Zdziwisz się nazwą intencji modlitewnej, ale fundamentaliści katoliccy (katotalibowie) też mają poczucie humoru...tak samo jak nasz Bóg Ojciec. Ja wiem o tym, a Ty poczytaj w sieci.

    Ponadto koledzy psychiatrzy nie będą mogli powiedzieć, że w moim dzienniku jest tylko o Bogu i wierze. Sami gadają cały czas tylko o chorych i nawet nie zauważyli tego, że „z kim się zadajesz takim się stajesz”.

    Zdziwiłem się, że Kuba Wątły z „Krzywego zwierciadła” nie otrzymał odznaczenia Orła Białego razem z red. Gugałą i Lisem. Nasz prezydent nie nadąża za Putinem, który po aneksji Krymu hurtem odznaczył 300 dziennikarzy za dobre kłamanie.

     W moim samorządzie lekarskim poszli dalej, bo sami przydzielają sobie odznaczenia...właśnie przypięto je Golańskiemu i Waneckiemu z „Gazety lekarskiej” oraz Małmydze z „Pulsu”. Chwalisz prezesów i w ten sposób stajesz się zasłużony dla służby zdrowia. Można stwierdzić za Mleczką, że „Kto pieprzy ten lepszy”, a ja bardzo lubię tą przyprawę.

    Wybuchła afera podsłuchowa i została zagrożona wolność słowa. Nikt jednak nie zauważył, że nie doszło do odsłonięcia pomnika symbolizującego wolność w W-wie, bo panu prezydentowi nie udało się zerwać szarfy...mimo, że uwiesił się na niej całym ciężarem! Lepiej poszło mu w Ossowie...

    Efektem tego jest trup Tuska, który płynie Wisłą wg Adama Hofmana. Szkoda, że premier nie posłuchał mnie w 2008 roku, a tak prosiłem, aby zrezygnował (była okazja).

    Och! Jeszcze do głowy wpadł Janusz P. Kiedyś zapytałem go na jego blogu czy znalazł już dla siebie więzienie, bo szukał dla Kaczyńskiego i Macierewicza. Muszę dowiedzieć się czy do „TR” przyjmują chorych psychicznie i czy odwiedzi mnie jak będę w szpitalu...koniecznie z telewizją.

    W czasie prospertity minister ds wyznań Joanny Senyszyn na jej blogu wszystko wyjaśniał tow. Szmaciak. Oto jeden z jego wpisów:

    <Modre towarzysze!...zawsze godały tak: "dał by Bóg, żeby Boga nie było, ale jak Bóg jest, to nie daj Boże" i pewnie po temu  agnostyk Bolek wpion w klape św. Panienkę, Kaczor Donald się ożenił, Olek Filipińczyk śluby z córom broł, a inne towarzysze ojcu Rydzykowi do mszy służyli i na skrzypakach grali, nie na dachu... Sami wicie, nawet ten nowy wasz prorok z konopi (Palikot) ozon z dziury wydzielał na chwałę, a tera skurwiel za lewice kce robić! >

    Przypomniał się minister propagandy Jerzy Urban, który u Elizy Michalik powiedział, że takich jak ja „zagonimy do kruchty”, bo „trzeba oddzielić Kościół od państwa”. Ja jestem „kruchciarzem”, a on z Elizą to Państwo. Kiedyś pisałem do niego w tej sprawie, ale rozgryzł mnie od razu i zbanował!

    Piszę to o 4.30 tuż po przebudzeniu, a właśnie strasznie kraczą wrony. Mam sukces, bo po uwadze - w moim "miasteczku nad rzeczką" - zerwano wszystkie plakaty witające Putina („Bądź aktywny”) na których aktywista z zasłonięta twarzą i koktajlem Mołotowa w ręku kopał z rozmachem patriotę.

    Dzisiaj szatan będzie mnie oszukiwał, bo będę spał smacznie do 9.00 zamiast być na Mszy św. o 6.30. Pod krzyż kupię dwa znicze, a pasowały trzy („żałowałem”). Po ich zapaleniu zaczęło padać i z rozpędem wjechałem pod „Biedronkę”, gdzie mogłem zderzyć się z podobnie wyjeżdżającym samochodem.

    Później podczas wchodzenia do kościoła zawrócił mnie do domu, bo „zostawiłem rower pod garażem”, a wcześniej kazał w pośpiechu nabierać benzynę. Skąd wiem, że to były jego działania? Straciłem pokój i stałem w drzwiach świątyni, a to oktawa Bożego Ciała!

    "(...)Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność". Mt 6, 19-23

    W „Loży prasowej” pokłócili się „sami swoi”, bo Agnieszka Burzyńska („Wprost”) powiedziała do Seweryna Blumsztajna („Gazeta wyborcza”), że opowiada głupoty. Pan prezydent nawet nie wie, że to przez niego.    

     Cudna Magdalena Środa, która nie ma duszy i wolnej woli ("niewolnica") pisze właśnie na swoim blogu (”Wprost” 24/2014) o sumieniu. W telewizji pojawiła się też gadająca głowa Zbigniewa Janasa...jako inkarnacja redaktora Marka Tumanowicza, który w stanie wojennym przebrał się w mundur. 

    Teraz obrońcami naszej wolności są tubki donosicielskie („Wprost”, TVN, „Super Stacja”)... popychadła tajniaków, a najlepiej widać to na Czubie Wstrętnym z "SS", który przeczyta wszystko, co mu napiszą.

    Wystarczy tych refleksji „psychotycznych”, bo takich, którym nie podoba się władza, a władza chce tylko dobrze (Stefan Niesiołowski) można uznać za osoby dyssocjalne i skierować do Gostynina...

                                                                                                                     APeeL