Po przebudzeniu serce zalała złość, ale zauważyłem kuszenie i pomyślałem, aby na złość szatanowi zerwać się na Mszę św.! W założeniu chodziło o przyjęcie Komunii św., która da mi moc!
Po wyjściu nadal byłem zły, bo zauważyłem „panienkę w okienku”, która już o 6.15 czuwa nad bezpieczeństwem ojczyzny ludowej. Ciekawe ilu codziennie umiera z nosem przy szybie?
Paweł i Barnaba nauczali w Listrze, gdzie słuchał ich „człowiek o bezwładnych nogach, kaleka od urodzenia, który nigdy nie chodził”. Paweł „spojrzał na niego uważnie i /../ zawołał głośno: "Stań prosto na nogach!" A on zerwał się i zaczął chodzić. Na widok tego /../ tłumy zaczęły wołać: "Bogowie przybrali postać ludzi i zstąpili do nas!" Dz 14, 5-18
Pustka trwała przez całe nabożeństwo aż do Komunii św., gdy z ręką przyłożoną do serca wracałem z Panem Jezusem do ławki. Popłakałem się i krzyknąłem „Panie! odmień moje serce”. Pierwszy raz w życiu kilka razy łykałem kawałki św. Hostii. Pan Jezus wiedział, że „jestem głodny Boga” i podał mi Siebie w nadmiarze.
Nie dziw się tej „mowie Nieba” i nie ograniczaj Boga. Nawet tak czyni Episkopat i nie chce Jezusa Chrystusa jako Króla Polski, bo neguje objawienia osobiste!
Cóż zyskałbym leżąc w łóżku i złoszcząc się na świat zgodnie z podsuwaną sugestią demona. Zły został pokonany, ale w domu sprawił, że z trzaskiem spalił się przedłużacz i musiałem dochodzić, gdzie jest awaria, bo myliły mnie wyłączone żarówki żyrandola. Straciłem tylko czas...
Ludzie pragną mieć „bogów” wg własnej wyobraźni. Stąd Rzymianie mieli boginię mądrości (Minerwę), boginię przyjemności (Wenus) i Olimp jako „niebo” wymyślone dla ludzi zaślepionych błędem. Dzisiaj jest to samo, ale takimi bożkami jest posiadanie (złoto), władza i seks.
Ludzie chcą widzieć Boga i Go dotknąć. Tak własnie stało się z Piotrem i Pawłem. Wyobraziłem sobie, że jako lekarz mam dar cudownego uzdrawiania, mówię o Bogu, naszej wierze i zbawianiu...na pewno byłbym adorowany i traktowany jak „bóg”.
Piszę, a płynie film „Apokalipsa” o wojnie Hitlera ze z Stalinem. Przesuwają się bogowie: Himmler, Goering, Goebbels. Dzisiaj takim jest tow. Putin, którego przez wiele tygodni przygotowywano do namaszczenia na „czerwonego cara”. Jak trzeba być pustym, aby uczestniczyć w tak żenującym spektaklu.
Nasz prezydent też lubi publicity: odwiedzanie powodzian lub ofiar katastrofy kolejowej, ułaskawianie przestępców, odznaczanie „zasłużonych”, gromadzenie wokół siebie „doradców” i agentury, a także pouczanie myślących inaczej.
Po nabożeństwie majowym i Komunii św. napłynęło pragnienie pozostania w świątyni, bycia z Bogiem, dzielenia się doznaniami. „Patrzyła” figurka Pana Jezusa Zmartwychwstałego.
Proszę Cię; odrzuć każdego boga, który nie jest Panem. Zdeklaruj się, bo podział musi być jasny: jesteś synem Boga Objawionego albo przywiązanym do pogaństwa z celebrytami, różnymi guru i „wodzami”, którzy z czasem grzybieją i stają się śmieszni.
APEL