Wielki Piątek

    Ku wesołości pacjentów szedłem do gabinetu...bez spodni, a przebudziłem się podczas badania dziecka o demonicznym wyglądzie, które miało wielki i czarny paznokieć.

    Zerwałem się przestraszony o 4.00, a w ręku znalazła się „Gazeta Polska”, gdzie wzrok zatrzymało zdanie o potrzebie modlitwy za ateistów. Natychmiast odmówiłem w ich intencji koronkę do Miłosierdzia Bożego. 

     Dzisiaj mam wolny dzień, ale musiałem wrócić do przychodni, aby poprawić druk zwolnienia lekarskiego. W ten sposób trafiłem na innego pacjenta, a laborantki miały do mnie jakieś sprawy.  Ponadto zły zalecał mycie i reperację samochodu! Sam zobacz, bo to drugi atak w którym tracimy cenny dar Boga: p o k ó j!

   W końcu płynie pierwszy dzień nowenny do Miłosierdzia Bożego oraz moja modlitwa. Długa uroczystość w kościele (17.00-20.00). Chwilami napływało współcierpienie z Panem Jezusem. Kapłan powiedział o sprofanowanym krzyżu na cmentarzu. Pocałowałem krzyż i przyjąłem św. Hostię. Głód postu ukoiły obwarzanki i trochę soku pomarańczowego.

     Teraz „patrzy” Pan Jezus z Całunu Turyńskiego, a w filmie o. Pio spowiada własnego ojca ziemskiego. Mówi o grzechach i życiu wiecznym. W wielkim bólu wołałem za ludzkość całą i wszystkich grzeszników. Najbardziej boli mnie wojna na Ziemi Świętej.

    Późno. W ręku mam „Rycerza Niepokalanej” 4/2002, gdzie jest artykuł o Leninie z bolszewikami, masonerii, odstępstwie Lutra i satanistach. W „Poemacie Boga-Człowieka” czytam o Panu Jezusie, który na drodze krzyżowej w pewnym momencie woła: „Mamo”! Ja dzisiaj z taką tęsknotą wołałem do Pana Jezusa.

     Przypomina się mój list do Olgi Lipińskiej...wrogiej Kościołowi katolickiego, a żona czyta mi fragment z książki profesor Janion, ateistki z krwi i kości: „Żyjąc tracimy  życie”, która prowadziła córkę w zdobyciu doktoratu, ale nie udało się.

   Na końcu tego dnia duchowego czytałem o trzech kobietach, których życie zostało odwrócone: alkoholiczki, policjantki, a także pani, która przeżyła śmierć kliniczną. Pan Jezus może - w znany sobie sposób - zmienić każdego z nas. Tak właśnie stało się ze mną dzięki modlitwom innych...

                                                                                                                           APEL