Żona zaprosiła mnie na Mszę św. o 7.00, ale pozostałem w domu, bo całkowicie zmieniłby się przebieg duchowy dnia.

    Po edycji zapisu: "za przeciwników kultu wiary" w drodze do kościoła popłynęła modlitwa w tej intencji, a zakończyłem ją podczas procesji związanej z oktawą Bożego Ciała. W św. Agonii powtarzałem 10 razy  każde zawołanie Pana Jezusa na krzyżu i dodatkowo odmówiłem koronkę do 5-ciu św. Ran Zbawiciela. 

    To świadectwo jest dowodem, że powinniśmy modlić się zgodnie z Wolą Boga. Podczas takich wołań serce wprost „pęka”, bo cierpisz za tych o których błagasz Boga. Zarazem doznajesz ulgi we własnej duszy.

  To tajemnica związana z łaską modlitwy zjednoczenia: „Ojcze Przedwieczny przyjmij przez Niepokalane Serce NMP - św. pragnienie zbawiania Syna Swego - za przeciwników kultu religijnego i za dusze takich”. Modlitwa musi płynąć z serca i być zgodna z Wolą Boga oraz z potrzebami Królestwa Niebieskiego.

   Większość modli się „z książeczki” lub wg woli własnej, ale wówczas szatan podsuwa „dobre” intencje. Inaczej jest  w zakonach, gdzie modlitwy narzucają przełożeni.  

    Teraz słucham zadziwiony słów Pana Jezusa: „kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką". Mk 3, 20-35

    Kapłan zalecił, aby odczytywać Wolę Boga Ojca i otwierać się na łaskę. Niestety to nie oznacza odczytu „decyzji chwilki”, którą jest wstępem do całego ciągu zdarzeń z późniejszym przebiegiem dnia, a nawet życia. Każdy wie, że od takiej właśnie decyzji zależy wygranie meczu (zmiana zawodnika lub zarządzenie przerwy) lub bitwy, a nawet całej wojny!

    Po odczycie intencji łatwiej jest dokonać zapisu. Wówczas z szumu informacyjnego wyłapuję to, co spotkałem i co niespodziewanie trafia w serce. Po czasie zdarzenia układają się w jasny ciąg. Często nie wiem jak to opracować, proszę o pomoc Ducha Świętego i „nagle wiem”.

    Tutaj rada dla pragnących rozpoznawać Wolę Boga Ojca. Proś o ten odczyt: „Panie nie wiem co uczynić, niech stanie się Twoja Wola”! Trzeba otworzyć serce na wieczność, bo rozumowo nie można pojąc prawd wiary katolickiej. Ks. P. Natanek ten nadprzyrodzony kontakt nazywał telefonem do Boga!

    Tutaj uwaga. Ludzie bardzo często mówią: "taka była Wola Boża"! Najbliższy przykład: katastrofa Smoleńska. Kwiat narodu leci samolotem do Imperium Zła, a wcześniej nie było Mszy św. z prośbą o Opatrzność Bożą.

   Dobry człowiek Lech Kaczyński uwierzył w siebie...i spóźnił się na samolot! Czy Bóg chciałby pozbawić synka Gosiewskiego ojca, sprawić wdowieństwo wielu kobiet, porozrywać ciała fizyczne i zbezcześcić zwłoki, a na końcu udręczyć rodziny podłymi procedurami. Samo takie myślenie ubliża naszemu Ojcu Prawdziwemu! 

    W ręku znalazł się zapis z dnia 15.01.1995(n), gdzie w  kazaniu była mowa o pełnym oddaniu się Bogu i wykonywaniu Jego Woli, ale nie wspomniano o Szatanie! Wówczas poprosiłem Boga o możliwość przekazania moich doznań i wierzyłem, że zostanę poprowadzony i to się stało.

    Właśnie napisałem do pisma „Któż jak Bóg” 3/2012: "Jeżeli redakcję interesowałaby >technika< odczytywania Woli Boga to możemy opracować jakiś temat. Stwórca mówi przez wszystko...w tym przez tzw. "duchowość zdarzeń". Intencje modlitewne rzadko się powtarzają. Ważna jest "decyzja chwilki"...  

    Nie wolno nic czynić wg woli własnej...także modlić się, bo szatan podsunie "dobro" (zdrowie, wołanie tylko za swoich oraz za tych, którym jesteśmy coś winni), a nawet zaciągnie do kościoła! Jako lekarz znam to z gabinetu ("za złych nie będę się modliła").

    W moim stanie masz pragnienie dawania świadectwa wiary. Pacjentom wskazuję, że niechęć do wstawania na Mszę św. jest wynikiem kuszenia i odwrotnie, bo demon może namawiać do nabożeństwa! To jest oczywiste. Można zrobić z tego zabawę, aby pokazać przykładowe sytuacje w których będzie to czynił:

- po latach postanowiłeś iść do spowiedzi, a ja podsuwam ci nabożeństwo o 7.00, bo wiem, że nie będzie spowiednika

- Bóg zaprasza Cię do kościoła obok, a ty pobiegniesz na koniec miasta, ale tam Msza św. będzie o 11.00 zamiast o 12.00!

- masz zostać w domu, bo coś się zdarzy, a ty właśnie trafisz do kościoła i będziesz później złorzeczył...

    Trafił się zapis z lutego 1989. Właśnie chora 59 - latka miała lecieć do Australii. Prosiłem, aby odczytywała Wolę Boga Ojca, bo nikt na ziemi nie może jej powiedzieć czy ten wyjazd jest dobry czy zły. W tej intencji trzeba iść do Komunii św., a Matka Boża pomoże oraz da pewność.

    Proszę, aby nie martwiła się o swoje dorosłe dzieci w sensie tego życia, ale życia prawdziwego (wiecznego), bo o tym zapominamy w modlitwach. Inna pacjentka nie zrozumiała mojego wywodu i powiedziała: to pomodlę się za pana...uśmiechnąłem się, bo faktycznie jestem ostatnim nędznikiem!

    Jezus mówił do tłumów: "Gdy ujrzycie chmurę podnoszącą się na zachodzie, zaraz mówicie: «Deszcz idzie». I tak bywa. A gdy wiatr wieje z południa, powiadacie: «Będzie upał». I bywa. 

   Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie? I dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne? Łk 12, 54-59

       Nie ma nic gorszego niż pomylenie powołania wyznaczonego przez Boga, a Ty zapytasz o naszą wolną wolę? Zostaw ją w starej szafie, albo wyrzuć na śmietnik. Postępując zgodnie z własnym rozumem idziesz za Bestią, a to ubliża Bogu. Można to porównać do psa, który biegnie za obcym lub do dziecka wołającego do każdego „tatusiu”!

   Na ten moment  „spojrzał” t X „Prawdziwego Życia w Bogu”, gdzie trafiłem na słowa: „Niech Bóg wyposaży wasze serca  w  r o z e z n a n i e”...                                 APEL