W śnie dawałem komuś pieniądze, ale zostało mi trochę banknotów. W drodze do kościoła nie mogłem wyjąć pieniędzy z bankomatu, bo pomyliłem konto.

    Zdenerwowany poczułem się jak na Cyprze. To sprawiło rozproszenie podczas Mszy św., a nawet lęk, bo pomyślałem, że nie mam nic i to nie może mnie przestraszyć. Eucharystia minimalnie zgięła się w środku (niewielkie cierpienie) i faktycznie wszystko wyjaśniłem telefonicznie.

    Ludzie nie mają świadomości swojego obdarowania. Oto rozmowa z panią, która twierdzi, że niczego się nie  dorobiła...

   - Jak określi pani swoją sytuację na tle ludzkości...od 0-100?

   - Jestem na szarym końcu!!   

   - Ma pani pracę, chleb codzienny, własne łóżko, dach nad głową, ciepło, pokój, kościół, a ponadto chodzi pani i rusza rękami.  Proszę ogarnąć świat i ujrzeć przepędzanych z siedzib, ofiary powodzi pozbawione dachu nad głową, ciężko chorych zostawionych bez pomocy oraz tych, którzy nie mają wody. Pani jest bardzo obdarowana, ale patrzy na tych, którzy mają więcej...

    Rząd miota się, bo tolerował afery, a nagrody otrzymywała każda miernota na byle stanowisku. Zamiast Irlandii czeka nas Cypr lub Egipt. Okradziono nawet drobnych ciułaczy (Amber Gold), a teraz chcą skasować OFE. 

    W mieście walczą ze sobą urzędnicy burmistrza i starosty. Nawzajem wytykają sobie przekręty finansowe. Nie wiadomo na ile jest to autentyczne, bo władza udaje podzieloną („niby mamy opozycję”).

    Trafiłem na blog ruskiego przedsiębiorcy Janusza Palikota, wciąż gwiazdy TVN-u, który żałuje, że dał się „wyprzedzić  Ewie Wójciak w trafnej ocenie papieża” (obrażeniu). Spotkałem pana, którego żona wyjechała „za chlebem” do Irlandii. Inny skarżył się w telewizji, że w Anglii sprzedał dom i przeniósł się na Cypr, a tu na  oszczędności jego życia skoczył bank.

    Magda Gessler dziwiła się, że właścicielka restauracji kupiła ją za potrójną cenę...teraz ma zerowy utarg i spłaca procenty od rat! W TVN pokazano bezdomnych poszukujących partnerek z milionami.

    "Fakt" donosi o rewolucji w Watykanie, której dokonuje papież ubogich: nie ubrał drogich, czerwonych butów, ale chodzi w czarnych i podniszczonych, Na mszę inaugurującą założył biały ornat, w miejsce złotego łańcucha nosi skromny żelazny krzyżyk, złoty pierścień zamienił na srebrny, woli też prosty fotel i nie zamieszkał w papieskich apartamentach na 300 osób!

    Takie "prowokacyjne" zachowanie nie podoba się towarzyszom („niewierzącym, ale praktykującym”). W Rosji rozpoczęto operację dyskredytacji papieża Franciszka, bo Putin jest zaniepokojony rywalizacją z rosyjską Cerkwią o prymat w chrześcijaństwie.

    Jakby na ten czas psalmista zawołał: „Patrzcie i cieszcie się, ubodzy, niech ożyje serce szukających Boga”.                                                                                                        APEL