"Decyzja chwilki” sprawiła, że trafiam na Mszę św. o 7.30. Znowu nękają nas straszliwe ulewy i powodzie na południu Polski. Pan Bóg nie błogosławi obecnie rządzącym, a cierpi przez to naród.

  Rocznica napaści na moją ojczyznę wcześniej zmówionych agresorów. Z powodu tej okazji „posprzątano” lampki, zdjęcia i małe krzyże przed Belwederem, bo właśnie dzisiaj odwiedza nas Ławrow, a prezydent pielgrzymuje do Brukseli...zamiast do następcy Pana Jezusa.

  W samochodzie słuchałem kazania ks. Jerzego Popiełuszki...widział wszystko  podobnie do mnie i mówił prawdę prosto w oczy. Wołał o mężność, odważne stawianie czoła w obronie krzywdzonych. To kazanie jest aktualne i powinno być emitowane na zjeździe „Solidarności”, bo wielu pozbawiono pracy.

   Na ten moment św. Paweł mówi: "Nie mogłem, bracia, przemawiać do was jako do ludzi duchowych, lecz (...) nadal nie jesteście mocni. Ciągle przecież jeszcze jesteście cieleśni. Jeżeli bowiem jest między wami zawiść i niezgoda, to czyż (...) nie postępujecie tylko po ludzku?”. 1 Kor 3, 1-9

   Podczas podchodzenia do Komunii św. płynęła pieśń z prośbą, aby Pan Jezus zawsze miał mnie w Swoim Najświętszym Sercu. W moją duszę został wlany strumień ciepła, pokoju, dobra i jakiejś radości...to nagła słodka ulga. Tego nie można opisać. Namiastką jest podanie leku dożylnego, który kasuje ból serca.

   Z jasnością czuję, że poza Panem nie znajdę ukojenia. Ciało Zbawiciela ukruszyło się, a to oznacza małe cierpienie. Teraz chciałbym zostać tutaj i z podobnymi do mnie - wśród śpiewów i zawołań - adorować i chwalić Boga naszego. Mija czas, a ja wciąż jestem w Najświętszym Sercu Pana Jezusa.

   Z TV „Trwam” płynie audycja „Polski punkt widzenia”, gdzie mowa o zmowie niemiecko-rosyjskiej i nieszczęśliwym losie naszego narodu, który jest nękany manipulacjami służb specjalnych. W zamachu („wypadek” podobny do smoleńskiego) zabito Sikorskiego...lotnik zamiast spadochronu miał kamizelkę.

    Podczas wyjścia na  Mszę św. wieczorną w sercu pojawiła się bliskość Matki Bożej. Tyle potrzeb, taka wielka i bolesna rocznica, a garstka wiernych. Ilu woła do Nieba, wzywa i błaga o różną pomoc.   

    Teraz zostałem zaprowadzony na TVP INFO, gdzie mylący tytułDziewczyny z tamtych lat” (g 23.46!). To wstrząsająca relacja kobiet, które przeżyły kazamaty ubeckie. Jak człowiek człowiekowi, a tu młodym kobietom może tak czynić: zamknięta w ubikacji przez tydzień, kąpiel w zimnej wodzie przy otwartych oknach, wyzwiska, wybijanie zębów, upokorzenia i wieloletnie więzienia.

    Zobacz precyzję wroga ludu, który emituje reportaż o tej porze. Gdzie są i co robią ci oprawcy? Wrócili do władzy, chodzą do kościoła, udają wiernych i przystępują „na pokaz” do Komunii św.!

      Dlaczego Bóg pokazuje mi Swoje cierpienie?                              

                                                                                                                                          APEL