Pamiętaj! Nic nigdy nie planuj i zdaj się całkowicie na Boga. Dla człowieka żyjącego tym światem to bardzo trudne, bo nie wsłuchuje się w delikatne natchnienia duchowe.

    Myślałem, że posiedzę wieczorem, ale przeżycia sprawiły zesłabnięcie ciała. Teraz w ciemności idę na roraty i zaczynam dziękować Panu Jezusowi za Jego umieranie na krzyżu...u mnie jest to „dziesiątka” cierpień Zbawiciela („św. Agonia”): rozciąganie i przybijanie do krzyża, podniesienie na krzyżu, 7 słów Pana i przebicie boku.

   Podczas powtarzania: „bądź uwielbiony Panie Jezu” w serce wpadły słowa Zbawiciela: „Dziś będziesz ze Mną w Raju”, a ja żadnym językiem nie mogę przekazać stanu mojej duszy, a zarazem radości, że otrzymałem natchnienie do takiego dziękczynienia.

   Na Mszy św. dowiedziałem się, że dzisiejsza niedziela adwentu jest radosną. Kapłan zaczął od spostrzeżenia jakiegoś ucznia, że katolicy po wyjściu z kościoła są smutni. W dalszej nauce nie potrafił odróżnić radości Bożej (w duszy) od radości naszego ciała

    Nawet radził jak psycholog, że: trzeba się wygadać, myśleć pozytywnie, itd. a radość Boża nie ma nic wspólnego z radością w naszym zrozumieniu. Tego nie wytłumaczysz, a zwykły człowiek nie pojmie, ponieważ to trzeba przeżyć samemu.

   Na ten moment prorok Izajasz wołał (Iz 35, 1-6a. 10): „Niech się rozweseli pustynia i spieczona ziemia, niech prorok się raduje step i niech rozkwitnie! Niech wyda kwiaty jak lilie polne, niech się rozraduje także skacząc i wykrzykując z uciechy. (...) Przybędą na Syjon z radosnym śpiewem, ze szczęściem wiecznym na twarzach. Osiągną radość i szczęście (...)"...

    W tym czasie mój wzrok przykuwało wielkie zdjęcie rumianków na tle mostu (galeria w kościele) i pomyślałem o animacji komputerową znanej z reklam proszków do prania i perfum. Oto klip w którym płynie śpiew psalm „Grajmy Panu na harfie, grajmy Panu na cytrze”, a piach pustyni unosi się, faluje i tańczy...step zielenieje i kwitnie w oczach.

     W tym czasie nad horyzontem pojawia się słońce, lilie rozkładają płatki, a krople rosy spadają na ziemię. Nagle zrywa się stado gołębi, które na tle nieba tworzą napis: „Chwała Bogu” rozszerzony po chwilce na „Chwała Bogu i dziękczynienie” W tym czasie wyłania się figura Pana Jezusa Króla Wszechświata, a w wielu oczach zakręci się łza.

  Nic wspólnego z radością Bożą nie ma zastawiony stół, kawały, humor sytuacyjny, filmy, ulubiona muzyka, tańce, hulanki i swawola z wszechobecną „miłością”  telewizyjną. Te uciechy dotyczą ciała,  powodują przesyt i niesmak.

    Zrozum, że to wszystko znam...tak jak ty. Znam także radość duszy po zjednaniu z Bogiem. Nie widać jej zewnętrznie, bo jesteś skupiony, a nawet smutny...smutny z powodu pobytu na tym zesłaniu.

    Na ten moment płyną słowa siostry Faustyny (czytanie „Dzienniczka” o 15.00 w radiu Maryja): „(...) zatonęła dusza moja w Panu (...) czysty akt wewnętrzny duszy z Bogiem, który nic  nie pociąga za sobą (...) chciałabym tak żyć jakby mnie wcale nie było (...) ukrycia się zewnętrznego, aby mnie znało tylko Serce Jezusa”.

    Przełożę to na mój język: słodycz i radość w duszy sprawia jej pragnienie oderwania się od ciała ziemskiego, które gaśnie...słabniesz, musisz zamknąć oczy, nie możesz mówić i wstać. W takim stanie jesteś w Niebie, a dla otoczenia smutny.

    Pan nigdy nie wejdzie do duszy gadającej o seksie i sprośnie żartującej, do popisującego się celebryty, roztańczonych po napitce lub siedzących za zastawionym stołem. To dwie rzeczywistości: widzialna i nadprzyrodzona.

   To konflikt ciała, które pociąga życie i ten świat oraz duszy, która pragnie Nieba. Stąd dusze należące do Pana mają radość z postów, czystości seksualnej (seks budzi niesmak, stąd białe małżeństwa), różnych wyrzeczeń, wciąż rozmyślają o Bogu i Jego Cudach.  Nie pojmiesz tego bez łaski wiary. Mówiąc o tym - do zwykłych ludzi - wyjdziesz na głupiego.

   Po Komunii św. słodycz i pokój zalały serce, a w nadbrzuszu pojawiło się ciepło. Siostra właśnie śpiewała: „Radujcie się” oraz „Pan blisko jest”.

    Podczas śniadania w TVN Style oglądaliśmy  „Ogród rajski”...                                          APEL