Tuż po północy rozpoczęła się nawałnica z trzaskaniem piorunów. W „Fakcie” napisano, że mitem jest zapalanie w tym czasie gromnicy. Z tego wynika, że głupotą jest także żegnanie się wodą święconą.

    Podczas każdego błysku i huku napływały moje grzechy, a także chorzy, których skrzywdziłem. Ile razy sam sobie mogłem narobić kłopotów. Z twarzą w dłoniach powtarzałem: „przebacz Jezu, przebacz Boże”.

    Odmówiłem koronkę do miłosierdzia, ale ustnie, bo zły zalał mnie rozmyślaniami, dochodzeniem swego w Izbie Lekarskiej oraz dyskusją w myślach z kolegami, którzy nie mogą pojąć, że mam łaskę wiary. Nie ma żadnej łączności pomiędzy człowiekiem duchowym i cielesnym ("zespół bzik") czyli bardzo zaburzona interkomunikacja.

  W śnie oglądałem procesję w której mężczyźni nieśli niby łódź lśniącą od złota i drogich diamentów...jakby „Arkę”, która jest symbolem mocy Bożej! Wizję przerwało ukąszenie komarzycy.

    Wyjaśniło się diabelskie natchnienie, aby skasować zapisy, zaprzestać dawania świadectwa wiary i zacząć „normalne” życie. Normalne życie czyli bezbożne!

    Szatan nienawidzi takich jak ja i  atakuje w sposób duchowy, ale w świecie realnym szkodzi poprzez swoich popleczników...stąd mamy męczenników.

   W oczekiwaniu na nabożeństwo do NKPJ serce zalało poczucie świętości kościoła, a dusza zawołała: „Jak miła jest świątynia Twoja Panie”. Nawet teraz, gdy piszę mam łzy w oczach.

    "Wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały, a wielkość Jego niezgłębiona. (...) Pokolenie pokoleniu głosi Twoje dzieła i zwiastuje Twoje potężne czyny. (...) Mówią o potędze Twoich dzieł straszliwych i głoszą Twoją wielkość". Ps 149, 2-9

    Po błogosławieństwie Najśw. Sakramentem  zrozumiałem, że dzisiejsza intencja dotyczy mocy Boga: stąd pioruny (”przyroda” u ateistów), sen o Arce oraz cuda, które właśnie uczynił Pan Jezus (ożywił zmarłą córkę zwierzchnika synagogi oraz uzdrowił kobietę chorą na krwotok). Mt 9, 18-26

    Na zakończenie Mszy św. siostra zaśpiewała: „O! Ty Przedwieczny, który lat tysiące co dzień gasisz i zapalasz słońce (...) któż Ty jesteś, Panie niezmierzony? Musisz być mocnym, kiedy ciskasz gromy (...)”.

    W „Gazecie warszawskiej” straszą końcem świata (Objawienia), a Bóg przekazał to już przez proroka Amosa: "Owego dnia (...) zajdzie słońce w południe i w dzień świetlany zaciemnię ziemię. Zamienię święta wasze w żałobę, a wszystkie wasze pieśni w lamentacje (...) uczynię żałobę jak po jedynaku, a dni ostatnie jakby dzień goryczy (...) ześlę (...) głód słuchania słów Pana”. Am 8, 9-12

    W „Kropce nad i” pojawił się Stefan Niesiołowski („wierzący inaczej”), który zgodnie z wytycznymi partii stał się zwolennikiem In vitro. Zapienił się na wyznawców Boga Objawionego i stwierdził: „Każdy na Sądzie Ostatecznym sam będzie odpowiadał, ale przed Panem Bogiem”. Na forum Wprost.pl nie zamieszczono mojego komentarza (cenzura), ale ktoś słusznie napisał, że pan poseł nawet przed Boga nie trafi... 

     Na ten moment pokazują „mocarzy”:  Putina oglądającego z samolotu potop w ok. Morza Czarnego oraz Donalda Tuska, który nie kłania się księżom fotografującego się z mistrzami świata! To przyjemniejsze niż odwiedzanie ofiar kataklizmów. Pisałem do niego, że rządzi bez błogosławieństwa Bożego.

   Naprawdę spotka nas wielkie nieszczęście, bo ludzie są nieświadomi boju duchowego. Dominik Tarczyński w "Gazecie Polskiej" w tytule art. stawia retoryczne pytanie: "Czy demon krąży nad Polską"?

    To jasne, że krąży, bo jesteśmy celem ataku sił ciemności (niedobitki na kuli ziemskiej), a Episkopat nie chce powołania Pana Jezusa na Króla Polski. Jak pokonamy wrogów, którzy na naszych oczach demolują wolną ojczyznę daną przez Boga?    

    Dzisiaj miałem pokazaną także drugą stronę Mocy Stwórcy:

1. to Objawienia Matki Bożej jako wyraz Miłości Stwórcy, który w ten sposób ostrzega nas, a nawet prosi o nawrócenie

2. dzieło Miłosierdzia przekazane przez s. Faustynę

3. poświęcających swoje życie dla wiary (misjonarze) i Boga  (męczennicy)

4. pozorną bezbronność Boga...

                                                                                                                                              APEL