3.33 Pan Jezus w komputerze pokazał mi Swoje zmaltretowane przez oprawców...Święte Oblicze. Piszę to i chce się płakać, bo narzekam jako grzesznik, a tu Zbawiciel. Dziwne, bo 3 x zetknąłem się z informacją o św. Rochu, którego oskarżono o szpiegostwo i zmarł w więzieniu mając 32 lata.
Wyskoczył też zapis z 16.08.2011 za cierpiących dla sprawiedliwości, gdzie wiele fragmentów jest wyciętych ze strachu przed bojącymi się prawdy!
03.04.2013 dałem komentarz-prośbę na Onet.pl Wiadomości. Polska: Kolegium ds. Służb Specjalnych pozytywnie o Łuczaku jako szefie ABW.
Wejdź i przeczytaj, bo u nas nie ma żadnego śledzenia prawych ludzi, a ofiara naprawdę nie ma gdzie się zgłosić. Pamiętaj, abyś nigdy nie poszedł z tym do psychiatry, bo jak odpowiesz na pytanie, które powtarzał konsultant krajowy ds. spraw psychiatrii...profesor Marek Jarema: a skąd wiem, że jestem inwigilowany? Tacy „lekarze” mylą powołanie do niesienia pomocy ze służeniem władzy.
Jeden udaje przewodniczącego komisji lekarskiej, bo widzimy się pierwszy raz, ale on już 5 lat temu zaocznie potwierdził w głosowaniu, że jestem chory psychicznie, bo przecież żaden normalny lekarz nie staje w obronie wiary i krzyża!
Drugi profesor udawał posła Kłopotka, a konsultant krajowy ds. psychiatrii, który odpowiadał za wszystkie bezeceństwa podległych mu placówek nie widział nic złego w tym, że jego kolega powalił krzyż Pana Jezusa, bo wcześniej prokurator stwierdził, że "krzyż to drzewo"!
Tacy "lekarze" powinni być usuwani ze służby zdrowia, bo sprzedają się za stanowiska i stają się prokuratorkami. Mam nadzieję, że straci tą poważną funkcję. Podobnie postępują forumowicze. Fox żartował z prześladowania przez służby...sugerując u mnie urojenie prześladowcze, ale nie zamieszczono mojej odpowiedzi:
<< Komentarz odbieram jako prowokacyjny żart, ale muszę stwierdzić, że okupanci są doskonali w szkodzeniu. Dzisiaj nie zabija się strzałem z bliskiej odległości, bo bardziej skuteczny jest stalking, który ma doprowadzić upatrzoną ofiarę do samobójstwa. (...) Jeżeli ktoś ma podsłuch i podgląd to mogą się z nim bawić jak kot z myszą.
Służby specjalne to wielka łaska dla każdego narodu...tak jak policja, wojsko i straż. Z drugiej strony powstaje "państwo w państwie", a takim przykładem jest także Samorząd Lekarski. Powinien być skasowany, bo jest niezgodny z demokracją (przymus zrzeszania się)...
Powiem jedno: żarty wobec struktury mającej wszechwładzę są nie na miejscu. Tak właśnie postępują psychiatrzy i kierują nieszczęśnika na leczenie. W ten sposób koledzy uczestniczą w dokonywaniu zabójstw duchowych i ja jestem tego przykładem...”. >>
Czuję, że mam wołać do Boga za tak zaplątanych ludzi, bo dzisiaj jest niedziela Bożego Miłosierdzia. Dziwne, bo w TVN trafiłem na wszechobecnego pornoredaktora Marcina Mellera, który w loży szyderców („Drugie śniadanie mistrzów”) nudził z wazeliniarzami o donosicielach...czyli obywatelach wskazujących na nieprawidłowości.
Nawet nie pisnął o groźnej agenturze, bo nie wolno tknąć „państwa w państwie”. Tak jest, gdy w dziennikarzu przeważa strach i służalczość. Tyle wokół tych zniewolonych braci, a nikt nie słyszał o aferze łowców skór, narządów, soli drogowej i uboju zdechłych krów.
Od rana trwał bój o Mszę św., bo zły wskazywał inny czas, odległe kościoły, ale nic konkretnego. Zapytasz; skąd wiem, że to miała być Msza św. o 12.00? Wszystko poznasz po owocach. Wyszedłem i w drodze odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego, a serce zalał pokój.
Następnego dnia, na spacerze odczułem bliskość Matki Bożej, a to jest nieprzekazywalne. Wówczas skurcz łapie serce, łzy cisną się do oczu, a dusza sama woła: „Matko Boża! Matko Pana Jezusa! Matko moja! Matko wszystkich! Ogarnij moich prześladowców i wyproś też ulgę dla inwigilowanych".
Napływały obrazy tych biedaków...także przesłuchiwanych u nas przez Amerykanów. Ból duchowy trwał godzinę i bardzo koiły zawołania z mojej modlitwy. Przykro mi, bo szkodnicy opanowali ojczyznę i robią sobie żarty z Polaków...
Przypomniał się też psalm 118 śpiewany przez solistę z neokatechumenatu: „Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny (...) Uderzono mnie i pchnięto, bym upadł, lecz Pan mnie podtrzymał (...)”... APEL