Codziennie jestem zadziwiany przez Boga. Mimo kilku godzin snu zerwałem się do kościoła i trafiłem na czas Konsekracji. Dobrze, że  podszedłem do Komunii św., bo następnej Mszy św. nie było. Natychmiast wiedziałem, że o 20.00 będę na drodze krzyżowej w sąsiedniej kaplicy Miłosierdzia Bożego, a radość i pokój zalały serce.

    Czas szybko płynie i znowu znalazłem się w Przybytku Pańskim.

    Bóg właśnie mówi: „Jeśliby występny porzucił wszystkie swoje grzechy, które popełniał, a strzegł wszystkich moich ustaw i postępowałby według prawa i sprawiedliwości, żyć będzie, a nie umrze: nie będą mu poczytane wszystkie grzechy  jakie popełnił (...)”.  Ez 18, 21-28

    Tak jest naprawdę. Tylko człowiek człowiekowi oraz szatan wypominają nasze przebaczone grzechy. Ty, który to czytasz nawróć się z jutrzejszym pianiem koguta! Szczególnie w tym czasie: w Wielkim Poście. Nie patrz na nic, bo Miłosierdzie Boga to otchłań bez dna.

   Podejdź do konfesjonału, bo nie ma innej drogi - w normalnej sytuacji - przebaczenia grzechów! Szatan wpadnie w furię, podsunie ci wiele „dobrych” myśli, a nawet może zaszkodzić fizycznie.

   Psalmista zawołał: Gdy grzechy wspomnisz, któż się z nas ostoi? (...) Ty udzielasz przebaczenia (...) U Pana jest bowiem łaska, u Niego obfite odkupienie. Ps 130, 1-8

   Kapłan wskazał na źle zachowujących się Polaków do Polaków, ale nie wspomniał o czerwonym walcu w mass-mediach, który bezkarnie opluwa wszelkie świętości i to co jest polskie. W moim sercu znalazł się Mariusz Gzyl ("Super Stacja"), który w środę małpował kapłana odprawiającego Mszę św. ku uciesze Kuby Wątłego. Powinni być za to ukarani.

    Na ich tle przypomniał się Rudolf Hess komendant obozu w Oświęcimiu, który nawrócił się tuż przed wykonaniem wyroku śmierci. Nie mówi się o tym, ale jest to przykład bezmiaru Miłosierdzia Bożego.

    Pan Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”.

    Szatan złym ludziom wpuszcza „przecież nikogo nie zabiłeś”, a Pan Jezus mówi: „Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. (...) idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i ofiaruj dar swój. Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze (...)”. Mt 5, 20-26

    „Miłujcie tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego (...) Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie?”. Mt 5, 43-48

    Po przyjęciu Eucharystii Ciało Zbawiciela zagięło się lekko na brzegu, a słodycz zalała usta. „Jezu ufam Tobie od dziecięcych lat, Jezus ufam Tobie choćby zwątpił świat. Strzeż mnie dobry Jezu jak własności Swej i w opiece czułej duszę moją miej”. Dziwne, bo wcześniej  śpiewałem to szereg razy.

    Nie podszedłem do całowania relikwii błogosławionego JPII, bo pomyślałem jak czułbym się na jego miejscu. W Królestwie Niebieskim największy święty jest najmniejszym. W tym miejscu na ziemi powinniśmy całować krzyż Pana Jezusa i Jego św. Stopy.

    Nie lubi mnie szatan. W ciemnym garażu, podczas wstawiania samochodu...włożyłem nogę do pojemnika z wodą, a mam nowe buty. W domu stwierdziłem, że kaloryfery są zimne (awaria ogrzewania), a zaspana żona w ciemności zauważyła brak tego buta! Powiedziałem jej, że zgubiłem...    

                                                                                                                                                 APEL