Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata.

    Niespodziewanie znalazłem się w środku atakowanego miasta, a potworny lęk i całkowita bezradność zalały serce. Nie miałem gdzie się schować, bo właśnie napływały całe masy uciekinierów. W tym czasie rozlegały się straszliwe wybuchy pocisków, które wyrzucały w niebo zwały ziemi. Wszystko pokrywał dym i ciemność. Wieczorem okaże się, że byłem w oblężonym Leningradzie (film „Leningrad”).

    Po przebudzeniu w ręku znalazł się przekaz Pana Jezusa do V. Ryden z 14.10.91 w którym Zbawiciel błaga o pojednanie chrześcijan z ustanowieniem jednej daty Wielkanocy i zniesienie ograniczenia w udzielaniu Eucharystii (nie mogę otrzymać w Kościele Prawosławnym). Jezus prosi o ugięcie naszych kolan, bo wzywamy Jego Imienia, a nie działamy w Duchu.

    Nie wiedziałem, że dzisiaj jest święto Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Na słońcu, przy krzyżu słuchałem słowa Bożego, a właśnie prorok Ezechiel zapowiadał (Ez 34,11-12, 15-17), że przyjdzie Pan Jezus (Pasterz), który zbierze rozproszone owce (wiernych).

    Dzisiaj nie miałem wielkich przeżyć po Komunii św., bo rozpraszała ciasnota. Nie znałem intencji, ale podczas tej doby duchowej:

- płynęła relacją o ofiarach ludobójstwa w Kambodży (Pol Pot)...czaszki, czaszki i jeszcze raz czaszki (Niemiecka DW-TV)

- obrazy wojny w Korei z późniejszym podziałem tego kraju

- oglądałem film o bratobójczej wojnie w cesarstwie rzymskim - w 42 r. przed naszą erą - pomiędzy Antoniuszem i Oktawianem.

- pokazywano wrestling (współczesnych gladiatorów), którzy wcześnie umierają, ponieważ przyjmują sterydy oraz narkotyki znoszące ból

- z wielkim zainteresowaniem uczestniczyłem w meczu: Arsenal / Marsylia

- w telewizji kłócili się: Andrzej Rozenek i Bolesław Piecha (o legalizację narkotyków), Joanna Senyszyn i Stefan Niesiołowski (o zdjęcie w krzyża w Sejmie RP), Robert Biedroń oraz poseł Andrzej Dera (o głoszeniu i szerzeniu zła).  

- siostra zabitego Krzysztofa Olewnika relacjonowała napad na rodzinę z posądzeniem ich o współudział w przestępstwie!

    Jako uczestnik boju duchowego widzę nawałnicę lewaków i libertynów, których reprezentują pisma: „NIE”, „Fakty i mity”, „Wprost”, „Newsweek”, „Gazeta wyborcza” oraz stacje telewizyjne: TVN, „Super Stacja”, „Polsat”  i podobne. Tak było i będzie aż do ponownego przyjścia Pana Jezusa.

    W „Faktach i mitach” trafiłem na art. „Naszyzm, a Roman Kotliński jako poseł ślubował „czynić wszystko dla pomyślności Ojczyzny i dobra obywateli”, ale takich jak ja traktuje jako ludzi drugiej kategorii.

   Wg niego jestem: „szują z pustą duszą, bo nie wiem co znaczy słowo „naród i patriotyzm”. Poseł wyjaśnia mi czym jest naród i wyśmiewa mój „mesjanizm...wpajany przez obce mocarstwo zwane Watykanem, który w moim „pustym łbie” odbija się jako „naszyzm”...

    Jako naszysta jestem patriotą i śpiewam „jeszcze Polska nie zginęła”. Pan redaktor Jonasz (Judasz) czuje się prawdziwym Polakiem i wierzy, że nadejdzie czas świętowania 11 listopada...godnie, radośnie i euforycznie. Nie wiem, gdzie pisał ten artykuł, ale wygląda na to, że w Tworkach.

    Wróciła moja walka o powalony krzyż, sprawa intronizacji Pana Jezusa na Króla Polski oraz problem ks. Piotra Natanka. Ile jest możliwości walczenia z sobą.

    W ponownym śnie przybył zmarły brat, bo trwa sprawa spadkowa, a to typowy przykład sporów w rodzinach.

                                                                                                                                       APEL