Nagłe natchnienie sprawiło, że zerwałem się na Mszę św. (na 9.00) do pobliskiego Sanktuarium Matki Bożej. Podczas przejazdu serce chciało mi wyskoczyć z klatki piersiowej, bo ujrzałem zalanie mnie  - morzem, a nawet oceanem - różnych łask.

    Dzisiaj dodatkowo czuję pocieszenie, a nawet przytulenie przez Boga Ojca. Wczoraj czytałem prośby Taty o naszą miłość. Kraj katolicki, a gdzie możesz ujrzeć obraz Stwórcy twojej duszy? Feliks Dzierżyński stał na pomnikach, które pilnowano, a ostatnim takim była homoseksualna tęcza w W-wie. 

    Nawet w naszym Kościele świętym widzę pewną formę  "zapomnienia", a Jego wizerunki są wymyślone i namalowane przez artystów, bo „Boga nikt nie widział”. Właśnie wysunął się Cudowny Obraz dostojnego Boga Ojca...podobny pokazują podczas modlitw w TV Trwam, a  w Królestwie Niebieskim nie ma starości.

   Teraz, w czasach ostatecznych Tata ujawnił Swoje Oblicze, a przecież Pan Jezus mówił do Apostołów, że w Jego Osobie widzą Boga Ojca. W małej książeczce „Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci” płynie błaganie:

     „Mówcie, nalegajcie, dajcie poznać to, co powiem, abym był znany, kochany i czczony (...) Uczyńcie to, czego oczekuję od was - to jest Moją wolą - a spełnicie pragnienia, które od dawna okrywałem milczeniem. (...) Człowiek nie zakosztuje prawdziwych radości poza swoim Ojcem i Stwórcą, bo jego serce jest uczynione jednie dla Mnie”.

     Dalej Tata przekazuje to, co czułem: pragnie miłości od ludzi całego świata, ale ja wiem, że jest nas garstka, „resztka Pana”. Pomnóż tęskną miłość, która zalewa w tej chwilce moje serce przez ludzkość całą, a zobaczysz cierpienie naszego Ojca Prawdziwego. Nawet wierzący nic o tym nie wiedzą...

     Radość, bo stoję w słoneczku przed sanktuarium, a z głośnika płynie słowo z ks. proroka Izajasza (Iz 6, 1-2a), który ujrzał Boga na tronie, a tren jego szaty wypełniał świątynię w otoczeniu serafinów. <<Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów>>

    Bóg zapytał proroka <<Kogo mam posłać?>> Odpowiadamy razem: <<Oto ja, poślij mnie!>>  Tak, oto ja...poślij mnie i to się stało. „Panie! kłaniam Ci się z całego serca i śpiewam Ci wobec Aniołów”. Dzisiaj, podobnie został powołany Piotr...do łowienie ludzi!

     Kapłan mówił o Arce Przymierza i znanych cudach (mannie z Nieba, lasce Mojżesza) oraz o powołaniu proroka Izajasza, który przestraszył się, ale Anioł przybył do niego z węglem, który wziął szczypcami z ołtarza i dotknął jego „nieczystych warg”, a ten przestał się jąkać. Jego pisma dokładnie zapowiedziały (700 lat wstecz) mękę naszego Zbawiciela.

     Ja, już tutaj - jako zawołany i posłany przez Boga Ojca nędznik - jestem w Królestwie Niebieskim. Nie potrzebuję żadnych znaków i cudów, a teraz trwam we wstrząsie, bo wprost czuję podawaną intencję modlitewną! Mojego stanu nie mogę przekazać w naszym języku...

    To mnie interesuje: zawołanie przez Boga, słuchanie Jego Głosu, podejmowanie decyzji...na szczycie jest wezwanie i wreszcie wybranie, ale okazało się, że nie miałem jeszcze intencji: za posłanych!

    Jak się później okaże będę „pracował” dla Boga (świadectwa) od 16.00 - do 8.00 rano, a po krótkim śnie to będzie trwało dalej. Tak uczczę 40-godzinnne nabożeństwo w mojej parafii (wystawienie Najśw. Sakramentu), a w odczycie intencji utwierdził mnie znaleziony obrazek Jana Pawła II...to typowy przykład posłanego przez Boga!

    Podczas opracowywania świadectw wiary z Radia Plus płynęły piosenki rozrywające serce: „Salom Alechem”...„Nie spoczniemy nim dojdziemy” (Krajewski) oraz miłosne...”Och Jezu! z miłości do Ciebie pęknie mi serca”.

   Podczas tych melodii chodziłem z kąta w kąt, a z powodu bliskości Boga Ojca wielka słodycz i ciepło zalewały ok. splotu słonecznego i czułem się w Niebie będąc jeszcze na zesłaniu (dołączony do ciała). Szereg razy całowałem z miłością wizerunek Taty z aktualnego objawienia.

  Ta intencja zakończyła się następnego dnia płaczem przed Najświętszym Sakramentem w Monstrancji...przed Mszą św. o 17.00 (nabożeństwo 40-godzinne).

                                                                                                                           APEL