Uwaga. W wyszukiwaniu: Chronologicznie, zapisy wszystkie (Ws)...poczekać kilka sekund  i na pasku w sekundzie można znaleźć odpowiedni zapis z dziennika, który jest edytowany "chaotycznie", bo nie mam sekretariatu...

    Przebudzono na czas (6.45), bo po Mszy św. o 7.30 mam jechać na przepłukanie przewodów słuchowych. Jak nie miałeś takiego problemu to nic nie wiesz o cudzie naszego stworzenia.

     Specjalnie piszę prowokacyjnie, bo wydzielanie się woszczyny na tle zaburzeń np. narządu równowagi czy przysadki mózgowej to nic takiego, ale fakt faktem jestem głuchy i szumi mi w głowie. Na ten szum w głowie nabrała się wcześniej pani doktór, bo wmówiłem jej, że zatrułem się kofeiną i nie zajrzała do uszu! Zobacz nędzę dwóch lekarzy (nie przedstawiałem się).

    Przypomniały się Słowa Pana Jezusa, które powiedział do mnie na początku nawrócenia, że „moje śmiertelne ciało będzie poddawane doświadczeniom, abym wzrastał w próbach”...*

   Po wyjściu do garażu serce zalała wszechogarniająca Miłość Boża. Tego nie można przekazać. Nagle czujesz, że wszyscy jesteśmy dziećmi Jednego Ojca, który błaga, abyśmy z ufnością rzucili się w ocean Jego Miłości miłosiernej, która nas przemieni...takim grzechy zostaną przebaczone i zostaną zalani największymi łaskami.**

    To bardzo trudny język dla kogoś, kto nie ma doznań mistycznych lub ich nie pragnie, a nawet nie słyszał o czymś takim. Na tym tle zrozum teraz mnie, który od przebudzenia ucieka myślami do Taty.

    Nie patrz na wiek człowieka, płeć, zawód i fakt, że nie mamy już „średniowiecza”, bo dla Boga i naszej duszy czas nic nie oznacza. Podchodząc do wiary rozumowo zostaniesz oszukany przez Księcia Ciemności, a dowodem na to są wyznawcy racjonalizmu, którzy zamknęli się w komórce z napisem „ludzki rozum” i szydzą z naszej wiary.

    Jak możesz w XXI wieku kurczowo trzymać się tylko tego, co możesz pojąć własnym rozumem? Wg mnie jest to ograniczenie rozumowe (w analogii do "umysłowego”).

   Pasuje refren  Ps 106/105  Pamiętaj o nas i przyjdź nam z pomocą. Eucharystia ułożyła się ochronnie na podniebieniu i zamieniła się w „mannę z nieba”. W przychodni byłem czwarty i przewody przepłukano od razu. Podziękowałem i powiedziałem, że Msza św. z moimi modlitwami jest za nich, a to później naprowadziło mnie na intencję.

    Z radości zacząłem błogosławić wszystkich spotykanych, a pani, która jeździ bez światła pozycyjnego wskazałem zakład, gdzie naprawią to od ręki za parę groszy. Natomiast  staremu kierowcy zwróciłem uwagę na brak powietrza w przednim kole, które można samemu uzupełnić w 5 minut na naszej stacji benzynowej. Znajomą z mężem zaprosiłem na codzienną Mszę św. a to zawsze budzi zdziwienie, bo jest nakaz spotkania się z Bogiem tylko niedzielę i święta!  

     Dzisiaj nawet nie drażni mnie TVN („Wolna Europa”) oraz spotykanie z braćmi, którzy reprezentują Polskę „A” („państwo w państwie”), którzy są podenerwowani, bo interwencja Boga Ojca sprawiła, że berło władzy wypadło im z ręki. Zostali zaskoczeni i pogubili się...wciąż wierzą w swoją wielkość, a dopiero teraz ujawniane są ich szuflady. 

    Przykro mi, że TK, który mieni się strażnikiem praworządności nie wspomina słowem, że PO na swoje "zejście" wybrało swoich na zapsach. Teraz mówią, że „przeprosili za to”. To przypomina żart: „och! przepraszamy, odjęliśmy panu nie tą nogę”.

    Wyjściem dobrym dla naszej ojczyzny byłaby rezygnacja wszystkich członków TK. Szkoda mi pana Andrzeja Rzeplińskiego, bo człowiek na starość powinien zadbać o uświęcenie swojej duszy, a nie trwać w ziemskich przepychankach przyczyniających się do kłopotów po śmierci przed Trybunałem Bożym...

                                                                                                                         APEL 

*  „Praw. Życie w Bogu” t. IV str. 203 (20.04.1991)

** „Bóg Ojciec mówi do Swoich  dzieci”