Wstałem, bo wiem, że to zaproszenie Pana Jezusa na spotkanie (Mszę św. o 6.30). Sceptyk zacznie pytać: skąd wiem? jak to się dzieje? czy mówi jakichś głos? To strata czasu, bo każde dziecko zna pragnienia ziemskiego ojca. Dusza śpiewała „kiedy ranne wstają zorze”. To piękna pieśń chwaląca Boga już od rana.

    Dzisiaj św. Piotr padł na kolana przed zmarłą ubraną do pogrzebu i wolał do Boga o jej ożywienie i to się stało. W tym czasie napłynęła bliskość: Jerzego Urbana, Adama Michnika, Romana Kotlińskiego, Joanny Senyszyn, Magdaleny Środy, a moje serce objęło ich...jakby podając Panu Jezusowi.

   Nigdy nie wiemy co się może stać. Wyobraź sobie szok: Jerzy Urban zwolnił się z „Nie”, porzucił pogaństwo i piechotą chodzi do najbliższego kościoła...nie śmiej się, bo dla Boga nie ma nic niemożliwego!

    Ostatni podszedłem do Komunii św., a Ciało Pana Jezusa zawinęło się od dołu w sensie objęcia mnie przez Zbawiciela. Św. Hostia wprost unosiła się w ustach i nie chciałem jej połknąć. Ja wiem, że opłatek jest tylko znakiem widzialnym Ciała Pana Jezusa, które w tym momencie łączy się z naszą duszą.

    To zjednanie sprawia moją delikatność i wprost nie chcę połknąć Świętego Świętych. Tych przeżyć nie można przekazać i dla świata są głupstwem, ponieważ „jest wiele ważniejszych spraw, głód i wojny”.

  Ty, który to czytasz nie idź tą drogą, bo nieszczęścia nie są działaniem Boga, ale odwróceniem się ludzkości od Boga. Nie ma ważniejszej sprawy na ziemi od zbawienia duszy. Cóż z tego, że jako trędowaty umrę z głodu na ulicy? Tym większa radość w momencie śmierci, gdy wrócę w objęcia Boga.

    Na ten czas w ręku zapis z 07.05.1992, gdzie Pan pokazał mi sens mo­dlitw za „grzechy dusz parlamentarzystów"! Właśnie w Sejmie RP trwała dyskusja o aborcji! Poseł celnie uderzył w „kobiety wyzwolone” i feministki zalecając, aby zabroniły - podczas aborcji - zabijania dziewczynek.

   Podczas powrotu z kościoła pchałem samochód znajomych w którym padł akumulator. Nie wiedziałem, że sam będę w takim stanie, bo cały dzień byłem senny, a drętwota zalewała serce, duszę i myśli. W takim stanie nic nie uczynisz. Na forum Katolika pl. trafiłem na podobnego do mnie, który prosił o pomoc, ponieważ podczas modlitwy napadają go rozproszenia.

    Napisałem: Nie wolno modlić się „z własnej głowy", bo szatan podsunie same dobre intencje: za zdrowie, za tych, którzy nam dobrze czynią, a nawet o wygraną w "To-To". Jeden z kapłanów prosił i wygrał, bo chciał wyremontować kościół!

    Ludziom wydaje się, że trzeba modlić się tylko w sprawach poważnych, a "robisz krok przyjdź najpierw do Mnie". Ten mały krok wg woli własnej może być przyczyna wielkiego nieszczęścia. Mamy być wierni w małym i tutaj jest modlitwa, którą odmawiamy w jakiejś intencji...miłej Bogu. To mogą być zwykłe zawołania...jak do ojca ziemskiego.

    W KrK nie usłyszysz o szatanie, a jego działanie jest szczególnie nasilone u nawracających się. Ich moc jest żadna, a „wpuszczane" myśli uznają za swoje, ponieważ pojawiają się w pierwszej osobie ("prześpię się", "odpocznę"). Masz zacząć modlitwę, a tu "posprzątam, kupię chleb, zadzwonię, co z rodzicami?". 
     Po 25 latach bojów i usilnych modlitw doszedłem do tego, że najwyższą łaska Boga jest nasze uczestnictwo w Mszy św., a przyjęcie św. Hostii sprawia naszą  ś w i ę t o ś ć. To śmiertelna broń przeciw Szatanowi, który nie lubi takich i odchodzi na pewien czas. Każdego, który to czyta zapraszam na codzienna Mszę świętą. 

    Przypomniały się słowa Pana Jezusa czytane w nocy: „/../ Łaska Pana wspomoże duszę, a nawet ciało, jeśli tak się spodoba Bogu dla naszego dobra  /../”...  

    Kończę, a z „Polsatu” płynie informacja, że modlący się żyją dłużej. Sam już nie wiem co powiedzieć, bo w programie: „Jaka to melodia?” Alosza Awdiejew śpiewał „Modlitwę” Bułata Okudżawy.

   Ja zawołam odwrotnie: Panie! Daj każdemu to, czego nie pragnie:

                                       mędrcowi Twoją Światłość

                                       do tchórza krzyknij „Ja Jestem”...

                                       szczęściarzom dorzuć wiarę

                                       otwórz oczy chorym na władzę

                                       hojnym daj Twoje dary

                                       Kainami wstrząśnij, bo zgubi ich los,

                                       a mnie wystarczy modlitwa...

 APEL