciec tego nie czyni, bo to nasza jedyna własność na tym zesłaniu. Ja nie piszę tego z książek, ale w ramach mojego charyzmatu. Tam są podobni do mnie, wierzący w Boga Ojca i większość takich jak sa wszędzie.

    Bóg nie odbiera nam wolnej woli, a w żadnym wypadku nikt w naszej wierze nie zmusza do tego. To jest zasadniczy test na prawdę wiary...przymus oznacza siły ciemności - nawet nie wspominam o zabijaniu w Imię Boga, bo nie ma czegoś takiego...

   Po przyjęciu Ciała Zbawiciela Eucharystia lekko pękła i wracałem do domu ze słabym ciałem, ale mocny w duszy.

   Dobrze, że wyszedłem na Mszę św. o 18.00 z nabożeństwem do NSPJ, bo napłynęła bliskość oślepionego Tobiasza. Po ponownej Eucharystii napłynęła moc i z radością niosłem chorągiew ze szpiegiem św. Rochem...                                                                                                                  APEL