Dobrego Łotra

    Nad nami czuwa Wielki Brat, który nie ma świadomości, że Bóg wszystko widzi. Nawet specjalnie stworzył noc, bo wielu wydaje się, że wówczas można grzeszyć, knuć zbrodnie, mordować świadków koronnych, spisywać to, co przynoszą różne „Bolki i Lolki”.

    Ruszam samochodem, a z serca wyrywa się: „Strzeż mnie Panie”. Łzy zalały oczy. Opisuję to, aby pokazać kontakt z Bogiem. To sekundy powalające nasze słabe ciało. Nie ma tu obejmowania krzyża i patrzenia w niebo. Zawołałem, bo mamy wyjechać, a zerwała się wichura z marznącą śnieżycą.

    Na ten moment kapłan intonuje „Kiedy ranne wstają zorze”, gdzie piękne słowa: „Tobie śpiewa żywioł wszelki, bądź pochwalon Boże wielki”.

    Dzisiaj wspomnienie św. Łotra z zaleceniem modlenia się za więźniów, a szczególnie oczekujących na rozprawę. Przypomniał się list odebrany od takiego biedaka. Wyobraź sobie, że jesteś oskarżony i bez wyroku uwięziony, a proces można przedłużać w nieskończoność (vide sprawa Olewników).

     Prorok mówi: „[...] Któryż Bóg podobny Tobie, który oddalasz nieprawość, odpuszczasz występek Reszcie dziedzictwa Twego? Nie żywi On gniewu na zawsze, bo upodobał sobie miłosierdzie. Ulituje się znowu nad nami, zetrze nasze nieprawości i wrzuci w głębokości morskie wszystkie nasze grzechy. [...] Mi 7, 14-15. 18-20

    „Fakt” doniósł o  wyczynach aktorów, którzy trafili do więzieniu. Ile razy tak właśnie mogłem skończyć. Pierwszy raz płaczę podczas śpiewu Ps 103, 1-4. 9-12 powtarzając jego słowa:

           „Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia /../ odpuścił mi grzechy /../

            odsunął ode mnie  winy /../ uratował od zguby /../

            zmiłował się /../ nie zapamiętał w sporze /../

            nie odpłacił mi według moich win /../

            Pan jest łaskawy /../ Pan jest łaskawy /../

            Pan jest łaskawy i pełen miłosierdzia”.

Wszystkiego dopełniła dzisiejsza Dobra Nowina o powrocie syna marnotrawnego.

     Towarzysze wiedzą jak straszną bronią jest celowe nękanie. Wyobraź sobie, że mieszkasz w kamienicy, która została „sprzedana” z poddanymi. Właściciel podwyższa czynsz 3-krotnie, zamyka wodę, gaz i bramę. W krótkim czasie trafiasz do psychiatry lub popełniasz samobójstwo. Pan Bóg widzi tych „umarłych wśród umarłych” i odpowiednią zapłatę otrzymają już „jutro”.

    W telewizji płacze młoda kobieta celowo nękana (stalking) esemesami z pogróżkami i różnymi niecnymi propozycjami. Nagrania przesyłają automaty. Nękanie kojarzy się z telefonami, ale to może być „zakochany wielbiciel” lub udający takiego, „wierzący” w kościele, sąsiad z pieskiem lub senator Stokłosa. Wielu nie zauważa celowego nękania.

    Przestępcy w białych kołnierzykach mają swoich wszędzie. Nie trzeba strzelać. Wystarczy rzucić plotkę lub ujawnić prawdę z podsłuchu. Po skrytykowaniu „Faktów i mitów” pod stroną ukazało się nazwisko. To przykład bezkarności na tle niezwykle rozbudowanego p r a w a, które obowiązuje tyko poddanych. Dzisiaj, gdy ten zapis edytuje ponownie Roman Kotliński doczekał się zapłaty (05.03.2016)...

    Po szczęśliwym powrocie z wyjazdu trafiłem ponownie do kościoła, ale stałem w złości pod obrazem Pana Jezusa Miłosiernego. Nie podszedłem do Komunii św. i szybko uciekłem ze świątyni.

    Pan pokazał mi dwóch łotrów. Ten z rana ukorzył się, popłakał i prosił śpiewając: „Jezu ufam Tobie. Miłosierny Boże. Jeszcze raz mi przebacz. Proszę Cię w pokorze”. Drugi trwał w grzechu i żądzy odwetu.

    Następnego dnia będę kontynuował modlitwę za celowo nękanych i za dusze takich. Miałem pokusę podejść do spotkanego posła i zawracać mu głowę moją krzywdą, ale w Sejmie RP mają sprawy ważniejsze.                                                                                                                APEL