W śnie szykowała się jakaś zabawa, ale po przebudzeniu usłyszałem pieśń, która niesie się z wieży kościelnej: „Kiedy ranne wstają zorze (...) Tobie śpiewa żywioł wszelki, bądź pochwalon Boże wielki”.

    Napłynęło, abym pobiegł do Pana na Mszę św. o 6.30, ale czułem, że nie jest to natchnienie od Anioła. Kuszenie wyjaśniło się, ponieważ dopiero po Mszy św. o 8.00 jest nabożeństwo do Najśw. Serca Pana Jezusa.

    Strona Boża i szatan „mówią” podobnie, ale różnica jest istotna, bo to: „bardzo proszę” oraz „idziesz czy nie”? Szatan udaje „dobrego opiekuna”. Zobacz jak jest precyzyjny w codzienności, a cóż dopiero w boju o duszę!

    Ile wyrozumiałości musimy mieć w stosunku do niewierzących, bo ci ludzie nieświadomi kuszenia stają się wrogami wiary i Boga. Dlatego nie wolno nikogo oceniać zewnętrznie, bo wielu grzeszy, ale wstydzi się tego i płacze. Tak jak ja płakałem pijąc wódkę i grając całe noce w pokera.

    Teraz rozpraszają rozmyślania: oto ks. Natanek broniący się przed TVN 24, operowany wnuczek, zgon znajomego, który był daleki od kościoła oraz zalecane badanie prezesa Kaczyńskiego przez psychiatrów.

    W tym czasie Pan Jezus mówił do Apostołów: "Idźcie i głoście: Bliskie jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy”. Mt 10, 7-13

    Po Komunii św. napłynęło trochę słodyczy, a serce zawołało w dziękczynieniu: „Panie! tyle lat mnie chroniłeś i w końcu  wyprowadziłeś na Autostradę Słońca. Teraz mam do Ciebie dwa kroki. Nie wypuszczaj mnie ze Swojej ręki”.

    W drodze do kościoła mijały mnie panie z kijkami ćwiczące sobie barki i oddech...w czasie nabożeństwa do Serca Pana Jezusa. Trwa też parada „spółkujących inaczej”, którzy żądają tolerancji. Przewodzi im Szymon Niemiec przebrany za kapłana z koloratką i wielkim krzyżem Pana Jezusa na piersi. Nawet mają ochronę policji opłacanej z mojej emerytury i do dyspozycji reżimowe mass-media.

    Po ich stronie są autorytety „pochodzących od małpy”: Gadzinowski, Kalisz, Senyszyn oraz 50% Polaków „sondażowych”. Zobacz jak szatan tańcuje w mądrych głowach. Ja nic nie mam do tych ludzi, ale nie wolno szerzyć grzeszności i ją afirmować, bo to tzw. grzech publiczny. Trzeba podobać się Bogu, a nie ludziom.  

    W drzemce ujrzałem jakieś pismo zatytułowane do Boga Ojca. To wyjaśniło się po przebudzeniu, bo właśnie w radiu „Maryja” czytano „Dzienniczek”. Siostra Faustyna odczuła grzeszenie sióstr zakonnych w myślach.  „Przyłączyłam swoje cierpienia z cierpieniami Jezusa i ofiarowałam za grzeszników. (...) Teraz zrozumiałam jak bardzo powinniśmy się modlić za grzeszników”. Pan Jezus powiedział, że udziela im łaski przebaczenia ze względu na nasze prośby.

    Nagrałem to, a z resztki Mszy św. radiowej padły słowa kapłana: „tak giną przed Bogiem grzesznicy”. Natychmiast wiem, że to jest intencja modlitewna dnia.

    Padłem na kolana i z ludem z radiu „Maryja” odmawiałem koronkę do Miłosierdzia Bożego. W tym czasie patrzyłem w św. Oczy Zbawiciela z Całunu i błagałem: „Panie Jezu zrób coś z biednym narodem Korei Północnej, z jego przywódcami, bo świat o nich zapomniał”. Przepłynęły też osoby: Palikota, Urbana, Środy, Labudy, Kotlińskiego, Obirka, Michalik, Wojewódzkigo, Wątłego, Mikołejki i Kopffa.

    Ty, który pragniesz, aby skasować to wspólne wołanie ludu do Boga naszego o miłosierdzie dla świata i wszystkich grzeszników robisz wieczne zło. Nigdy nie będziesz miał tego wybaczone, bo zgubisz nieskończoną ilość dusz. Wyobraź sobie, że nie ma tej garstki modlącej się na całym świecie? Cała reszta żyje pustką duchową (posiadaniem, seksem, zdrowiem, władzą).

    Dopiero, gdy poznasz Pana, gdy dowiesz się, że jest Święty Świętych wówczas twoje serce zapragnie powrotu do Ojczyzny Prawdziwej, gdzie wszystko jest „wymarzone”, piękne i przepełnione miłością wywołujące płacz ze szczęścia!

    Późno. Pokazują umierających z powodu nowotworów, których w Kamiennej Górze poddaje się śmiechoterapii. Dzisiaj pisali listy pożegnalne do swoich chorób. Zobacz nieskończony repertuar Księcia Ciemności.

    Teraz, gdy kończę ten zapis Pan Jezus mówi do siostry Faustyny: „Kiedy konałem na krzyżu nie myślałem o Sobie, ale o biednych grzesznikach i modliłem się do Ojca za nimi. (...) Jedna jest cena za którą kupuje się dusze, a tą jest cierpienie złączone z cierpieniem moim na krzyżu”...                                                                                                                                                                        APEL